F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Sezon 2024
GP Bahrajnu
GP Arabii Saudyjskiej
GP Australii
GP Japonii
GP Chin
GP Miami
GP Emilii-Romanii
GP Monako
GP Kanady
GP Hiszpanii
GP Austrii
GP Wielkiej Brytanii
GP Węgier
GP Belgii
GP Holandii
GP Włoch
GP Azerbejdżanu
GP Singapuru
GP Stanów Zjednoczonych
GP Meksyku
GP Brazylii
GP Las Vegas
GP Kataru
GP Abu Zabi
Strona główna sezonu 2024
Klasyfikacje generalne 2024
Statystyki z sezonu 2024

  Wszystkie sezony
2024  2023  2022  2021  2020  2019  2018  2017  2016  2015  2014  2013  2012  2011  2010  2009  2008  2007  2006  2005  2004  2003  2002  2001  2000  1999  1998  1997  1996  1995  1994  1993  1992  1991  1990  1989  1988  1987  1986  1985  1984  1983  1982  1981  1980  1979  1978  1977  1976  1975  1974  1973  1972  1971  1970  1969  1968  1967  1966  1965  1964  1963  1962  1961  1960  1959  1958  1957  1956  1955  1954  1953  1952  1951  1950
Jaśniejszym kolorem oznaczone sezony, w których nie było GP
na torze Albert Park.
Rolex Australian Grand Prix 202424 marca
Melbourne Grand Prix Circuit
Długość toru: 5,303 km
Liczba okrążeń: 58
Pełny dystans: 307,574 km
Poprzednie rekordy na tej wersji toru:
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne:
1:16,732 - Max Verstappen (Red Bull), 2023
Najszybsze okrążenie wyścigu:
1:20,235 - Sergio Perez (Red Bull), 2023
Największa średnia prędkość wyścigu:
219,188 km/h - Sebastian Vettel (Ferrari), 2017
<< pop. GP na tym torze<< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>
  Opis wyścigu  [  T-  |  T+  ]
Embed from Getty Images

Carlos Sainz raz jeszcze został kierowcą, który przerwał zwycięską serię Maksa Verstappena. Hiszpan nie dał szans konkurencji po tym, jak kierowca Red Bulla wycofał się z rywalizacji już na początkowym jej etapie, choć należy podkreślić, że kierowca Ferrari objął prowadzenie jeszcze przed awarią bolidu mistrza świata. W czołowej trójce znaleźli się także Charles Leclerc i Lando Norris.

Sensacja na otwarcie – Verstappen poza wyścigiem!
Start niedzielnej rywalizacji był niezwykle spokojny – jedyną zmianą w czołówce był awans George'a Russella na szóstą pozycję, kosztem Sergio Pereza. Max Verstappen nie zdołał mimo wszystko odjechać drugiemu Carlosowi Sainzowi na więcej niż sekundę w związku z czym Hiszpan mógł na drugim kółku korzystać z DRS-u. Kierowca Ferrari zrobił z niego świetny użytek niemal od razu, wyprzedzając Verstappena w 11. zakręcie!

Był to jednak dopiero początek dramatu Verstappena, który zaczął mocno narzekać na wrażenia z jazdy. Obawy Holendra nie były nieuzasadnione – już wkrótce z tylnego prawego koła bolidu mistrza świata zaczął wydobywać się dym i pod koniec czwartego kółka wycofał się on z wyścigu! Był to dla Verstappena pierwszy nieukończony wyścig od 2022 roku, kiedy to... także doświadczył usterki mechanicznej w Australii. Sainz tymczasem "rozgościł się" na prowadzeniu, odjeżdżając po ośmiu kółkach na ponad dwie sekundy od Lando Norrisa, za którym znajdowali się Leclerc, Piastri i Russell. Sergio Perez, który był jedyną nadzieją Red Bulla na sukces w tym wyścigu, plasował się na szóstym miejscu, tuż za Russellem.

Jeszcze przed dziesiątym kółkiem kolejni kierowcy zaczęli składać wizyty swoim mechanikom w boksach. Jedynymi, którzy po tym okresie jeszcze nie zmienili ogumienia, byli prowadzący Sainz, Norris, Perez i Alonso, a także Hulkenberg i Gasly. Wszyscy pozostali – bardzo zgodnie – zdecydowali się na założenie twardych opon. Same postoje przebiegły bez większych problemów, choć wyjątkiem był... ten Valtteriego Bottasa. Kierowca Saubera kolejny raz stracił dodatkowych kilkanaście sekund u mechaników i spadł na koniec stawki.

Dopiero na piętnastym kółku do boksów zjechał Norris, który prawdopodobnie nie był zadowolony po powrocie na tor – Brytyjczyk znalazł się bowiem dopiero na piątym miejscu, za Leclerkiem i Piastrim. Wraz z Norrisem zjechał Perez, który powrócił na tor na dziesiątej pozycji, za Strollem. Na siedemnastym kółku zjechał Sainz – Hiszpan powrócił na tor na drugiej pozycji, tuż za nowym liderem – Fernando Alonso.

Jeszcze jeden mistrz świata z awarią
Siedemnaste okrążenie okazało się z kolei pechowe dla najbardziej utytułowanego kierowcy w stawce, a więc Lewisa Hamiltona. W bolidzie Brytyjczyka, który dojeżdżał do 11. zakrętu, silnik po prostu przestał pracować i kilkaset metrów później Hamilton się zatrzymał, powodując wprowadzenie wirtualnej neutralizacji. Moment ten na zjazd do boksów wykorzystał Alonso, który dzięki temu po powrocie na tor znalazł się na piątym miejscu, przed Russellem i Perezem.

Samochód Hamiltona został szybko ściągnięty z toru i kierowcy mogli powrócić do rywalizacji już po niespełna jednym kółku. Prowadził oczywiście Sainz, jednak Leclerc znajdował się teraz tylko nieco ponad sekundę za zespołowym partnerem. Za Monakijczykiem podążał duet McLarena, lecz teraz to Piastri był przed Norrisem. Czołową dziesiątkę uzupełniali Alonso, Perez, Russell, Stroll, Tsunoda i Albon.

Alonso ewidentnie nie miał tempa, by móc utrzymać się blisko czołowej czwórki i bardzo szybko znalazł się on na celowniku Pereza. Meksykanin bezproblemowo wyprzedził kierowcę Astona na 27. kółku i był piąty. Sainz tymczasem systematycznie powiększał przewagę nad Leclerkiem, która na 29. kółku wynosiła już ponad pięć sekund. Polecenie zamiany pozycjami otrzymali z kolei kierowcy McLarena i tym razem to dysponujący nieco świeższym ogumieniem Norris znalazł się przed Piastrim.

Ferrari jak za starych, dobrych czasów
Na 35. okrążeniu na drugi i ostatni postój zdecydował się Charles Leclerc, który zgłaszał zespołowi coraz większe problemy z ogumieniem. Po powrocie na tor kierowca Ferrari wmieszał się w walkę Pereza z Alonso. Kierowca Red Bulla pomimo jazdy w czystym powietrzu nie był w stanie odjechać Hiszpanowi, który był w stanie wywierać presję na Perezie. Ostatecznie Red Bull zdecydował się ściągnąć swojego drugiego kierowcę do boksów okrążenie po Leclercu. Na 40. i 41. kółku zjechali odpowiednio Piastri i Norris.

Sainz swój ostatni postój odbył na 42. okrążeniu i powrócił na tor jako lider wyścigu, nieco ponad sześć sekund przed drugim Leclerkiem. Ferrari teoretycznie było więc na dobrej drodze do zdobycia pierwszego dubletu od Grand Prix Bahrajnu 2022, lecz musiało jeszcze oglądać się za siebie, ponieważ świetnym tempem jechał trzeci Norris, który zdołał w pewnym momencie zredukować stratę do Leclerca do trzech i siedmiu dziesiątych sekundy.

Ostatecznie duet Scuderii był w stanie na tyle podkręcić tempo, że kierowca McLarena nie stworzył większego zagrożenia i w ten sposób tercet Sainz-Leclerc-Norris dojechał do mety właśnie w takiej kolejności. Przedostatnie okrążenie przyniosło jednak jeszcze mocne uderzenie w postaci groźnie wyglądającego wypadku George'a Russella w szóstym zakręcie. Brytyjczyk walczył o szóstą lokatę z Fernando Alonso, lecz ostatecznie zarówno on, jak i jego zespół opuszczą Melbourne bez ani jednego punktu.

Rywalizacja zakończyła się zatem w stanie wirtualnej neutralizacji, a na nieszczęściu Russella skorzystali Stroll, Tsunoda, Hulkenberg i Magnussen, którzy uzupełnili punktowaną dziesiątkę.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 36,9°C
Temperatura powietrza: 21,5°C
Prędkość wiatru: 1,0m/s
Wilgotność powietrza: 43,0%
Sucho

Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!
<< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>  |  ^


F1WM
F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca