Szef Red Bulla – Dietrich Mateschitz twierdzi, że zespoły powinny posiadać część udziałów w Formule 1, ponieważ kontrolujące obecnie ten sport grupy finansowe zwłaszcza w czasach kryzysu będą dbały tylko o swoje interesy, a nie o zabezpieczenie przyszłości F1.

Do niedawna spółka inwestycyjna CVC Capital posiadała 70% udziałów w Formula One Group (teraz jest to 63%), a pozostałą część w większości posiadają instytucja finansowa JPMorgan i fundusz powierniczy rodziny Berniego Ecclestone'a. Mateschitz utrzymuje, że nie jest to zdrowa sytuacja dla tego sportu.

„Oni nie mają ani wiedzy specjalistycznej na temat motosportu ani pasji dla niego.” – powiedział Austriak w wywiadzie dla niemieckiej agencji prasowej DPA. „Ich zaangażowanie, które jest czymś normalnym w pewnych okolicznościach, jest czysto finansowe i nastawione na maksymalizację zysków”.

„Tymczasem to zespoły ponoszą całe ryzyko finansowe. To zespoły mają nie tylko wymagane kompetencje, ale także i niezbędną pasję dla motosportu. Jest tylko jeden logiczny i etycznie usprawiedliwiony właściciel Formuły Jeden i są nim zespoły. Jest to jedyny sposób na zagwarantowanie przetrwania tego sportu na dłuższą metę”.

„Zespoły muszą maksymalizować swoją wartość marketingową, ale muszą także posiadać aktywa. Wszyscy mogą teraz zobaczyć, że wartość Formuły Jeden nie jest już taka, jak to miało miejsce rok temu.” – dodał Mateschitz, do którego firmy należą dwa zespoły F1 (Red Bul Racing i Scuderia Toro Rosso).

Źródło: Autosport.com