Lewis Hamilton (P1): Czapki z głów przed moim zespołem. To co zrobili by podnieść poprzeczkę trzeci rok z rzędu naprawdę inspiruje mnie i motywuje. Naprawdę cieszyłem się jazdą dziś w kwalifikacjach. Udało nam się dobrze dobrać ustawienia i wykręcić kilka niezłych kółek. Jechało się naprawdę dobrze, gładko i bezbłędnie. To jedyne na co można liczyć, na ciągłą poprawę i to też zrobili, więc jestem zadowolony. Ciągle przed nami sporo pracy przed jutrem. Jako kierowcy musimy poznać o wiele więcej rzeczy z powodu zmian w regulaminie dotyczących komunikatów radiowych. Nie mogą nam nic powiedzieć o strategii w trakcie wyścigu, więc musimy być w stanie reagować na to co się wydarzy. Jestem podekscytowany. To coś nowego i mam nadzieję, że stworzy lepszy spektakl.

Nico Rosberg (P2): Musimy być ostrożni, ponieważ to dopiero początek sezonu. Jednak muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem, że zespół dał radę ponownie być najszybszym trzeci rok z rzędu. To niesamowite, ponieważ gdy się dominuje, istnieje ryzyko spadku formy. Oczywiście nie jestem zadowolony z drugiego miejsca. Moje ostatnie okrążenie w Q3 było dobre, jednak Lewis po prostu wykonał lepszą robotę, to tyle. Mimo wszystko mam wiele szans startując z drugiej lokaty, więc nie mogę się doczekać wyścigu.

Toto Wolff, szef zespołu: Po pierwsze dobrze jest wrócić ponownie na tor, zwłaszcza z naszymi bolidami na czele po ciężkiej pracy w ziemie. Gratulacje dla całego zespołu za świetną robotę, oraz dla Lewisa za imponujące pole position. Po drugie musimy zrewidować nowy format kwalifikacji. Jestem osobą, która nie powinna krytykować tego sportu, jednak fakty są oczywiste i nie można ich pominąć. Nowy format jest dość beznadziejny, zbyt skomplikowany, a na koniec pozbawił wszelkiej akcji fanów. Są to wady, których się spodziewaliśmy i zdecydowanie przeważają plusy, to jasne. Chcieliśmy wysłuchać promotorów, którzy chcieli zmian, jednak moja opinia jest taka, że znaleźliśmy złe rozwiązanie i musimy być ostrożni w kwestii tego co dalej.


Sebastian Vettel (P3): W porównaniu do Mercedesa byliśmy nieco dalej niż oczekiwaliśmy, jednak jesteśmy zadowoleni z 3 i 4 miejsca, zwłaszcza że ciężko mi było znaleźć rytm w kwalifikacjach. Ostatecznie czułem się dobrze w bolidzie ale zajęło to nieco czasu. Miałem dobre okrążenie, jednak strata była bardzo duża i postanowiliśmy zaoszczędzić opony, gdyż nie poprawilibyśmy się o pół sekundy. Jeśli chodzi o format kwalifikacji, nie rozumiem dlaczego ludzie są tak zdziwieni. Tak musiało się stać, wielu inżynierów o tym mówiło. Od początku wszystko było szalone, każdy chciał szybko wykręcić kółko a potem była cisza na torze. Nie wydaje mi się, by to było ekscytujące. To zła droga. Nic się nie zmieniło od naszych poprzednich komentarzy, jednak chyba komuś się to podobało, bo inaczej nie mielibyśmy takiego formatu...

Kimi Raikkonen (P4): Nie były to idealne kwalifikacje, jednak również nie najgorsze. Bolid prowadził się dość dobrze i pomimo faktu, że Mercedes jest szybszy, nie powinniśmy się zbyt martwić. Miałem problemy z przednimi oponami w pierwszych trzech zakrętach, jednak poza tym mamy dobry pakiet i będziemy coraz szybsi. Może dla nas lepsze byłby cieplejsze warunki. Nowy format jest oczywiście inny, z punktu widzenia kierowcy mamy nieco inne odczucia niż poprzednio, jednak dla osób przed telewizorami zmiana jest znaczna. Myślę, że wykonaliśmy dziś dobrą robotę. W Q3 mieliśmy jeszcze jeden komplet opon, jednak kolejny wyjazd nic by nie zmienił, więc zdecydowaliśmy się zatrzymać go na wyścig. Jak na razie jest dobrze, mogło być lepiej, ale zobaczymy jak będzie jutro.


Max Verstappen (P5): To była dobra sesja kwalifikacyjna – szczególnie po trzecim treningu, gdzie mieliśmy trochę problemów z prowadzeniem samochodu. Udało nam się je przezwyciężyć i zakończyć dzień z piątym czasem. To wspaniałe osiągnięcie dla całego zespołu, ale jeśli mam być szczery, jestem nim trochę zaskoczony. Wiedziałem, że mamy szansę na awans do Q3, ale na pewno nie oczekiwaliśmy finiszu czasówki w czołowej piątce. Nowy system kwalifikacji jest wymagający, ponieważ masz praktycznie tylko jedno kółko na ustanowienie konkurencyjnego czasu. Nie mogę się już doczekać wyścigu.

Carlos Sainz (P7): Możemy być zadowoleni z pierwszej tegorocznej czasówki. Piąte i siódme pole wywalczone w Australii to naprawdę dobry wynik. Chociaż w Q3 nie udało mi się przejechać tak dobrych okrążeń jak w Q1 i Q2, to P7 wydaje się być dobrym punktem wyjścia do jutrzejszej rywalizacji. Samochód spisuje się bardzo dobrze – ciężka praca wykonana zimą zaczyna się opłacać. Kwalifikacje były bardzo pracowite, ale mamy nadzieję, że fanom podobał się nowy format. Musimy celować w zakończenie wyścigu na poziomie czołowej siódemki.

James Key, dyrektor techniczny: Piąte miejsce Maxa i siódme Carlosa to doskonałe wyniki. W przypadku Carlosa nie wszystko poszło jednak do końca tak, jak powinno: jego okrążenie w Q2 było bardzo konkurencyjne, a w trackie finałowego przejazdu nie udało nam się zapewnić podobnego poziomu osiągów. Wierzyliśmy, że stać nas na wywalczenie trzeciego rzędu i szkoda, że Carlos stracił szansę na lepszy wynik, bo w pełni na nią zasługiwał. Pragnę podziękować całemu zespołowi za doskonałą pracę. To zasłużony wynik po tak pracowitej zimie.


Felipe Massa (P6): To były dobre kwalifikacje. Starałem się zakwalifikować na jak najlepszej pozycji, ale niestety straciłem piąte miejsce po niewielkiej różnicy czasowej. To jedyny negatyw po tej czasówce. Wykonałem kilka niezłych okrążeń, a bolid spisywał się dobrze, więc jestem szczęśliwy. To dosyć szalone i niełatwe, że podczas każdego segmentu masz świadomość o upływającym czasie i możliwej eliminacji. Na szczęście nie napotkałem na żadne problemy, ale jeżeli trafisz na korek, to może być ciaśniej niż dzisiaj.

Valtteri Bottas (P11): To była rozczarowująca sesja. Miałem problemy, by odnaleźć właściwy poziom przyczepności, więc musimy sprawdzić nasze opony oraz zastosowane ciśnienia. Miałem nadzieję, iż wejdę do Q3, ale jutro czeka mnie start z jedenastego pola, lecz wciąż mam szansę na dobry wyścig.

Rob Smedley, inżynier ds. osiągów bolidu: Jeśli chodzi o osiągi, to jest to dosyć rozczarowujące, że Valtteri nie był w stanie wejść do Q3, ale tak czy inaczej obaj nasi kierowcy wykonali dobrą robotę. Jest bardzo ciasno pomiędzy nami, Red Bullem, a Toro Rosso. Teraz musimy postawić na rozwój, by ugruntować nasze trzecie miejsce w stawce. Definitywnie stać nas na wiele podczas wyścigu. Valtteri startując jako jedenasty jest w dobrym położeniu, ponieważ ma wolną rękę przy doborze opon i strategii. Felipe jest wyżej i on wystartuje na supermiękkim ogumieniu z Q2. Jesteśmy w dobrej formie przed wyścigiem i możemy zdobyć sporą ilość punktów.


Daniel Ricciardo (P8): Wejście do Q3 jest dobre, oczekiwaliśmy mniej więcej ósmej pozycji. Jedna dziesiąta sekundy dałaby nam kilka pozycji, ale tak jest zawsze. Jeśli chodzi o nowy format czasówki, Q1 i Q2 wydają się być dobre, czas dodaje presji i jest to nieco bardziej ekscytujące dla fanów, jednak Q3 nie działa w ten sam sposób, nieco dziwnie się oglądało końcówkę sesji, gdy kierowcy już wyszli z bolidów.

Daniił Kwiat (P18): Oczywiście 18 pozycja jest frustrująca, ale możemy wyciągnąć z tego wnioski. Moje pierwsze okrążenie było zepsute przez korek, więc musiałem odpuścić, a na drugim kółku opony straciły osiągi, więc to było na tyle. To nowy system i ktoś musiał popełnić błąd, dzisiaj byliśmy to my, jednak mamy wiele rzeczy do analizy. Jutro dam z siebie wszystko. Z 18 miejsca start będzie ciekawy, jednak przed nami długie zawody i postaramy się wycisnąć z nich wszystko.

Christian Horner, szef zespołu: Dla mnie nowy system kwalifikacji nie działa i powinniśmy przeprosić fanów. Nie zapewniliśmy im dziś w ogóle spektaklu, czego bardzo szkoda, zwłaszcza w pierwszym wyścigu sezonu. Gdy kwalifikacje kończą się 5 minut przed czasem, to nie może być nic dobrego. Kierowcy powinni walczyć do samego końca. Powinniśmy zaakceptować to, że staraliśmy się, ale nie wyszło, więc powinniśmy szybko zareagować. Kwalifikacje mają budować napięcie, a teraz tego nie mamy.


Sergio Perez (P9): Jestem zadowolony z wyniku. Zespół wykonał świetną robotę i myślę, że jest to pozytywny początek sezonu. Start z dziewiątej pozycji daje nam sporo opcji strategicznych, ponieważ możemy sobie wybrać opony. Może to być jeden z kluczowych aspektów w wyścigu, więc to dobra pozycja. Jeśli chodzi o nowy format kwalifikacji, musimy zobaczyć jak zareagują na niego fani. Myślę, że system faworyzuje wielkie ekipy i nakłada większą presję na środek stawki, ponieważ każdy błąd oznacza odpadnięcie. Nie ma się szansy na ponowny wyjazd i poprawę czasu, co dodaje sporo presji, znacznie więcej na nas niż większych ekipach. Ciągle nie mamy odpowiedzi co do tego jak ułoży się wyścig, jednak niemal wszyscy są w tej samej sytuacji, ponieważ nie mogliśmy zbyt wiele pojeździć na suchej nawierzchni. To będzie interesująca niedziela i mamy szanse na zdobycie punktów.

Nico Hulkenberg (P10): Nowy format kwalifikacji nie zmienił mojego podejścia, jednak zdecydowanie jesteśmy pod większą presją, by zaliczyć udany pierwszy przejazd i uniknąć ryzyka wczesnego odpadnięcia. Tak więc pierwsze przejazdy w Q1 i Q2 są najważniejsze. Jeśli chodzi o wynik to jestem dość zadowolony i jest to mniej więcej to czego dziś oczekiwaliśmy. W zeszłym roku dałoby nam to awans do Q3, jednak w nowym formacie są to lepsze miejsca, gdyż można dalej wybierać opony, na których się wystartuje. Ciągle mamy kilka niewiadomych co do jutra, zwłaszcza jeśli chodzi o tempo wyścigowe, ponieważ dziś nikt nie był w stanie wykonać długiego przejazdu. Dodatkowo pierwszy wyścig zawsze może być nieprzewidywalny. Spodziewam się trudnego wyścigu, gdyż stawka jest bardzo zbyta, chciałbym jednak zdobyć sporo punktów.

Bob Fernley, zastępca szefa zespołu: Myślę, że cały zespół może być zadowolony z naszych pozycji na starcie w pierwszym wyścigu sezonu. To jak na razie jest dość nietypowy weekend, więc zaliczenie czasówki w czołowej dziesiątki jest dobrym osiągnięciem. Nowy format kwalifikacji nie zmienił za bardzo naszego podejścia do tej sesji i ogólnie niewiele zmienił. Przed sesją wiedzieliśmy, że te pozycje będą dobrym wynikiem, zwłaszcza dzięki możliwościom strategicznym. Teraz musimy przekuć dzisiejszą formę w finisz na dobrze punktowanych miejscach.


Fernando Alonso (P12): Bolid był dziś fantastyczny. Czułem się w nim bardzo dobrze i byłem zadowolony z osiągów przez cały weekend. Nie oczekiwaliśmy, że będziemy tu szybcy, ponieważ mamy ciągle ograniczenia w pewnych obszarach. Jednak byliśmy bardziej konkurencyjni niż zakładaliśmy, mamy tu kilka nowych rzeczy, jak również na najbliższe wyścigi i w przyszłości będziemy mocniejsi. Być może musimy dać nowemu formatowi kwalifikacji nieco czasu. Jednakże uważam, że faworyzuje większe ekipy co jest niesprawiedliwe dla mniej konkurencyjnych ekip. W Q1 użyliśmy dwóch kompletów super-miękkich opon i w Q2 mieliśmy tylko jedną szansę. Mój pierwszy przejazd był dobry, byłem dziesiąty ze stratą 1,2 sekundy do Mercedesa, co było miłym zaskoczeniem, jednak później musiałem siedzieć w garażu i oglądać jak dalej się ułoży czasówka, co jest dość smutne. Oczywiście czołowe zespoły nie muszą używać dwóch kompletów opon w Q1, więc to my musimy po prostu wrócić do czołówki, a w Q1 używać tylko jednego komplety. Jednak może powinniśmy pójść drogą jak Moto Gp w zeszłym roku, gdzie mniej konkurencyjne zespoły mogą użyć bardziej miękkiej mieszanki. W Formule 1 wybraliśmy coś dokładnie odwrotnego. Jutro będzie interesująco, miejmy nadzieję, że oba nasze bolidy zdobędą punkty.

Jenson Button (P13): Dwunasta i trzynasta pozycja jest czymś nieco lepszym od tego, co oczekiwaliśmy. Bolid nie prowadził się źle, jednak wydaje mi się, że kierowcy mieli problemy wraz z spadkiem temperatury po trzecim treningu. Cieszyłem się jazdą, jednak pod koniec Q2 nie mieliśmy już nowych kompletów super-miękkich opon. Jedyny problemem w nowych kwalifikacjach jest to, że cztery bolidy były wpychane do garażu, podczas gdy my chcieliśmy zatrzymać się i zmienić opony na nowy przejazd. Mamy tu dość ciasną aleję serwisową, więc stworzył się bałagan. Testy zimowe były pozytywne w kwestii przebiegu, jednak mniej w kwestii osiągów, więc jestem pozytywnie zaskoczony tym jak blisko jesteśmy Williamsa i Force India. Właściwie uważam, że mamy lepsze tempo wyścigowe niż kwalifikacyjne, co jest odmianą w stosunku do zeszłego roku. Nasza energia z systemu hybrydowego jest prawie tak samo duża jak u innych, co bardzo nam pomoże w wyścigach. To nie jest zły dzień na start, zdecydowanie lepszy od zeszłorocznego.

Eric Boullier, szef zespołu: Dzisiejsze kwalifikacje były ekscytujące przez pierwsze kilka minut, a później były bardzo rozczarowujące. Jak wielu innych szefów zespołów muszę powiedzieć w imieniu naszego sportu, że jestem przygnębiony faktem, jak nowy format kwalifikacji pozbawił nas spektaklu. Jeśli chodzi o naszą formę, 12 i 13 pozycja nie jest czymś wspaniałym, jednak dzięki nim mamy dowolność w wyborze opon do wyścigu, więc będziemy mogli to wykorzystać w strategii. Zachęcające jest to, że obaj kierowcy mieli dobre wrażenia i balans pozwolił im naciskać przez cały czas, więc mamy nadzieję na dobry wyścig. Tak więc MP4-31 jest niezłą bazą, którą będziemy rozwijać. W międzyczasie zobaczymy co przyniesie jutro.


Jolyon Palmer (P14): To były dość pracowite kwalifikacje, gdyż pierwszy raz jeździliśmy z nowym systemem. Prędkość rosła i jeździliśmy coraz szybciej i musieliśmy cały czas sprawdzać, czy dane kółko wystarczy do przejścia dalej. Jesteśmy zadowoleni z wejścia do Q2, nie oczekiwaliśmy niczego więcej. Nie przejechałem tu zbyt wielu okrążeń na suchej nawierzchni, więc starałem się poprawiać z każdym kółkiem. Wiedziałem, że muszę dać z siebie wszystko i to wystarczyło by awansować do Q2.

Kevin Magnussen (P15): Nie myśleliśmy, że będziemy aż tak mocni jak dzisiaj, nie oczekiwaliśmy wyjścia z Q1, a obu bolidom się to udało. Moje okrążenie nie było perfekcyjne, dało się więcej wycisnąć z bolidu. Szkoda, że rzeczy się nie ułożyły po naszej myśli w Q2, trafiliśmy na korek co oznaczało, że nie mieliśmy szans na lepszy czas, jednak kwalifikacje są takie same dla wszystkich i w końcu szczęście się do nas uśmiechnie.


Marcus Ericsson (P16): To był przyzwoite kwalifikacje. Sterowność była dobra, a nasz bolid ma niezły balans. Zespół wykonał dobrą robotę, pomimo ograniczonych jazd podczas wczorajszych sesji. Spodziewaliśmy się, że będzie bardzo ciasno w Q1. Byliśmy blisko awansu do Q2. Jutro zrobimy wszystko co w naszej mocy, by walczyć o punkty.

Felipe Nasr (P17): Dla nas to były szalone kwalifikacje. Całą stawka jest konkurencyjna i wiemy, że po naszej stronie mamy jeszcze wiele do zrobienia. Jeśli chodzi o wyścig, to jestem pewny, że możemy zyskać kilka pozycji i powalczyć o punkty. Szkoda, że wyjechałem na supermiękkich oponach i nie mogłem dokończyć szybkiego okrążenia, ze względu na koniec czasu. Mimo to jest to nowa część kwalifikacji.


Romain Grosjean (P19): Byłem na dobrym okrążeniu i nagle odpadłem. Nie miałem nawet szansy dokończyć kółka. To irytujące ponieważ bolid był dobry, nasza baza jest dobra i w kwestii osiągów mogliśmy wejść do Q2. Zabrakło trochę tempa w garażu, przez co straciliśmy wiele pozycji. To jeden z tych wyścigów, który jest trudny i musisz dojechać do mety. To nasz pierwszy cel na jutro. Tego chce od nas Gene. Później wszystko jest możliwe. To długie zawody, a z nowymi zasadami co do zakazu komunikacji przez radio, możemy użyć swojego doświadczenia.

Esteban Gutierrez (P20): Nieco frustrujące było niezobaczenie czasu okrążenia, który uzyskaliśmy w ostatecznej tabeli. Jednakże wiemy, że mamy potencjał. Ogólnie myślę, że zaliczamy trudny weekend, jednak z czasem staniemy się efektywnym zespołem. Dobrą rzeczą jest to, że stać nas na kółko, które dałoby zdecydowanie wyższą pozycję. Musimy być pozytywnie nastawieni i mocno pracować.

Guenther Steiner, szef zespołu: Wydaje mi się, że nigdy jeszcze nie byłem zarówno zadowolony, jak i niezadowolony w jednym czasie. Dzisiaj pokazaliśmy potencjał bolidu, jednak nie byliśmy w stanie go wykorzystać, gdyż popełniliśmy kilka błędów. Nasze pierwsze okrążenie nie było za szybkie, a gdy wyjechaliśmy ponownie to spóźniliśmy się o kilka sekund. Mimo to wiemy jaki jest układ stawki, więc w wyścigu postaramy się dać z siebie wszystko. To trudny weekend, jednak nie popełniliśmy żadnych ogromnych błędów, co jest sukcesem dla nowego zespołu. Teraz nie możemy się doczekać wyścigu.


Pascal Wehrlein (P21): To nie jest wynik na jaki liczyłem, ale taki jest system. To był nasz pierwszy przejazd i musieliśmy znaleźć sposób na poprawę. Czasu jest naprawdę mało, więc musimy popracować nad optymalizacją strategii, by zobaczyć gdzie możemy trochę zyskać. Nie sądzę, byśmy byli dzisiaj w stanie zrobić coś więcej, więc liczymy, że krok po kroku będziemy mogli osiągać lepsze wyniki. Bardzo długo czekałem na ten moment, więc jestem rozczarowany z dzisiejszego położenia, ale nic nie jest w stanie przyćmić tego, że przede mną pierwszy start.

Rio Haryanto (P22): Poprzedni system w Q1 polegający na jeździe przez 20 minut był najlepszy dla kierowcy oraz bolidu. Czuję się dosyć dziwnie, że za mną są tak krótkie kwalifikacje. Dzisiaj mieliśmy czas tylko na jedno okrążenie. Nie było ono złe, ale też nie było idealne. Mogłem być szybszy i jest to coś, nad czym muszę popracować. Tak czy inaczej za mną są pierwsze kwalifikacje w karierze, sporo się nauczyłem, a moją pracą jest poprawienie się w każdym aspekcie. Jutro czeka mnie mój pierwszy wyścig w F1 i jestem bardzo podekscytowany z tego powodu. Jestem pewny, że jutro nas czeka lepszy dzień.

Dave Ryan, dyrektor wyścigowy : Za nami trudne zapoznanie z nowym formatem kwalifikacji. Opuściliśmy boksy zgodnie z planem, by ominąć korek na torze, a potem chcieliśmy wykonać dwa szybkie okrążenia. Na drugim okrążeniu przeszkodził nam Sauber i straciliśmy trochę czasu, ale tak czy inaczej mamy do wykonania trochę pracy pod wieloma aspektami, by zoptymalizować nasze osiągi. Musimy pracować przy obecnym systemie i trudno jest wydać po dzisiejszych kwalifikacjach jakąś opinię, nie uważam, byśmy już teraz musieli go oceniać. Musimy poczekać kilka wyścigów, by zobaczyć czy kierowcy są przeciwni. W kontekście wyścigu jesteśmy bardziej pozytywnie nastawieni. Nasze długie przejazdy był obiecujące i zdecydowanie zrobiliśmy spory krok zbliżając się do reszty stawki. Na szczęście jutro będziemy mieli lepszą szansę na zrozumienie, jak blisko jesteśmy.