Sebastian Vettel (P1): Nie oczekiwaliśmy, że będziemy tu tak mocni. To wszystko dzięki ciężkiej pracy każdego w zespole. Przez lata mieliśmy mocny bolid, jednak nie taki, który był konkurencyjny z niskim dociskiem, więc w tej kwestii odrobiliśmy zadanie domowe. Ten tor jest dla nas raz lepszy raz gorszy, jednak w tym roku z pewnością będzie lepiej! Bolid prowadzi się świetnie, jednak zobaczymy co będzie jutro.

Mark Webber (P2): Po wczorajszym dniu wiedzieliśmy, że możemy walczyć o pierwszy rząd, jednak nigdy nie wiadomo tego na stop procent, jak widzieliśmy w Belgii i dzisiaj, stawka czasami może się pomieszać. Jednak ogólnie dalej byliśmy mocni i skupiliśmy się na sobie. Chłopaki wykonali świetną robotę, nie jest łatwo poskładać tu wszystko w całość. Wynik jest dla nas najlepszy jaki mógł być. Seb zawsze był tu bardzo mocny i ciężko go tu pokonać. Muszę zaliczyć jutro mocny wyścig.

Christian Horner, szef zespołu: Fantastyczne osiągi zespołu. To nasze 50, a Sebastiana 40 pole position. Mieliśmy mocny bolid przez cały weekend, jednak ten tor nie zawsze był naszym najlepszym, więc to najlepsze możliwe pozycji do startu w wyścigu. Pogoda może jutro namieszać i ciągle daleko do celu, jednak jestem naprawdę zadowolony z dzisiejszego dnia.


Nico Hulkenberg (P3): Jestem zadowolony. To była miła niespodzianka dla nas. Nie oczekiwałem, ze po tak trudnym piątku się to uda. Wczoraj mieliśmy duże problemy z bolidem i wszyscy odwalili fantastyczną robotę. Taki wynik podniesie nas na duchu. Podczas kwalifikacji bolid cały czas się poprawiał, tak samo jak tor. Podjęliśmy dobrą decyzję o jednym mierzonym kółku w Q3. Mam nadzieję na dobre tempo wyścigowe. Wielkie podziękowania dla całego zespołu, który ciężko pracował i nigdy się nie poddał w czasie tego trudnego roku.

Esteban Gutierrez (P17): To dość rozczarowujące, ponieważ mieliśmy dobre tempo i dobry rytm w kwalifikacjach. Wynik był dość zaskakujący. Stawka jest bardzo ciasna i to była trudna sesja. Po trzecim treningu czułem, że jestem w dobrej formie. Wszystko pracowało dość dobrze, więc musimy przeanalizować co się stało. Będzie ciężko, ale będziemy naciskać.

Monisha Kaltenborn, szef zespołu: Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego wyniku. Oczywiście są dwie strony tego. Krok po kroku widzimy, że rozwój bolidu idzie w dobrym kierunku. Inżynierowie wykonali świetną robotę, by poprawić bolid. Dodatkowo kierowca musi wycisnąć wszystko z niego, pojechać idealne okrążenie. Esteban jechał bardzo dobrze przez ostatnie kilka wyścigów, więc mamy nadzieję, że będzie w stanie jutro poprawić pozycję.


Felipe Massa (P4): Jestem bardzo zadowolony z wyniku kwalifikacji, ponieważ w porównaniu do wczoraj, bolid poprawił się i to daje mi pewność siebie przed wyścigiem. W Q3 byłem w stanie przejechać bardzo dobre okrążenie, wykorzystując jak najlepiej cień za Webberem. To była świetna pomoc i nawet pomimo prawdopodobnej straty w Ascari, ciągle jestem zadowolony z moich osiągów. Byliśmy świadomi, że ważnym będzie posiadanie bolidów w czołowej czwórce, przez co jutrzejszy wyścig będzie ciężki. Pomimo prognoz pogody, będziemy gotowi na wszystko i postaramy się spisać jak najlepiej. Fantastycznie byłoby dać wszystkim fanom powody do zadowolenia.

Fernando Alonso (P5): Dzisiaj poszło nam dobrze w porównaniu do poprzednich wyścigów, a bolid był konkurencyjny, pozwalając nam na walkę o najlepsze miejsce. Oczywiście nie jesteśmy na takim samym poziomie co Red Bull, jednak wyścig jest jutro i startujemy z dobrych pozycji. Na Monzy zawsze używana jest strategia podciągania się w tunelu aerodynamicznym. Gdy masz bolid około 0,3-0,4 sekundy przed sobą pozwala ci to na zyskanie kilku dziesiątych i muszę podziękować Felipe, zwłaszcza w Q3 gdy wyjechałem za bolidem Toro Rosso i zaczekał na mnie. Komunikaty radiowe były źle zrozumiane, jak zwykle jest gdy nie słyszysz czegoś z pierwszej ręki. Słowo "geniusz" odnosiło się do faktu, że mogłem wyjechać zanim Rosber przejechał na swoim szybkim okrążeniu, jednak nie powinno to budzić wątpliwości co do niesamowitej pracy zespołu. Dzisiaj byliśmy konkurencyjni we wszystkich trzech sesjach i byliśmy bliżej czołówki. Nie ma pomiędzy nami zbyt wielu bolidów poza Hulkenbergiem, który był bardzo mocny w Q3. Musimy się postarać go wyprzedzić na pierwszym okrążeniu, by Red Bulle nam nie odjechały.

Pat Fry, szef techniczny: Po rezultatach, jakie osiągaliśmy w ostatnich pięciu lub sześciu wyścigach, możemy być zadowoleni z naszych dzisiejszych osiągów i pozycji jakie zgarnęli Fernando i Felipe. Zdecydowanie naszym celem nie są drugie lub trzecie rzędy, jednak te pozycje są wynikiem świetnej pracy całego zespołu w czasie weekendu, w którym skupiliśmy się na wybraniu możliwie najlepszego pakietu. Wiedzieliśmy, że będą to bardzo zbite kwalifikacje, co widzimy po wynikach. Nie braliśmy niczego za pewnik. Teraz koncentrujemy się na wyścigu, ponieważ to jedyne rzecz, która się teraz liczy i pozwoli nam przeanalizować ogólne osiągi naszego bolidu.


Nico Rosberg (P6): Start z szóstego miejsca nie jest tym, czego oczekiwaliśmy, jednak biorąc pod uwagę to, że nie jeździłem w porannym treningu z powodu problemu z hydrauliką, nie jest najgorzej. Jeździłem z wczorajszymi ustawieniami i po prostu nie czułem się pewnie w bolidzie, szczególnie ze względu na dużą podsterowność. Mam nadzieję, że jutro ustawienia sprawdzą się lepiej, ponieważ dobrze radziłem sobie na długich przejazdach w piątek. Jest również szansa na deszcz, a wiemy, że nasz bolid jest bardzo szybki na mokro, więc wciąż możemy liczyć na dobry wyścig.

Lewis Hamilton (P12): Po prostu nie poskładałem dobrego okrążenia w Q2 co jest wielkim rozczarowaniem nie tylko dla mnie, ale również dla zespołu i mogę jedynie przeprosić ich, ponieważ bolid dzisiaj był szybki. Kwalifikacje to zawsze był mój mocny punkt, jednak dzisiaj po prostu nie wyszło. Q1 było w porządku, ale nie postarałem się wystarczająco w Q2. Wyleciałem z Paraboliki podczas pierwszego przejazdu, co uszkodziło bolid i od tego momentu było tylko gorzej. Zobaczymy, co możemy zrobić jutro. Będę naciskał z całych sił, żeby zaliczyć dobry wyścig, ale przed nami jest sporo szybkich samochodów.

Ross Brawn, szef zespołu: Niestety była to nasza najgorsza sesja kwalifikacyjna w tym roku. Cele, które sobie postawiliśmy czynią z tego prawdziwe rozczarowanie. Mimo to Nico świetnie poradził sobie tracąc praktycznie całą poranną sesję z powodu problemów z hydrauliką. Konsekwencją tego typu komplikacji jest to, że stracił szansę na znalezienie odpowiedniego balansu bolidu, który niezbyt odpowiadał mu podczas czasówki. Jeśli chodzi o Lewisa, to po prostu nie mogliśmy przejechać czystego kółka pomiarowego, przez co wyleciał z czołowej 10 pomimo niezłego tempa na twardych oponach w Q1. Patrząc na dzień jutrzejszy czeka nas trudny wyścig, jeśli będzie sucho. Prognozy zapowiadają jednak trochę deszczu. Miejmy nadzieję, że nadejdzie!


Daniel Ricciardo (P7): Miło jest wrócić do Q3. Może na koniec czołowa piątka była w zasięgu, jednak nieco nam zabrakło, gdyż zrobiliśmy przejazd z dwoma okrążeniami mierzonymi, a chyba powinniśmy pojechać jedno kółko z mniejszą ilością paliwa, ale i tak jestem zadowolony z siódmej lokaty. Wyjechałem na żwir w drugiej szykanie, co mogło kosztować mnie nieco czasu. Oba bolidy w czołowej dziesiąte w suchych warunkach to bardzo dobry wynik. Mokry czy suchy wyścig? Nie mam żadnych preferencji, ponieważ będziemy mieli tempo w obu przypadkach. Jednak dla fanów, miejmy nadzieję, że będzie sucho. Świetnie się tutaj jeździ, ponieważ kibice są bardzo emocjonalni, nawet jeśli większość z nich kibicuje czerwonym bolidom! Atmosfera jest fantastyczna i jako włoski zespół, mam nadzieję, że uda nam się jutro zdobyć dużo punktów.

Jean-Eric Vergne (P10): Muszę podziękować całemu zespołowi za wykonanie świetnej roboty i zapewnieni mi tak konkurencyjnego bolidu. Nie wyglądaliśmy wczoraj zbyt dobrze i ich wysiłek dzisiaj się opłacił. Cisnąłem jak tylko mogłem na ostatnim przejeździe w Q3 i po prostu przesadziłem wypadając na żwir w Parabolice. Szkoda, jednak jestem zadowolony z 10 pozycji. Istnieje duże ryzyko deszczu w wyścigu, co może urozmaicić zawody, jednak start z 10 pozycji pozwoli na walkę o większą ilość punktów.

James Key, szef techniczny: Piątkowy poranek pokazał, że możemy dobrze dopasować bolid do tego toru, który wymaga unikalnych ustawień. W drugim treningu poszliśmy trochę w złą stronę, jednak pracowaliśmy mocno w nocy, by odzyskać formę. Trzeci trening również dobrze poszedł i znaleźliśmy pożądany balans. Wiedzieliśmy, że możemy dobrze pojechać w kwalifikacjach, co złożyło się z fantastyczną pracą zespołu, co było częścią sukcesu, ale również kierowcy wycisnęli wszystko z opon. Dlatego też mamy oba bolidy w Q3. Szkoda, że Jean-Eric pojechał nieco za szeroko w Parabolice, inaczej byliby na podobnych pozycjach. Dlaczego wyjechaliśmy i zjechaliśmy na początku Q3? Po prostu, by sprawdzić balans na starych oponach.


Sergio Perez (P8): Poranny trening był bardzo pozytywny, więc liczyliśmy również na dobre kwalifikacje. To wielka przyjemność dla całego zespołu, że obydwa bolidy weszły do Q3. Byliśmy jednak wolniejsi o trzy dziesiąte od bolidów przed nami i nie jestem pewien gdzie znaleźli te dodatkowe dziesiąte, ponieważ myślę, że wykonaliśmy najlepszą możliwą pracę z tym, czym dysponowaliśmy. Teraz myślimy jednak tylko o jutrzejszym wyścigu. Jestem pewien, że możemy nadrobić dystans stracony do chłopaków przed nami, ale będzie to wymagało ustalenia dobrej strategii. Nasi inżynierowie są świetni, więc jestem pewien, że może nam się udać.

Jenson Button (P9): Nie oczekiwaliśmy dzisiaj więcej od samochodu i pokazaliśmy dokładnie to, na co nas było stać, ustalając z Checo podobne czasy okrążeń. Trochę jednak szkoda, ponieważ gdybyśmy nie wyjechali w Q3, to mielibyśmy większe pole do popisu podczas wyścigu. Nie przyjechaliśmy tu jednak po to, żeby odpuścić ostatnią sesję. Damy z siebie wszystko jutro. Nie wiem dokładnie jak wygląda nasze tempo wyścigowe. Interesująco będzie odkryć to jutro, ale dobrą sprawą jest to, że startuję po czystej stronie toru, co może dać przewagę, ponieważ zazwyczaj na dojeździe do pierwszego zakrętu jest dość chaotycznie. Ostatecznie przewiduję, że z pewnością możemy coś zyskać startując z dziewiątego miejsca. Każdy będzie jechał z podobną strategią, więc będziemy musieli zobaczyć, czy uda nam się przejechać dobry wyścig w inny sposób. Prognozy na jutro są dość zmienne i może zrobić się interesująco, jeśli podczas wyścigu spadnie deszcz.

Martin Whitmarsh, szef zespołu: Dzisiaj byliśmy świadkami dobrego występu zarówno Checo jak i Jensona, którzy startują odpowiednio z czwartej i piątej linii do jutrzejszego wyścigu. Mimo to, jak sugerowaliśmy wczoraj, kwalifikacje mogą nie być kluczowe, jak w przypadku innych torów szczególnie, że jutro może spaść deszcz. Dodatkowo, w ostatnich wyścigach nasi kierowcy udowodnili, że są konkurencyjnymi i walecznymi kierowcami, którzy są w stanie pojechać dobry wyścig z gorszych pozycji. Możecie więc być pewni, że zrobią wszystko, co w ich mocy, żeby przebić się przez stawkę w wyścigu, który może być dość trudny szczególnie, że Monza jest obiektem, na którym wyprzedzanie jest łatwiejsze niż na innych, bardziej krętych i mniej płynnych torach.


Kimi Raikkonen (P11): Po prostu nie byliśmy dziś wystarczająco szybcy. Mieliśmy problemy przez cały weekend i dziś było tak samo. Po prostu nie pasuje nam taki typ torów, gdzie używa się małego docisku. Samochód zachowywał się nieźle, jednak nie mieliśmy dość docisku w szybkich zakrętach. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, ale nie spodziewam się żadnych niespodzianek.

Romain Grosjean (P13): Dziś było ciężko, gdyż brakowało nam przyczepności. Byłem zaskoczony przebiegiem wczorajszych treningów, jednak dzisiaj było zupełnie inaczej. Ustawienie bolidu na tym torze nie jest łatwe i po prostu nam się nie udało. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej i będziemy mogli zaliczyć dobry wyścig.


Adrian Sutil (P14): Za nami są trudne kwalifikacje. Przez noc wykonaliśmy parę zmian, aczkolwiek nie dokonaliśmy progresu. Nie było zbyt wielu rzeczy do poprawy, aby zmienić naszą sytuację z balansem. Samochód zachowywał się nieco lepiej w kwalifikacjach, ale wciąż jesteśmy daleko od miejsca, w którym powinniśmy być. Moje kółko w Q2 nie było takie złe i czternaste miejsce było maksimum. Zdobycie punktów jest naszym celem na jutro i choć wydaje się to być trudnym zadaniem, to postaramy się je wykonać.

Paul di Resta (P16): To był dziwny dzień, który rozpoczął się od awarii tarczy hamulcowej. Kosztowało mnie to trochę czasu i w kwalifikacjach miałem ustawienia dalekie od ideału. Chłopaki wykonali fantastyczną robotę, przygotowując bolid na czas, jednakże zakończyłem zmagania z szesnastą lokatą. Można śmiało powiedzieć, że zmagaliśmy się z tempem na pojedynczym kółku, aczkolwiek powinniśmy być bardziej konkurencyjni w wyścigu. Poza tym pogoda może ulec zmianie i uda nam się wymyślić dobrą strategię.

Vijay Mallya, szef zespołu: Monza z reguły jest szczęśliwym torem Force India, ale w ten weekend nie mamy tutaj tempa. Wczoraj widzieliśmy, jak nasi kierowcy szukają rozwiązania problemów z balansem i niestety nie udało nam się ich rozwiązać. Myślę, że pokazała to dzisiejsza sesja, podczas której obu samochodom brakowało przyczepności. Po starcie z czternastego i szesnastego pola wciąż mamy szansę na walkę, dlatego też nie poddajemy się i liczymy na punkty.


Pastor Maldonado (P15): Zostaliśmy w pewnym sensie ukarani, kiedy sędziowie zatrzymali nas na ważenie w trakcie Q2, co oznaczało, iż nie mogłem wyjechać na kolejne okrążenie. Realistycznie rzecz biorąc, mogliśmy być bliżej pierwszej dziesiątki, ponieważ nasza forma wyglądała lepiej. Nawet podczas kwalifikacji nasze auto zachowywało się dobrze, aczkolwiek było to wszystko, co mogliśmy dzisiaj zrobić.

Valtteri Bottas (P18): Zaliczyłem bezbłędne okrążenie na opcjonalnych oponach i naprawdę sądziłem, że wystarczy ono, bym mógł wejść do Q2. Musimy spojrzeć na dane, ponieważ myślałem, iż nasza forma jest znacznie lepsza. Nasze tempo wyścigowe wygląda obiecująco, a ten tor ma wiele miejsc do wyprzedzania, więc cały czas wierzę w udaną niedzielę.

Xevi Pujolar, główny inżynier wyścigowy : Valtteri zmagał się z przyczepnością w Q1, szczególnie na pośrednich oponach. Pastor wykonywał dobrą robotę, ale w Q2 zostaliśmy zatrzymani na ważenie. Nie pozwoliło to nam na wykonanie kolejnych okrążeń. Jest spora szansa na deszcz podczas wyścigu i pomimo tego, że startujemy z dalszych pozycji, to będziemy umiejętnie zarządzać oponami i walczyć o punkty.


Giedo van der Garde (P19): W kwalifikacjach wykonaliśmy dwa przejazdy na miękkich oponach. Za pierwszym podejściem wykonałem trzy okrążenia i auto prowadziło się całkiem nieźle. Mimo to było trochę podsterowności w drugim sektorze i musieliśmy poprawić kilka rzeczy. Jestem zadowolony z tego, jak potoczyły się kwalifikacje. To kolejna sesja, podczas której zdobywam doświadczenie i zaufanie do samochodu, więc mam naprawdę dobre samopoczucie przed wyścigiem.

Charles Pic (P20): Pomiędzy trzecim treningiem a kwalifikacjami, temperatura toru wzrosła i kiedy wyruszyłem na pierwszy przejazd w Q1, auto kompletnie nie miało balansu. Ten aspekt nie uległ zmianie od rana i czułem, że nie mogę jechać na granicy. Podjęliśmy decyzję, aby wykonać dwa przejazdy na miękkich oponach. Za drugim podejściem dokonaliśmy niewielkich korekt w ustawieniach przedniego skrzydła i udało mi się wykręcić moje najlepsze okrążenie. Mimo to, naszym celem było ukończenie czasówki przed najbliższymi konkurentami i udało nam się to zrobić.


Jules Bianchi (P21): Niestety nie starczyło nam czasu, żeby popracować na balansem bolidu. Jasnym jest, że walczę trochę z bolidem i przez to tracę czas, ale mam nadzieję, że lepiej będzie w wyścigu. Spore rozczarowanie, ponieważ to taki fantastyczny tor, który w szczególności dla mnie, jest bardzo specjalny, ale możemy jedynie dać z siebie wszystko jutro i liczyć na to, że pojawią się jakieś szanse.

Max Chilton (P22): Po tak dobrym starcie wczoraj liczyłem na lepszy rezultat w dniu dzisiejszym, więc jest to rozczarowujące i frustrujące. Pocieszam się jednak trochę tym, że większość problemów możemy przypisać komplikacji z paliwem, którą odkryliśmy dopiero pod koniec kwalifikacji. 19,5 kilogramów sprawiłoby dzisiaj różnicę i łatwo jest policzyć i ocenić wpływ tego na bolidy przed nami. Jest to więc zachęcające, jak również fakt, że nasze tempo wyścigowe wczoraj wyglądało bardziej obiecująco. Nasza praca będzie utrudniona biorąc pod uwagę pozycje startowe, ale damy z siebie wszystko, by się polepszyć.

John Booth, szef zespołu: Rankiem z obydwoma bolidami pracowaliśmy nad różnymi mechanicznymi ustawieniami, żeby poprawić balans. Jest dość jasne, że bolid ciężko prowadzi się w warunkach z niskim dociskiem i pomimo różnych ustawień w przypadku obydwu bolidów nie byliśmy w stanie wypracować dobrego kompromisu. W przypadku kwalifikacji temperatura opon jest ważnym czynnikiem i to wymusza trochę dłuższe przejazdy, niż zazwyczaj. Podczas drugiego przejazdu próbowaliśmy czegoś innego, żeby zwiększyć temperaturę, ale wydaje się, że to nie wystarczyło i wciąż potrzebowaliśmy kilku okrążeń. Żaden z kierowców nie poprawił się na swoim drugim przejeździe i będziemy analizować, co poszło źle. Podczas drugiego okrążenia Julesa mieliśmy problem z DRS-em, który obecnie badamy a pod koniec sesji dodatkowo odkryliśmy problem z paliwem w samochodzie Maxa. To w znaczącym stopniu wpłynęło na jego kolejny czas okrążenia i stratę do bolidów przed nami. Nie możemy w tej chwili z tym nic zrobić, ale daje nam to trochę pewności, że podczas wyścigu strata nie będzie tak wielka, jak się tego obawialiśmy. W połączeniu z niepewną pogodą, nie możemy się doczekać bardziej satysfakcjonującego dnia.