F1 > GP Chin 2012 > Wypowiedzi przed GP

Red Bull

Sebastian Vettel: Tor w Chinach jest unikalny pod względem rozmiaru. Daje on wystarczająco dużo miejsca na wyprzedzanie, a do tego ma kilka bardzo dużych poboczy oraz zazwyczaj ciasny obszar w boksach również jest duży. Miałem tu kilka dobrych wyścigów w przeszłości, wywalczyliśmy tutaj świetny wynik w 2009 roku, gdy zdobyliśmy pierwsze zwycięstwo dla zespołu, jak i w 2011, gdy byliśmy drudzy. Mam nadzieję na mocny finisz i kolejne punkty.

Mark Webber: Szanghaj to tor, który był dla mnie dobry w przeszłości. Nie wygrałem tu jeszcze, ale zdobyłem kilka pamiętnych podiów, jak te w 2009 roku gdy było bardzo mokro oraz moje ostatnie trzecie miejsce po starcie z osiemnastego. Mam nadzieję, że tegoroczny wyścig też będzie tak ekscytujący, jednak zdecydowanie chcę startować z lepszej pozycji. Jest tutaj ogólnie chłodno, więc to duża różnica w porównaniu do Malezji. Interesującym będzie zobaczenie, jak długa prosta pokaże mocne i słabe strony ekip w obszarze prędkości maksymalnych. Płynny układ reszty toru jest czymś co naprawdę lubię.

(Łukasz Godula)

Mercedes

Michael Schumacher: Kiedy myślę o Grand Prix Chin, to kibice są pierwszą rzeczą, która mi przychodzi do głowy. Od wielu lat mam tam dużo lojalnych fanów i to jest bardzo wzruszające, kiedy widzę jak mnie wspierają. Chciałbym im wszystkim bardzo podziękować! Co do wyścigu, nigdy nie miałem dużego szczęścia w Szanghaju, oprócz mojej wygranej w 2006 roku, ale być może zmieni się to w tym roku. Podczas dwóch pierwszych wyścigów sezonu 2012, nie udało nam się utrzymać tempa w warunkach wyścigowych. Intensywnie nad tym pracujemy, więc być może zaoferujemy naszym fanom dobre wyniki w Chinach.

Nico Rosberg: Mam dobre wspomnienia z Grand Prix Chin, jak podium w sezonie 2010 i prowadzenie w ubiegłym roku w wyścigu. Lubię tor w Szanghaju z powodu unikatowych długich zakrętów. Dla mnie Chiny będą nowym początkiem sezonu, ponieważ pierwsze dwie rundy nie poszły zgodnie z planem. Tor zupełnie się różni od dwóch pierwszych, ponieważ jest bardziej wymagający dla przednich a nie tylnych opon. Wiemy, że mamy szybki samochód, ale postaramy się poprawić nasze tempo wyścigowe podczas tej rundy i liczymy na lepsze wyniki w wyścigu.

(Mateusz Szymkiewicz)

Lotus

Kimi Raikkonen: Przed nami po prostu kolejny obiekt. Nie mam jakichś ulubionych torów lub fragmentów, które szczególnie lubię. Pod względem wymagań samochodu, Shanghai International Circuit jest zbliżony do Albert Park czy Sepang, więc powinniśmy się spodziewać dobrego weekendu. Mamy również kilka nowych części do naszego E20, co także powinno nieco pomóc. Jestem jednak pewien, że każdy pozostały zespół będzie miał w swoich samochodach nowe komponenty, więc trudno przewidzieć, gdzie będzie nasze miejsce. Wygrałem Grand Prix Chin w sezonie 2007 i było to wspaniałe uczucie, spotęgowane tym, że dokonałem tego w roku, w którym wywalczyłem mistrzostwo świata. To prawdziwy tor wyścigowy, który oferuje trochę możliwości do wyprzedzania. Nasz samochód spisuje się całkiem nieźle, więc zobaczymy jak zaprezentujemy się po wyjedzie z alei serwisowej.

Romain Grosjean: Pierwsze dwa wyścigi nie były łatwe i nie udało nam się w nich dojechać do mety osiągając upragnione rezultaty. Z drugiej strony wiem, że jesteśmy w stanie osiągnąć fantastyczne rzeczy w nadchodzących rundach mistrzostw. To będzie mój pierwszy raz, gdy wyjadę na tor w Szanghaju. Oglądałem kilka filmów z kamer pokładowych i sam obiekt prezentuje się naprawdę nieźle. Gorąco pragnę, że będzie pasował charakterystyce E20. Mamy nowy pakiet, więc liczę, że przyniesie on za sobą wymierne korzyści. Nie mogę się już doczekać poznania kolejnego toru. Łączy on w sobie kilka zakrętów, które wyglądają na naprawdę interesujące. Jeśli tylko osiągniemy tam dobry wynik, to jestem pewien, że SIC stanie się jednym z moich ukochanych obiektów.

(Nataniel Piórkowski)

Sauber

Kamui Kobayashi: Zawsze mam dobre przeczucia co do tego Grand Prix. Bardzo lubię tor w pobliżu Szanghaju, ponieważ jest tu dużo szybkich zakrętów, które powinny pasować do naszego samochodu. W zeszłym roku wyścig był dobrą zabawą i zdobyłem punkt po starcie z trzynastej pozycji. Temperatura toru może być niższa niż w Malezji. Oczekuję tej na poziomie z Melbourne, dlatego też powinno być lepiej dla nas pod względem opon, ale zobaczymy jak to będzie, kiedy już się tam pojawimy. W każdym razie, pojawię się tam z pozytywnym nastawieniem i po małej przerwie interesujące będzie zobaczyć, który zespół przywiózł poprawki do swoich samochodów. Osobiście spędziłem te kilka wolnych dni z moim fizjoterapeutą w Japonii – Josephem Lebererem.

Sergio Perez: Nie mogę się doczekać Grand Prix Chin. Cieszyłem się z krótkiej przerwy po Grand Prix Malezji, choć zwłaszcza na początku, był to pracowity okres po powrocie do Meksyku. Powitanie w Gudalajarze było absolutnie wspaniałe i naprawdę kocham widok mojej rodziny oraz przyjaciół w domu. Koncentruję się jednak nad przyszłością i kontynuuję mój program treningowy. Wszyscy musimy teraz ciężko pracować. Nasz samochód może być konkurencyjny ale musimy zrobić jeszcze wiele rzeczy. W ubiegłym roku miałem na początku dobry wyścig w Szanghaju, ale pod koniec zaliczyłem kolizję z innym samochodem i zostałem za to ukarany. Szybkie zakręty powinny pasować naszemu bolidowi. Szczególnie lubię pierwszy zakręt, który jest długi i trudny. Długa prosta nie będzie dla nas najłatwiejszą częścią, jednak po raz kolejny będziemy chcieli zmaksymalizować nasz potencjał.

(Mateusz Szymkiewicz)

Williams

Pastor Maldonado: Szanghaj to jeden z moich ulubionych torów w kalendarzu, więc nie mogę się doczekać tego wyścigu. Tor jest niezłym połączeniem wolnych i średnio-szybkich zakrętów co daje fajną sekwencję, po której jazda to przyjemność. Jest również bardzo wymagający, ponieważ ciężko jest zbliżyć się bo bolidu przed nami, by zdobyć przewagę dzięki DRS. Pokazaliśmy dobre tempo w pierwszych dwóch wyścigach i miejmy nadzieję, że poprawimy się w kolejnym, by zdobyć nieco punktów.

Bruno Senna: Bolid sprawuje się dobrze i prezentuje mocne tempo, wiec jestem pewny siebie co do naszych szans w Chinach. Nie ścigałem się tutaj od dwóch lat, wiec będę musiał ciężko pracować, by ponownie przywyknąć do toru, jednak mam stąd dobre wspomnienia, ponieważ mamy tutaj dobre połączenie dużych szybkości z wolnymi zakrętami oraz jest kilka okazji do wyprzedzania. Miałem dobry wyścig w Malezji i mam nadzieję, że będę kontynuował tą formę w Szanghaju.

(Łukasz Godula)

Caterham

Heikki Kovalainen: Tor w Szanghaju to kolejny, standardowy, współczesny obiekt, stanowiący mieszankę wolnych i średnio-szybkich zakrętów oraz jednej, bardzo długiej prostej zwieńczonej ostrym dohamowaniem, która jest naturalnym punktem sprzyjającym wyprzedaniu. Co prawda nie naciskasz zbyt mocno na hamulec, ale musisz pilnować, by samochód był stabilny, więc tak naprawdę możesz spróbować ataku w każdej strefie hamowania, jednak z drugiej strony, aby wywierać presję nad kierowcami z przodu musisz mieć także dobrą trakcję na wyjściu z wolnych wiraży. Kluczowa jest sekwencja zakrętów numer 11, 12 i 13. Musisz idealnie dohamować do T11, dzięki czemu jesteś w stanie wydobyć optymalną prędkość w T12 i 13, wyjeżdżając na długą prostą. Jeśli wszystko pójdzie jak należy, otrzymujesz możliwość powzięcia próby ataku.

Witalij Pietrow: Zaraz po GP Malezji wróciłem do Rosji, gdzie nadrobiłem zaległości z moją rodziną i przyjaciółmi, oddałem się treningowi i spotkałem się z Andriejem Arszawinem. Jestem ogromnym fanem piłki nożnej. To było doskonałe spotkanie. Andriej ma teraz bardzo interesujący sezon z Arsenalem i wiem, że cała rosyjska reprezentacja nie może się już doczekać Euro 2012. Muszę upewnić się, że będę w stanie obejrzeć kilka meczów w tym ten, podczas którego zainaugurują swoją grę na mistrzostwach. W tym samym czasie ja będę w Kanadzie, więc będę musiał pogadać z facetami od informatyki, aby pomogli mi w zobaczeniu tej rywalizacji! Teraz kolej na Chiny. Przez ostatnie dwa lata dojeżdżałem tam zawsze na punktowanych lokatach i oczywiście doskonale byłoby przedłużyć tę passę w tym roku, już w barwach Caterhama, jednak spodziewam się, że jest jeszcze na to ciut za wcześnie. Shanghai nie jest zbyt trudnym torem, nie jest też zbyt technicznym obiektem, ale musisz być w stanie pojechać bardzo dobrze w sekcjach zakrętów 1-4 oraz 11-13, które otwierają ci drogę do prostych. W obydwu sekwencjach możesz zyskać lub też stracić wiele cennego czasu, więc ważny jest dobry balans pomiędzy takimi odcinkami jak zabójczo długa prosta przed zakrętem nr 4, gdzie przydaje się niższy docisk, a bardzo wolnymi zakrętami w sektorach pierwszym i trzecim, w których potrzebujesz większej siły docisku.

(Nataniel Piórkowski)

HRT

Pedro de la Rosa: Po dwóch pierwszych Grand Prix jedziemy do Chin znacznie lepiej przygotowani, z większym przebiegiem i większą wiedzą, zwłaszcza po Grand Prix Malezji. Wszystkie dane zebrane podczas ostatniego wyścigu są dla nas bardzo ważne i nie możemy zapominać, że nie odbyliśmy przedsezonowych testów. Teraz mamy lepszy pogląd na obszary, które musimy poprawić, ale najważniejszą rzeczą na początkowym etapie jest kończenie wyścigów. To jest główny cel, który pomoże nam zdobywać wiedzę i doskonalić się wyścig po wyścigu. Na torze w Chinach zawsze sobie dobrze radziłem i znam to miejsce, zarówno w warunkach suchych, jak i mokrych. Nie jest on szczególny trudny dla samochodu lub kierowcy, ale aerodynamika ma tutaj fundamentalne znaczenie.

Narain Karthikeyan: Zrobiliśmy krok naprzód w Malezji, a naszym celem było zdecydowanie poprawienie tempa do Chin i na resztę sezonu. Choć udało nam się ukończyć wyścig, pojawiła się kwestia chłodzenia i musimy ją wyjaśnić, dzięki czemu całkowicie będziemy mogli uwolnić większe osiągu samochodu. Prosta na torze w Szanghaju jest oczywiście jedną z najdłuższych w kalendarzu, a „zakręcony” pierwszy zakręt jest wyjątkowo trudny, ponieważ wchodzimy w niego na pierwszym biegu, a do czasu aż z niego wyjeżdżasz jesteś na drugim. Jest też sporo technicznych, powolnych zakrętów, jak i również zmiany kierunku jazdy jak w zakrętach 7-8. Biorąc pod uwagę te cechy, to wymagający tor dla trakcji, aerodynamiki i stabilności podczas hamowania w zakrętach.

(Mateusz Szymkiewicz )

Marussia

Timo Glock: Szanghaj to naprawdę bardzo wyjątkowy tor. Ma bardzo długą prostą i trudny pierwszy zakręt, który jest bardzo szybki na początku, a później się zacieśnia. Jest długi i wymagający dla przedniej lewej opony, więc to naprawdę duże wyzwanie dla Pirelli w kwestii doboru ogumienia. Ciężko cokolwiek przewidywać przed tym weekendem, ponieważ czasami jest tu dość zimno jak również mokro, więc nigdy nie wiesz co się wydarzy, a wiele zależy od pogody. Miło było mieć przerwę, gdyż dała nam możliwość przeanalizowania ogromnej ilości danych, które zdobyliśmy w krótkim przedziale czasowym. Daje nam to możliwość spróbowania nowych rzeczy w Chinach i miejmy nadzieję na kolejny krok do przodu. Lubię ten wyścig, więc nie mogę się już go doczekać.

Charles Pic: Jestem dość zadowolony z tego jak nabierałem szybkości na pierwszych dwóch torach, pomimo nie ścigania się tam wcześniej. Deszcz powoduje aklimatyzację nieco dłuższą, ale w suchych warunkach znalezienie rytmu nie trwa długo. Dobrze było przejrzeć dane z Australii i Malezji oraz zobaczyć gdzie możemy się poprawić. Przygotowywałem się w symulatorze tak długo jak mogłem podczas tej przerwy. Spędziłem również nieco czasu w fabryce pracując z ekipą, a moje relacje z inżynierami poprawiają się. Tor w Szanghaju to wyzwanie i nie mogę się doczekać jazdy po nim. Wszyscy w zespole mocno naciskają, by iść do przodu, więc mam nadzieję, że zaprezentujemy więcej z potencjału bolidu w przyszłym weekendzie.

(Ł. Godula, M. Szymkiewicz)

Więcej wkrótce...