Tyle razy pisłaem, że załatwianie takich spraw "za pięć dwunasta" to skandal jak na standarty F1. Jak ktoś pisze wyżej tyle zmian, że głowa mała i nic dziwnego że nikt nad tym nie panuje. Co do dyfuzorów: jak sędziowie zadecydują o legalizacji tego wynalazku to 7 zespołów będzie miesiąc w plecy (zakładam, że w fabrykach już pierwsze testy dyfuzorów idą na całego). Ich wina - powie ktoś. - Trzeba było kombinować. Ale prawda jest taka, że takie ekipy jak Mc, bmw czy ferrari nie pozwolą sobie na choćby małe przekręty regulaminowe i 10 razy sprawdzą zanim coś wyprodukują. Święta Trójca nie miała nic do stacenia: "albo kolejny rok w ogonie albo kombinujemy". I wykombinowali, zapewne w jakimś stopniu konsultując to między sobą. A jak zakwestionują dyfuzorki to... no właśnie. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić kolejny cyrk w F1, tym razem z odebraniem pucharów i punktów.
Fan1, 01.04.2009 10:58 | | |
Dokładnie, z F1 robi się pośmiewisko przez te bieganie do sędziów, ludzie wskakują na podium, a potem się im mówi, że nie powinni tam być. To samo z organizatorami GP, dziennikarzami, kibicami - ogromne przedsięwzięcie, do którego tak jak w Malezji nie wiadomo jak podchodzić, skoro zaraz wszystko może być zakwestionowane. Dziecinada starych dziadków z FIA, wprowadzają coś i nie panują nad tym totalnie.
paolo weź pod uwagę, że był SC podczas wyścigu, i w dużej mierze zniwelował przewagę Jensona... Kubica pojechał naprawdę świetny wyścig i tylko On i Vettel mieli coś do powiedzenia przez cały dystans, no minus 3 kółka.
Ciekaw jestem opinii jakie by tu padły gdyby Robert wygrał? Myślę że popadlibyśmy w hurraoptymizm, a prawda jest taka,że Brawn ma przewagę i w dobie tylu regulaminowych zmian ciężko nie dopatrywać się mistrzostwa w debiucie-bo kto ich dogoni od razu? Malezja wiele wyjaśni, ale nie wszystko. A o kierowcach nie piszcie słabi czy przeciętni-to są dwaj doświadczeni zawodnicy, którzy i parę wyścigów wygrali i podium nie jest dla nich czymś nieznanym. Konstruktorów mogą zdobyć-tylko jakiś geniusz może im pogmatwać szyki indywidualnie...
Zobaczymy po Malezji, jak daleko jest Ferrari i BMW (bo różnica między Nickiem a Robertem, była conajmniej zastanawiająca)
Powoli zaczynają mi działać na nerwy te płaczliwe wypowiedzi Alonso z ostatniego okresu, on chyba rzeczywiście musi nie czuć się zbyt pewnie i dlatego na siłę usprawiedliwia swoje poczynania z Australii, jak również stara się usprawiedliwić swoje przyszłe (w domyśle niezbyt dobre) poczynania w następnych wyścigach... tak, to wszystko przez dyfuzory...
Zomo, 01.04.2009 11:52 | | |
@GTC: napisz jeszcze ze Ci brakuje jak po staremu, bolidow fruwajacych w kuli ognia, ludzkich czlonkow rozrywanych po torze i krwi chlustajacej na widownie!! Bez corridy swiat juz nie jest taki sam? FIA BARDZO dobrze robi stawiajac bezpieczenstwo ponad wszystko!! Jak ktos chce poogladac bolidy bedzace po torze z szybkosciami odrzutowca, zderzajace sie i wybuchajace w efektowny sposob niech sobie wlaczy PSX-a.
Wracajac do tematu - troche bez sensu jest ocenianie dyfuzorow w kategorii ostatnich okrazen z Australii kiedy Kubica dochodzil Buttona na oponach w dużo lepszym stanie! Gdyby Button mial wtedy opony takie same jak Kubica to raczej pewne ze to on regularnie by odchodzil BMW.
Mruk, 01.04.2009 12:10 | | |
Ale na poczatku to Button jechal na oponach w dużo lepszym stanie gdy odchodzil Kubicy.
Button stracil przez SC za to jechal pierwszy z nikim nie musial walczyc i nikt go nie blokowal.
Na dystansie calego wyscigu wypadli dosc podobnie.
Mysle, ze bez KERS na prawdziwych torach (a nie na ulicznym jak GP Australii) duzej szybkosci Brown GP nie pokaze.
@ZOMO: zasadniczo nie sądzę aby budowa przedniego skrzydła AD2009 to stawianie ponad wszystko na bezpieczeństwo
@Mruk: ubiegłeś mnie - w całym wyścigu wypadli dość podobnie i co było już wielokrotnie komentowane SC pomógł BUT bo wyjechał okrążenie za późno
W zeszlym roku tez tak bylo Hamilton zdominowal wyscig , a w Malezji bylo juz zupelnie inaczej, widocznie Albert Park jest latwym torem do ustawienia bolidu. Wszystko okaze sie w najblizszy weekend czy dyfuzorki naprawde cos daja czy nie. Robert i cala reszta , ktora ruszala , na super miekkich oponach i gdyby wiedzieli , ze tak szybko sie sie zuzywaja to zatankowali by samochod na 8-10 okrazen i kto wie czy nie startowal by z pole position. Bo reszta zespolow nie wiem czy zauwazyliscie wydluzyla swoje przejazdy tak zeby na ostatniej zmianie wyjechac na max 10 okrazen na tych "zielonych" oponach.Tylko Wiliams zaryzykowal i Rosberga wypuscil na wiecej niz 14 okrazen co bylo widac jak sie jego samochod zachowywal po przejechaniu ok 8 okrazen.
Trybunał Apelacyjny ustawi nam wyniki końcowe:)
marios76: a jakaż to była ogromna przewaga, którą SC zniwelował? Do tego dodaj ślizgacze na jakich jechało BMW Kubicy i powiedz mi czy to była miażdżąca przewaga? Tak jak pisałem, dyfuzor Brawna daje im przewagę, ale ciekawe dlaczego Rosberg nie wygrał? Brawn ma ogólnie ciekawy bolid, nie tylko dyfuzor, ale niski nos, najbardziej rozbudowane przednie skrzydło, silnik Mercedesa, na pewno coś w podłodze itd. Są najszybsi, ale nie wynika to tylko z budowy dyfuzora. Spokojnie można powiedzieć, że RBR i BMW były szybsze od kanapkowych dyfuzorów Toyoty i Williamsa, także nie ma co generalizować. Z drugiej strony nikt nie twierdzi, że to nic nie daje, ale twierdzenie, że dyfuzory zadecydują o mistrzostwie to gruba przesada.
Alonso ma sporo racji.
Zespoły z kontrowersyjnymi dyfuzorami mają dużo przewagę nad resztą. Prawda jest taka , że Brawn GP nawet bez systemu ,, Zwycięzca zgarnia całą pule '' może przesądzić losy mistrzostwa już tego lata.
Jednak jeśli FIA pozytywnie rozpatrzy apelacje Ferrari, Red Bulla i Renault to w takim układzie te zespoły mogą być strasznie pokrzywdzone , gdyż ich czasy nagle spadną o 0,5 albo i nawet 1 sekunde. Brawn GP który obecnie szuka wpływowych sponsorów i Williams który ich traci bez pieniędzy na rozwój będą w takiej sytuacji pod ścianą. W nieco lepszej sytuacji mogła by być Toyota , ale centrala juz dawno zakręciła kurek z pieniędzmi i teraz muszą robić wynik.
Tak więc niezależnie od wyników tej apelacji FIA odniosła kolejną porażke i poniekąd ustawiła mistrzostwa. Nieświadomie ale zawsze.
Wątpię czy ktokolwiek po tym będzie chciał by Max został na kolejną kadencje :D
|