Timo Glock: „Jak zawsze, naprawdę nie mogę się doczekać mojego domowego grand prix na Hockenheim, które leży około 30 minut drogi od frontowych drzwi mojego domu, więc dla mnie to rzeczywiście domowy wyścig. Sytuacja jest o tyle dobra, że wyścig ten odbywa się zaledwie dwa tygodnie po domowym debiucie naszego zespołu na Silverstone, zatem to drugie grand prix z rzędu, na którym będziemy mieli wiele wsparcia ze strony fanów, co każdemu zawsze trochę pomaga. Jeździłem tutaj wiele razy w juniorskich seriach, kiedy zaczynałem moją karierę i mam mnóstwo miłych wspomnień związanych z tym torem. Jestem pewien, że z tak wieloma niemieckimi kierowcami w tegorocznej stawce F1 – w sumie sześcioma – wsparcie publiczności na trybunach będzie niesamowite. Oczywistą sprawą jest, że zamierzam osiągnąć tutaj możliwie najlepszy wynik, a z wykonanym przez nas postępem w kwestii usprawnień mechanicznych i aerodynamicznych w ostatnich dwóch wyścigach, jestem całkiem optymistycznie nastawiony”.

Lucas di Grassi: „Domowe grand prix dla naszego zespołu dwa tygodnie temu zapowiadało się na bardzo pozytywny weekend dla nas, więc rozczarowujący był problem z hydrauliką, przez który wyścig był dla mnie skończony na wczesnym etapie. Niemniej jak zawsze trzeba doszukiwać się pozytywów i do czasu tych problemów mieliśmy wszelkie powody do optymizmu w związku z wykonanym przez nas krokiem naprzód w kwestii rozwoju samochodu, który był znaczący. Oczywiście jeszcze wiele przed nami i musimy dalej naciskać, ale świadomość, że zmierzamy w dobrym kierunku daje nam wszystkim kopa na drugą część sezonu. Naprawdę lubię Hockenheimring i ścigałem się tutaj wiele razy w innych kategoriach. Tor ten wymaga dobrej stabilności podczas hamowania oraz dobrej trakcji, jak również stanowi niezłe wyzwanie. Jestem całkiem pewien naszego bolidu i oczekuję od nas, iż ponownie udowodnimy sobie, że jesteśmy najlepszą z nowych ekip, podobnie jak dokonałem tego w Walencji”.

Nick Wirth, dyrektor techniczny: „Pomyślna poprawa osiągów, jaką zaprezentowaliśmy na Silverstone podniosła na duchu każdą osobę zaangażowaną w Virgin Racing. Od tego czasu grupa odpowiedzialna za aerodynamikę ciężko pracowała nad rozwojem samochodu, więc ponownie będziemy dysponowali kolejnymi poprawkami aero w obu bolidach, ponieważ uzyskujemy jeszcze więcej rozwijanego cyfrowo docisku. Jesteśmy w szczególności zadowoleni z pozytywnej reakcji Timo na nasze poprawki z Silverstone i wszyscy mamy nadzieję, że kolejne usprawnienia przyczynią się do udanego wyścigu w jego wykonaniu przed fantastycznymi fanami z Niemiec. Tor sam w sobie stawia inne wymagania przed samochodem, ale jesteśmy pewni zademonstrowania dalszego postępu. Różnica między wybranymi na ten weekend mieszankami opon będzie wyzwaniem, jak również wzgląd na to, że możemy mieć do czynienia z mokrymi warunkami. Zatem podsumowując, z ogromną niecierpliwością wyczekujemy naszego pierwszego Grand Prix Niemiec”.

(Michał Roszczyn)

Adrian Sutil: „Czuje się, jakbym jechał na drugie domowe grand prix z rzędu, ponieważ w Silverstone znajduje się baza naszego zespołu, natomiast teraz wybieramy się do Hockenheim, co ma oczywiście szczególne znaczenie dla mnie. W rzeczywistości był to pierwszy tor, jaki widziałem; przybyłem tutaj w drodze do rodziny i po prostu usiadłem, marząc o tym, jakby to było, gdybym dostał się do F1. Powrót w to miejsce, osiągając ten cel, jest czymś wręcz magicznym. Jeździłem na Hockenheim wiele razy różnymi samochodami: w Formule Ford, Formule BMW, a teraz F1 i zaliczyłem tutaj kilka moich najlepszych występów. Zwyciężałem tu kilkukrotnie i z każdym ukończonym wyścigiem stawałem na podium. Świetnym uczuciem będzie jazda na Hockenheim naprawdę konkurencyjnym bolidem F1 i postaram się powtórzyć sukces z juniorskich serii.

Hockenheim to wspaniały tor. Nigdy nie jeździłem na starej wersji, choć zaliczyłem występ na starej krótkiej wersji w 2002 roku. Nowa wersja jest doprawdy fajna. Pierwszy zakręt jest wymagający i szybki, a później następuje długa prosta, po której wjeżdżamy w nawrót, bardzo wolny, ale dobry do wyprzedzania. Później zaczyna się najlepszy na torze sektor stadionowy, gdzie możesz poczuć atmosferę, poczuć siedzących tam ludzi. Podwójny zakręt przed wejściem na prostą start/meta jest wyjątkowy, bardzo trudny. Myślę, że z dużym doświadczeniem na tym torze można zyskać nieco na tym zakręcie. Pokładam nadzieję w domową przewagę!”.

Vitantonio Liuzzi: „Musimy naprawdę skoncentrować się na wejściu do Q3 w ten weekend. Z łatwością kwalifikujemy się do Q2, ale później mamy małe problemy z rozgrzaniem miękkich opon. Adrian miał podobny problem w sobotni poranek -- jesteśmy bardzo pewni siebie po trzecim treningu, ale po południu może nam pójść nieco źle. Jeśli dobrze spiszemy się w kwalifikacjach – jak to było w Kanadzie – wtedy wyścig będzie nasz.

Bardzo cieszy mnie jazda na Hockenheim, ponieważ czuję, jakbym tutaj dorastał. Startowałem w niemieckiej F3 w 2002 roku, jak również wygrałem tutaj eliminację serii F3000 dwa lata później. To wspaniały tor, bardzo płynny z kilkoma bardzo szybkimi zakrętami, a na sekcji Motodrom można naprawdę poczuć się, jak na stadionie – czasami możesz usłyszeć kibiców nad twoim kaskiem, co dostarcza dodatkowych wrażeń. Nie jeździłem tutaj od 2006 roku, kiedy ukończyłem wyścig na dziesiątym miejscu, więc był to dla mnie stosunkowo dobry tor. Nie mogę się doczekać ścigania tutaj. Mamy także przygotowanych kilka małych usprawnień i jeżeli zdołamy przejechać cały weekend od startu do mety, to powinniśmy być w stanie zyskać kolejne punkty”.

(Michał Roszczyn)

Rubens Barrichello: „Hockenheim jest bardzo wymagającym torem, zwłaszcza w kwestii ustawień samochodu. Pomimo wprowadzonych kilka lat temu zmian, nadal mamy tutaj długą prostą, jednak stosując ustawienia wyłącznie pod jej kątem, po prostu tracisz czas w środkowej części toru. Hockenheim jest całkiem szybkim obiektem i potrzebna jest tutaj prędkość na prostych, by móc atakować przed zakrętami. Wysoka prędkość potrzebna jest szczególnie przed nawrotem, gdzie jest dobre miejsce do wyprzedzania, w rzeczywistości prawdopodobnie najlepsze na okrążeniu. Sekcja stadionowa jest ciasna i wymagająca dla opon.

Grand Prix Niemiec jest naprawdę popularne wśród fanów, zatem podczas weekendu panuje wspaniała atmosfera i cieszę się na ten wyjazd. To tutaj wygrałem moje pierwsze grand prix, więc tor ten wiąże się dla mnie z miłymi wspomnieniami. Zespół dalej ciężko pracuje nad kolejnymi usprawnieniami do samochodu. Byłoby pozytywnie kontynuować na Hockenheim nasz wzrost formy i pozostać w czołowej dziesiątce”.

Nico Hulkenberg: „Ściganie się przed rodakami jest innym doświadczeniem, niż podczas jakiekolwiek innego grand prix. Wiem, że niemieccy fani bardzo nie mogą się doczekać tego wyścigu i zapewnią naprawdę ożywioną atmosferę. Wszystko będzie nieco bardziej skupione na niemieckich kierowcach, zatem czeka nas pracowity weekend. Hockenheim jest jednym z moich ulubionych torów w kalendarzu. Zaliczyłem tutaj kilka mocnych wyścigów, uzyskując dobre rezultaty, zwłaszcza dwie wygrane w 2005 roku podczas startów w Formule BMW-ADAC.

Układ toru jest całkiem interesujący, a sekcja Motodrome jest najlepsza. Przypomina stadion piłkarski i panuje tutaj wyjątkowa atmosfera. Na torze mamy dwie szybkie partie, przykładowo zakręt numer jeden, jak również jest tutaj trochę wolnych i ciasnych zakrętów, co oznacza, że będziemy musieli znaleźć dobry kompromis w ustawieniach samochodu. Ponadto musimy być szybcy na prostych, ponieważ później jest dobra szansa do wyprzedzania na wejściu w nawrót. Musimy ostrożnie obchodzić się z oponami, gdyż tor może być dla nich dość wymagający. Zdobycie punktu na Silverstone było satysfakcjonujące i motywujące, ale mam ochotę na więcej i chcę poprawić ten wynik na Hockenheim”.

Sam Michael, dyrektor techniczny: „Po kilku dobrych wyścigach na dwóch różnych torach, zespół nie może się doczekać bycia konkurencyjnym na Hockenheim. Naszym celem jest zakwalifikowanie się dwoma bolidami w czołowej dziesiątce i zdobycie punktów. Mamy przygotowanych kilka modyfikacji dyfuzora, jak i wygaszanego tylnego skrzydła, co będziemy testować podczas piątkowych treningów. Choć wyścig rozwojowy jest zacięty, to restrykcje dotyczące testowania w sezonie umożliwiają wszystkim ekipom konkurowanie na równych warunkach”.

(Michał Roszczyn)

Heikki Kovalainen: „W Niemczech zawsze jest dobry wyścig – zazwyczaj gorące Hockenheim i fani zapewniają świetną atmosferę na całym torze. Sekcja stadionowa jest w szczególności niebywała – z wszystkimi trąbkami, powiewającymi flagami i odpalanymi flarami czujesz się, jakbyś był na piłkarskim stadionie czy czymś podobnym. Dzięki temu to świetne miejsce do oglądania wyścigu dla kibiców, a dla kierowców to także fajne uczucie – możemy zobaczyć wszystkich fanów upakowanych na trybunach, co wygląda niesamowicie.

Tor jest sam w sobie całkiem dobry. Możesz wyprzedzać w nawrocie pod koniec długiej prostej, jednak innych miejsc do wyprzedzania nie ma zbyt wielu. Tor jest stosunkowo wymagający dla opon i w przeszłości pokrywały się one pęcherzykami z powodu upału, ale z tegorocznymi oponami nie powinniśmy mieć takich problemów. Bridgestone przywiozło tutaj supermiękką i najtwardszą mieszankę, zatem różnica w osiągach powinna być wyraźna – zobaczymy, jak to się sprawdzi w ciągu weekendu”.

Jarno Trulli: „Tor Hockenheim ma prawdziwą historię i w starszej konfiguracji wiele wymagał od kierowców w kwestii ustawień, jazdy i dopracowania wszystkich detali. Niemniej teraz jest to bardziej konwencjonalny obiekt i choć go lubię, to jednak wolałem stary układ. Stawałem tutaj na podium i wygrałem niemiecką Formułę 3 wiele lat temu, zatem mam wiele dobrych wspomnień związanych z tym torem. Z każdym naszym przyjazdem tutaj jest gorąco, a fani są wielkimi pasjonatami, więc mam nadzieję na zapewnienie im dobrego widowiska i pokazanie, czym jest Lotus Racing”.

(Michał Roszczyn)

Sakon Yamamoto: „Mam wiele dobrych wspomnień z toru w Hockenheim. Podoba mi się układ toru, szczególnie miejsce do wyprzedzania na końcu najdłuższej prostej, a także sektor Stadium, który jest dużym wyzwaniem. Zawsze jest tam wspaniała atmosfera dzięki kibicom na trybunach i czekam na powrót na ten tor. W porównaniu z Silverstone myślę, że jesteśmy bardziej konkurencyjni i możemy ponownie osiągnąć dobry wynik. Ostatni weekend był dla mnie bardzo ekscytujący. Teraz, kiedy zespół dał mi znowu szansę wystartować w wyścigu, zrobię wszystko by udowodnić, że była to dobra decyzja”.

Bruno Senna: „Z niecierpliwością czekam na wyścig w Hockenheim, gdzie stanąłem na podium w serii GP2 w 2008 roku i dlatego bardzo lubię ten tor. Jest połączeniem szerokiej i szybkiej nowej sekcji oraz starej, krętej i technicznej części, co stanowi wyzwanie, jeśli chodzi o znalezienie kompromisu w ustawieniach bolidu. Tutaj docisk nie jest tak ważny, jak na Silverstone czy w Barcelonie, więc sądzę, że będziemy nieco bardziej konkurencyjni w stosunku do innych nowych zespołów i mam nadzieję na walkę z nimi”.

Colin Kolles, szef zespołu: „Po dobrych wynikach osiągniętych w Silverstone, chcemy dalej iść w tym kierunku i uzyskać jeszcze lepszy rezultat. Tor w Hockenheim jest połączeniem wolnych i średnio-szybkich zakrętów, więc wymaga dobrego docisku. W związku z tym trudne będzie znalezienie odpowiednich ustawień. Około 60% okrążenia jest przejeżdżane z całkowicie otwartą przepustnicą i jest to szczególnie wymagający tor zarówno dla aerodynamiki, jak i silnika”.

(DawiDch)

Nico Rosberg: „Dla niemieckiego kierowcy, Grand Prix Niemiec jest zawsze bardzo wyjątkowym weekendem, który w tym roku będzie jeszcze bardziej szczególny ze względu na reprezentowanie barw Mercedesa. Mam wspaniałe wspomnienia związane z Hockenheim, ponieważ wygrywałem tutaj we wszystkich seriach juniorskich, w jakich brałem udział, wliczając w to moje pierwsze zwycięstwo za kierownicą jednomiejscowego samochodu. Podczas GP Niemiec zawsze panuje świetna atmosfera, a fani są bardzo entuzjastyczni na wielkich trybunach w stadionowej sekcji, robiąc ogromny hałas!

Fantastycznie jest widzieć ich wsparcie dla niemieckich kierowców. Uwielbiam ten tor sam w sobie, jako że jest całkiem wymagający z kilkoma dobrymi okazjami do wyprzedzania i rozgrywane tutaj wyścigi potrafią być bardzo ekscytujące. Zajęcie podium w jednym z domowych wyścigów dla zespołu na Silverstone było prawdziwym zastrzykiem motywacji dla nas i będziemy ciężko pracować, by kontynuować naszą poprawę w osiągach i zaliczyć mocny weekend”.

Michael Schumacher: „Jedno jest pewne; nieważne jak długo jesteś w Formule 1, to ściganie się przed rodakami jest zawsze wyjątkowym przeżyciem. Na Hockenheim zdecydowanie postaram się wypaść jak najlepiej przed moimi fanami, którzy udzielają mi wiele wsparcia, zwłaszcza w trakcie weekendu wyścigowego. Jednakże Grand Prix Niemiec jest wyjątkowe dla każdego niemieckiego kierowcy. Naprawdę jest niewiele miejsc na jakimkolwiek innym torze, które można porównać do Motodrom na Hockenheim i jako kierowca czujesz tę ożywioną atmosferę w momencie wjazdu na tę sekcję.

To będzie mój pierwszy występ na Hockenheim w barwach Mercedesa i naprawdę nie mogę się doczekać tego doświadczenia. Jazda przed trybuną Mercedesa i wszystkimi pracownikami, członkami oraz przyjaciółmi Mercedes-Benz będzie emocjonującym momentem. Dlatego też będę dodatkowo zmotywowany, aby weekend ten zapadł im w pamięć. Będziemy mieli kilka usprawnień w naszym samochodzie, dzięki którym mam nadzieję wykonamy krok naprzód, więc z niecierpliwością wyczekujemy ekscytującego wyścigu”.

Ross Brawn, szef zespołu: „Wyścig na Hockenheim będzie naszym pierwszym Grand Prix Niemiec w barwach Mercedes-Benz i wszyscy w zespole nie mogę doczekać się tego weekendu. Po dwóch ciężkich wyścigach, zaliczyliśmy mocny występ na Silverstone, gdzie byliśmy w stanie wydobyć większość osiągów z naszego obecnego pakietu. Ważne było, że wyciągnęliśmy wnioski z naszych doświadczeń i dokonaliśmy poprawy, a podium Nico było nagrodą za ciężką pracę ludzi w Brackley i Brixworth przed wyścigiem. Ostatnie modyfikacje się sprawdziły i na Hockenheim przywieziemy kolejne, które przy ostrożnym zarządzaniu także powinny przynieść poprawę. Dwa domowe wyścigi z rzędu oznaczają pracowity czas dla naszego zespołu oraz kierowców, i mamy nadzieję pokazać się z równie dobrej strony na Hockenheim, przed naszymi niemieckimi fanami i pracownikami, co na Silverstone”.

Norbert Haug, szef sportowy Mercedesa: „Grand Prix Niemiec na torze Hockenheim jest klasykiem dla marki Mercedes i ze szczególną przyjemnością wspominamy ostatni wyścig tutaj w 2008 roku, kiedy Lewis Hamilton wygrał w barwach zespołu McLaren Mercedes. Teraz, dwa lata później, będziemy jeździli tutaj po raz pierwszy jako Srebrne Strzały Mercedes GP Petronas. Trudno będzie nam powtórzyć nasze zwycięstwo sprzed dwóch lat, jednak chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Nico dokonał tego na Silverstone, gdzie zajął trzecie miejsce i byłoby miło powtórzyć taki wynik w domowym wyścigu Mercedes-Benz. Na Hockenheim będziemy mieli wielu fanów, którzy będą trzymać kciuki za Michaela, Nico i Srebrne Strzały. 6500 biletów na trybunę Mercedesa nigdy nie zostały wyprzedane tak szybko, jak w tym roku i mamy przygotowany fantastyczny program dla wszystkich kibiców na Hockenheim. Wywiady z kierowcami, jazdy testowe nowych samochodów Mercedesa w Centrum Bezpiecznej Jazdy i grana na żywo muzyka – to wszystko uczyni ten weekend ciekawym dla naszych fanów. Oczywiście nie zapominamy, że najważniejsze są wydarzenia na torze i chcemy spisać się możliwie najlepiej”.

(Michał Roszczyn)

Pedro de la Rosa: „W rzeczywistości lepiej znam stary układ Hockenheimring, ale krótsza wersja zdecydowanie zapewnia bardzo dobre ściganie. Zawdzięczamy to głównie nawrotowi, przed którym jest świetne miejsce do wyprzedzania. Mam nadzieję na równie dobre osiągi, co na Silverstone, choć tutaj nie ma tak wielu szybkich zakrętów. Zespół mocno poprawił samochód od czasu wyścigu w Walencji i na Silverstone byliśmy w stanie wyciągnąć maksimum potencjału bolidu. Sobota była bardzo udana i brak punktów z powodu nieukończenia wyścigu był bardzo rozczarowujący. Jednakże muszę patrzeć przed siebie i sądzę, że mogę walczyć o punkty. Hockehneim jest wymagające dla tylnych opon, nad czym będziemy musieli popracować”.

Kamui Kobayashi: „Znam tor Hockenheim całkiem dobrze, ponieważ ścigałem się tutaj w Formule Renault, Formule 3 i GP2. Lubię ten tor. Ma kilka szerokich sekcji, ale również długie proste i ta kombinacja czyni ten obiekt bardzo technicznym. Nie jest tutaj łatwo znaleźć odpowiednie ustawienia samochodu, co stanowi interesujące wyzwanie. Po ostatnich dwóch dobrych wyścigach mam nadzieję, że możemy utrzymać nasz rozpęd i dalej rozwijać bolid. Jeśli poprawki na Grand Prix Niemiec także się sprawdzą, podobnie jak te z Walencji i Silverstone, to jestem pewny ponownego zdobycia punktów”.

James Key, dyrektor techniczny: „Po dwóch dobrych wyścigach chcemy oczywiście jak najlepiej spisać się na Hockenheim. Tor nieco się różni od dwóch poprzednich. To bardziej mieszanka wolnych zakrętów z ostatnim sektorze – gdzie można zyskać czas – z wieloma prostymi odcinkami. Trzeba będzie ustalić kompromis między dociskiem a oporem aerodynamicznym. Stabilność podczas hamowania będzie ważna przy pokonywaniu wolnych zakrętów. Mamy tutaj też kilka szybkich sekcji, które będą – jak myślę – pasowały naszemu bolidowi. Najciekawszy jest tor, gdzie masz jedną lub dwie dobre okazje do wyprzedzania. Dobór mieszanek opon jest ekstremalny – będziemy mieli do dyspozycji supermiękkie opony iznajbardziej twarde, zatem interesująco będzie zobaczyć, jak to się spisze w kwalifikacjach i wyścigu. Wpłynie to na większą ilość pracy w piątek i sobotę, by upewnić się, że dobrze rozumiemy obie mieszanki. Będziemy mieli kilka usprawnień aerodynamicznych w C29, wliczając w to zmodyfikowany dyfuzor. Pakiet ten jest kolejnym krokiem w kierunku, jaki obraliśmy na Walencję i Silverstone”.

(Michał Roszczyn)

Jenson Button: „Najbardziej w pamięci zapadł mi wyścig na Hockenheim z 2004 roku, kiedy zakwalifikowałem się jako trzynasty, a w trakcie wyścigu przebiłem się na drugie miejsce. Nie był to zatem dalece różny wyczyn do tego na Silverstone przed tygodniem! Tak na poważnie to uwielbiam jeździć na Hockenheim, choć brakuje mi długich prostych, które były tu na początku mojej kariery w F1 – to było coś wyjątkowego. Jednakże obecny tor jest dużo lepszy dla widzów na trybunach i stanowi bardzo dobre miejsce do ścigania się oraz wyprzedzania.

Po dwóch rozczarowujących sesjach kwalifikacyjnych w Walencji i Silverstone moim celem w GP Niemiec musi być uczynienie sobie życia łatwiejszym w sobotnie popołudnie, abym mógł skupić się na jak najlepszych osiągach w niedzielę bez konieczności odrabiania strat. To będzie kolejny pracowity weekend dla każdego z nas w zespole, jako że piątek spędzimy na pracach nad zmianami, by zoptymalizować dmuchany dyfuzor. Mam nadzieję, że testy wypadną pozytywnie, i że po raz pierwszy w wyścigu będziemy mogli dostrzec korzyści z tych poprawek”.

Lewis Hamilton: „Wygrałem ostatni wyścig na Hockenheim w 2008 roku. Mieliśmy wówczas fantastyczny samochód, zdobyłem pole position i stoczyłem wspaniałą walkę po spadku na piąte miejsce z powodu wyjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa w połowie wyścigu. Chciałbym bardzo to powtórzyć ten weekend! Chociaż jest tu kilka wolnych zakrętów, które wymagają dobrej trakcji to jednak myślę, że Hockenheim będzie bardziej przyjaznym terytorium dla naszego bolidu. Powinniśmy być w stanie uzyskać dobry balans naszego samochodu i mieć konkurencyjne osiągi.

Największym znakiem zapytania jest forma innych czołowych zespołów, które w trakcie dwóch czy trzech ostatnich rund polepszyły swoje osiągi, nawet jeśli niektórym nie udało się uzyskać takich rezultatów, na jakie pozwalał potencjał samochodu. Interesująco będzie zobaczyć, jak to wszystko się rozegra, ponieważ może to mieć spory wpływ na układ w tabeli mistrzostw, zwłaszcza jeśli okaże się, że więcej zespołów zacznie walczyć o zwycięstwa w drugiej połowie sezonu. Myślę więc, że Grand Prix Niemiec będzie bardzo dobrym prognostykiem tego, co może się zdarzyć w drugiej połowie roku”.

(Mariusz Karolak)