F1 > GP Australii 2012 > Wypowiedzi po sesjach 1 i 2

Mercedes

Michael Schumacher (P3/P1): Dzisiejszy dzień był niezłym początkiem, miejmy nadzieję, ekscytującego sezonu. Były to dla nas dwie obiecujące sesje. Jednakże nie posunę się tak daleko, by mówić o pewności siebie, ponieważ warunki pogodowe były zbyt zmienne, by otrzymać klarowny obraz. Wiemy do czego służą piątkowe sesje i nie wiemy z jakimi ilościami paliwa jeździli inni. Z drugiej strony miło jest widzieć, że jesteśmy konkurencyjni w różnych warunkach oraz to, że samochód zapewnia dobrą przyczepność – po prostu czuję to.

Nico Rosberg (P6/P9): Jestem zadowolony z naszego początku weekendu, w jakże zmiennych warunkach. Zdobyliśmy sporo informacji przed wyścigiem tutaj w Melbourne podczas tych dwóch sesji, więc był to produktywny dzień. Czuję się bardzo pewnie w samochodzie, co jest dla mnie dziś najważniejsze. Wszystko przebiegało więc dobrze, bez niespodzianek, chociaż naprawdę nie dało się określić, gdzie się mieścimy na tle konkurencji, ze względu na te warunki. Tak więc z niecierpliwością czekam na kolejne dwa dni.

(Konrad Házi)

Force India

Nico Hulkenberg (P12/P2): Zarówno w pierwszym, jak i drugim treningu mieliśmy mieszane warunki, zwłaszcza w drugim, kiedy mocno padało zaraz przed startem sesji. Jednak wyciągnęliśmy z tego, co tylko mogliśmy i jeździłem na oponach deszczowych, przejściowych, jak i na suchą nawierzchnię, gdy tor wysechł. Ciężko cokolwiek wyczytać z czasów, ponieważ nie wszyscy jeździli na miękkich oponach i ładunki paliwa były różne, jednak najważniejszą rzeczą dla mnie jest to, że dobrze się czuję w bolidzie.

Paul di Resta (P13/P6): Ciężko powiedzieć cokolwiek o pierwszej czy drugiej sesji, ponieważ warunki były bardzo zmienne, a do tego padał deszcz. Mimo to zrobiliśmy, co w naszej mocy i skupiliśmy się na poznaniu pakietu aerodynamicznego, który tutaj mamy. Wykonaliśmy również kilka zmian w ustawieniach pomiędzy dwoma sesjami i bolid sprawował się lepiej po południu. Ciężką rzeczą jest to, że nie mamy dalej pojęcia, kto gdzie jest jeśli chodzi o osiągi, więc przed jutrem ciągle mamy wiele niewiadomych.

(Łukasz Godula)

Sauber

Sergio Perez (P15/P3): Zrobiliśmy spory krok naprzód pomiędzy pierwszą, a drugą sesją, jednak strasznie ciężko jest ocenić zebrane informacje, gdyż warunki cały czas się zmieniały. Trzeci trening będzie więc bardzo ważny. Musimy obserwować, jak będą kształtowały się warunki i przygotować się dobrze do kwalifikacji.

Kamui Kobayashi (P10/P5): Jestem dość zadowolony i myślę, że poszło nam dość gładko. Korzystaliśmy z opon przejściowych, deszczowych, jak i pośredniej mieszanki slicków. Z powodu zmieniających się warunków oczywistym było, że niewiele się dziś nauczymy, więc jutro musimy być ostrożni przy wykonywaniu kolejnych kroków.

(Paweł Zając)

Ferrari

Fernando Alonso (P4/P4): Miło jest wrócić do ścigania po zimowej przerwie, wszyscy znów są razem na torze wypełnionym przez fanów. Ciężko było dziś zrealizować cały program z powodu pogody. Musimy jeszcze trochę popracować przed kwalifikacjami, jednak myślę, że inni są w podobnej sytuacji. Jestem dość zadowolony z samochodu, pierwsze odczucia odnośnie balansu są pozytywne. Nie udało nam się jednak porównać obu mieszanek, gdyż głównie jeździliśmy na oponach przejściowych i pośrednich, które spisują się całkiem dobrze. Ważnym jest, żeby wszystko działało perfekcyjnie – od systemu KERS przez wspomaganie, skrzynię biegów, aż po silnik. Tak powinno być podczas pierwszego dnia i tak było w naszym przypadku. Nie ma sensu przypatrywać się dzisiejszym czasom i przewidywać czegokolwiek. Myślę, że jutro zobaczymy mocno wymieszaną stawkę, gdyż wiele zespołów wykonało dobrą robotę podczas zimy. Damy z siebie wszystko i będziemy starali się złożyć wszystko w całość, jednak moja opinia się nie zmieniła – musimy poczekać do jutra i zobaczyć, jak wypadamy na tle innych. Gdybym miał ocenić ten dzień, to stwierdziłbym, że było pozytywnie. Zrobiliśmy kilka ważnych rzeczy, balans jest dobry, a samochód dobrze reaguje na zmiany.

Felipe Massa (P18/P7): Po trzech miesiącach, w końcu wracamy do ścigania. Pierwszy dzień był jednak dość trudny, gdyż nie udało nam się przejechać zaplanowanej liczby okrążeń. Deszcz skomplikował trochę sytuacje w obydwu sesjach. W pierwszej wypadłem również z toru i straciłem trochę czasu. Stało się to na dohamowaniu, lewe tylne koło zahaczyło o trawę i stałem się pasażerem. W drugiej sesji tor był mokry przez większość czasu i dopiero pod koniec mogliśmy założyć opony na suchą nawierzchnię. Biorąc to wszystko pod uwagę nie można powiedzieć, jak wypadamy na tle innych. Zrobiłem zbyt mało okrążeń, by stwierdzić, czy samochód zmienił się od testów w Barcelonie. Jutro, podczas kwalifikacji, wszyscy będziemy jeździć w tych samych warunkach i w końcu się czegoś dowiemy.

(Paweł Zając)

Caterham

Heikki Kovalainen (P17/P8): Samochód był dobry od pierwszego porządnego przejazdu dzisiejszego ranka i upewniliśmy się, że ustawienia bazowe, które przygotowaliśmy w trakcie zimy sprawowały się zgodnie z założeniami podczas dzisiejszych treningów. Szkoda, że ze względu na warunki nie mogliśmy lepiej przetestować opon, jednak taki problem mieli wszyscy. Tak więc najważniejsze, że mieliśmy dziś przez cały dzień dobry balans i poprawialiśmy ustawienia podczas obu sesji. Równie dobrą informacją jest to, że nowe przednie skrzydło, z którego korzystaliśmy zarówno rano, jak i popołudniu daje nam więcej przyczepności, więc to był kolejny krok naprzód, co z kolei stawia nas w dobrej sytuacji przed jutrem.

Witalij Pietrow (P20/P13): To był dla mnie przyzwoity dzień. Pogoda sprawiła, że nie mogliśmy próbować zbyt wiele z ustawieniami, a do tego mieliśmy dziś rano drobne problemy, które zmusiły nas do skrócenia ostatniego przejazdu. Najważniejsze jest jednak dziś dla mnie to, że bardzo dobrze współpracowało mi się z zespołem. Bardzo szybko budujemy dobre relacje między inżynierami i mechanikami, więc jeśli tak będzie nadal, będziemy mogli też wykrzesać więcej z samochodu, by wydobyć potencjał, który wiemy, że w nim drzemie.

(Konrad Házi)

Red Bull

Sebastian Vettel (P11/P10): Oczywiście biorąc pod uwagę warunki, ciężko przejechać wiele okrążeń, jednak każdy był w tej samej sytuacji. Chwila, którą spędziliśmy w bolidzie po południu była dobra, jednak musimy poszukać balansu i nauczyć się nieco więcej o bolidzie. Najważniejsza rzeczą teraz jest wykonać w nocy krok naprzód. Czas spędzony na torze jest ważny, ponieważ bolid jest ciągle młody.

Mark Webber (P5/P11): Niewiele się dzisiaj dowiedzieliśmy, jednak po dziewięciu tygodniach oczekiwań taka pogoda to naprawdę rozczarowanie. Matka natura odegrała dzisiaj swoją rolę i utrudniła nam wszystkim zadanie. Przejechaliśmy kilka kółek na suchej nawierzchni pod koniec każdej sesji, co jest pozytywne. Tor wysychał stosunkowo szybko, aczkolwiek ciągle mieliśmy na nim kilka wilgotnych miejsc. Ostatecznie wyciągnęliśmy z tego co tylko się dało, jednakże ciągle mamy trochę pracy przed sobą. Wszystkie przejazdy były zakłócone i z niecierpliwością czekam na jutro.

(Łukasz Godula)

Marussia

Timo Glock (P21/P12): Myślę, że był to trudny początek weekendu z powodu warunków pogodowych i musieliśmy być nieco ostrożni. Dla każdego z nas to był wspaniały widok, gdy bolid wyjechał na tor i dobrze się spisywał. W pierwszym treningu moje odczucia były pozytywne, jednak pod koniec mieliśmy trochę pecha, bo mogliśmy wykonać tylko jedno mierzone okrążenie. W drugim problemy były na początku, ale w suchych warunkach jechało się bardzo dobrze i dobrze jest móc podążać za Red Bullem przez więcej niż trzy okrążenia! Kiedy wróciłem do garażu byłem zaskoczony, że jestem na dwunastej pozycji, co jak na razie nic nie znaczy, jednakże jest to ważne dla każdego w zespole, kto ciężko pracował podczas zimy. Milo jest widzieć w garażu kilka uśmiechów. Zobaczymy co przyniesie reszta weekendu.

Charles Pic (P22/P22): Mieliśmy wiele rzeczy do poznania w nowym bolidzie, więc dzisiejszy dzień od dawna zapowiadał się na duże wyzwanie. Deszcz naprawdę pokrzyżował nasze plany, jednak przejechaliśmy nieco okrążeń na suchej nawierzchni co oznacza, że trochę poczułem bolid i mamy dane, z którymi możemy pracować. Moje pierwsze odczucia są pozytywne. Potrzebujemy tak dużo przejazdów jak to możliwe, a dziś nie przejechaliśmy tylu okrążeń ile byśmy chcieli, jednakże wystarczająco, by wykryć ewentualne problemy w boldzie, których jak na razie nie ma. To dobry start i jestem zadowolony.

(Łukasz Godula)

Lotus

Romain Grosjean (P16/P14): Czekaliśmy na możliwość założenia slicków, ponieważ spodziewamy się dobrej pogody podczas reszty weekendu, także podejmowanie niepotrzebnego ryzyka nie ma sensu. E20 spisuje się bardzo dobrze i jestem zadowolony z balansu samochodu. Po południu uczyłem się toru i skupiałem się na poprawie czasów okrążeń. Musimy być spokojni, jednak udało nam się przejechać kilka dobrych okrążeń, co jest ważne. To fantastyczny tor ze zmienną scenerią. Jazda przez park jest niesamowita. Czuje się pewnie i komfortowo w samochodzie i nie mogę doczekać się kwalifikacji.

Kimi Raikkonen (P9/P18): Niewiele się dowiedzieliśmy z powodu pogody, jednak ta jest taka sama dla wszystkich. Sprawdzaliśmy nową zębatkę kierowniczą podczas pierwszej sesji. Była całkiem niezła, jednak wiedzieliśmy, że wcześniejsza była lepsza. Ustawienia, jakie teraz mamy są dobre, może trochę potrwać zanim dojdziemy do perfekcji, ale wykorzystamy je w pełni. Mam nadzieję, że jutro pogoda będzie lepsza i będziemy bardziej zadowoleniu po kwalifikacjach. Nie cisnąłem zbyt mocno, jeśli jutro będzie sucho, łatwiej nam będzie wprowadzać zmiany.

(Paweł Zając)

McLaren

Jenson Button (P1/P15): Mimo tego, że niewiele to znaczy, zawsze miło jest zacząć sezon z najszybszym czasem dnia. Nasz bolid zachowuje się zdecydowanie inaczej niż w ostatnim teście, ten tor jest inny i średnia prędkość pokonywanych zakrętów jest znacznie mniejsza, jednak bolid w dalszym ciągu jak dla mnie pracuje dobrze. Ciągle są obszary w których moim zdaniem możemy się poprawić, a dzisiaj nie przejechaliśmy tylu okrążeń ile byśmy chcieli, jednak był to pozytywny dzień. Rano popracowaliśmy nad ustawieniami i spędziliśmy popołudnie na zrozumieniu jak bolid reaguje na deszczowych i przejściowych oponach. Pogoda nie pomogła, aczkolwiek warunki były takie same dla każdego. Ogólnie jesteśmy dość zadowoleni, jednakże w nocy odbędziemy wiele dyskusji na temat wyboru naszej dalszej drogi.

Lewis Hamilton (P2/P16): Poranek poświęciliśmy na upewnieniu się, że możemy już zmienić opony. Po południu nie wykonaliśmy żadnego przejazdu na mokrej nawierzchni, ponieważ prognoza mówiła, że reszta weekendu powinna być sucha. W takich okolicznościach ważnym jest, by zachować spokój, dbać o bolid i upewnić się, że jesteśmy skupieni na reszcie weekendu. Jutro musimy wyjechać zaraz na początku sesji i pokonać jak najwięcej kółek, by wykonać całą pracę z ustawieniami. Nasz bolid wydaje się być dobry, jednak jak to bywa podczas treningów, nie wiemy z jaką ilością paliwa jeździli inni. Wszystko wskazuje na to, że dalej jest bardzo ciasno między nami, Red Bullem i Mercedesem. Jutro będzie interesująco i dowiemy się kto jest naprawdę szybki.

(Łukasz Godula)

Williams

Pastor Maldonado (P8/P17): Ukończyliśmy większość zaplanowanego programu, a po południu udało mi się zrobić długi przejazd. Samochód spisuje się dobrze i idziemy we właściwym kierunku, jednak wszystko okaże się jutro, kiedy rozpoczniemy kwalifikacje.

Bruno Senna (P14/P19): Warunki skróciły trochę nasze dzisiejsze jazdy, jednak było tak samo dla wszystkich. Tego popołudnia przeprowadziliśmy trochę symulacji, by zrozumieć jak zachowuje się samochód, którego wciąż się uczymy. Jeśli chodzi o tempo, to zobaczymy, co uda nam się osiągnąć w kwalifikacjach.

(Paweł Zając)

Toro Rosso

Jean-Eric Vergne (P19/P20): Mój pierwszy piątek w roli kierowcy F1 był pozytywnym uczuciem. Znalezienie się na torze, jako pierwszy kierowca było czymś wyjątkowym, jednak zaraz po tym zajęliśmy się standardową pracą. Rano nie udało nam się ukończyć całego programu, na co w pewnym stopniu wpłynął deszcz. To skomplikowało trochę sprawy, jednak było sporo zabawy, gdyż nie jeździłem wcześniej na deszczowych oponach, a dziś tylko tyle można było zrobić, jeśli chodzi o sprawdzanie opon. Zrobiłem też długi przejazd, który pomógł mi zapoznać się z torem. Wciąż jest kilka detali, które musze poprawić, jednak pierwszy dzień był pozytywny i jutro muszę bardziej cisnąć.

Daniel Ricciardo (P7/P21): Cały szum wokół tego tygodnia sprawia, że czuje taki trud jak podczas mojego pierwszego wyścigu. Tak jednak nie jest i po prostu muszę się do tego przyzwyczaić. Fantastycznie jest ponownie wyjechać na tor w Australii i naprawdę cieszyłem się to chwilą. Poranek poszedł całkiem nieźle, wręcz bardzo dobrze, jednak popołudnie było trochę pokręcone z powodu pogody. Udało nam się jednak wypróbować większość opon. Zmienne warunki były pewnego rodzaju zabawą w kotka i myszkę. Robiło się przejazd na danych oponach, a potem trzeba było zjechać i poczekać aż trochę wyschną, więc wymagało to cierpliwości. Po południu wykonałem długi przejazd i myślę, że możemy trochę poprawić tempo wyścigowe. Dobrą rzeczą jest to, że wiem jak to osiągnąć. Ten tor mocno się różni od tych, na których testowaliśmy, jednak nadal jest pozytywnie i mam nadzieję na dobrą pozycję startową. Zobaczymy jak będzie pogoda, jednak nawet, jeśli będzie padać, spodziewam się sporej ilości fanów na trybunach.

(Paweł Zając)

HRT

Narain Karthikeyan (P23/P23): Dzisiaj jeździliśmy nowym bolidem w zmiennych warunkach, więc jutro będzie jak start od nowa, ponieważ wygląda na to, że będzie sucho. Po zaledwie kilku okrążeniach w nowym bolidzie, nie byliśmy w stanie dopasować balansu. Jednak ważnym było ustanowienie przebiegu i 19 okrążeń to niezły wynik, aczkolwiek przed nami ciągle długa droga. Jeśli chodzi o nową konstrukcję, takie problemy są normalne i zdarzają się na przedsezonowych testach, a to są nasze testy.

Pedro de la Rosa (P24/P24): Wykonaliśmy okrążenie instalacyjne, by sprawdzić systemy, jednak później wykryliśmy problem z hydrauliką, co zmusiło nas do zatrzymania się. To wszystko część procesu uczenia się. Przybyliśmy tutaj z nowym bolidem i zdołaliśmy wyjechać dopiero w drugiej sesji co było osiągnięciem, ale chcielibyśmy się nauczyć znacznie więcej. Ostatnie części bolidu dotarły do nas późno, więc dziękuję za ogromny wysiłek w poskładaniu ich w całość, a przynajmniej wykonaliśmy okrążenie instalacyjne, a dzięki temu wiemy, gdzie leży problem i przed jutrem możemy go naprawić. Jutrzejszy dzień rozpoczniemy z jednym problemem mniej, ale z pewnością wykryjemy kolejny, tak to już bywa. Wiedzieliśmy, że to GP będzie trudne, więc musimy być cierpliwi.

(Łukasz Godula)