F1 > Kierowcy Williamsa przed Grand Prix Hiszpanii

Śr

Nico Rosberg: „Był to dość frustrujący początek sezonu. Powinniśmy wkraczać w europejską część sezonu z większą liczbą punktów niż 3,5 po czterech wyścigach. Wyglądaliśmy bardzo konkurencyjnie w Australii, lecz sprawy nie potoczyły się po prostu po naszej myśli. Jest również tak ciasno, że to chyba najbardziej wyrównany sezon, w jakim kiedykolwiek jeździłem”.

„Będziemy mieli poprawki aerodynamiczne w Barcelonie, więc mam nadzieję, że uda nam się dzięki nim podskoczyć wyżej w klasyfikacji. Dobrze byłoby zdobyć jakieś punkty w ramach rekompensaty dla ludzi w Grove, którzy ciężko pracują. To była długa podróż, a więc będę miał trochę odpoczynku pomiędzy normalnymi ćwiczeniami, jakie wykonuję przed wyścigami. Mam również do załatwienia wiele spraw prywatnych, jako że nie byłem w domu przez sześć tygodni i to z pewnością obejmie spotkania z rodziną i przyjaciółmi”.

„Ponieważ spędzamy w Barcelonie dość dużo czasu na testach, jest to tor, który wszyscy znamy dość dobrze. W zeszłym roku wyścig układał się dla mnie naprawdę dobrze i prawdopodobnie ukończyłbym go na szóstej pozycji, lecz później z wyścigu wyeliminował mnie problem natury technicznej. Jedyną obawą związaną z Barceloną jest ciągła zmiana warunków panujących na torze, co może utrudnić pracę nad ustawieniem bolidu. Z nowymi regulacjami w tym roku bardzo ważne jest, kto wykonał dobrą robotę w fabryce, rozwijając bolid. Tak jak wszystkie inne zespoły, wprowadzimy modyfikacje w Hiszpanii i mam nadzieję, że uczyni to różnicę, której potrzebujemy”.

Kazuki Nakajima: „Dla mnie był to trudny początek sezonu. Trzy razy nie ukończyłem wyścigu i już więcej nie chcę. Mam zamiar zostawić problemy za sobą i skoncentrować się na pracy. Jest jeszcze 13 wyścigów do końca i jestem zdeterminowany, aby uzyskać dobre rezultaty dla mnie i zespołu”.

„Dobrze jest być w domu po tak długiej podróży. Spędzam 10 dni w Oxfordzie i z pewnością pogram z przyjaciółmi w piłkę nożną i mam nadzieję, że uda się również zagrać w softball. Odwiedzę też fabrykę, aby porozmawiać z inżynierami na temat modyfikacji wprowadzonych przed wyścigiem w Hiszpanii, oraz aby użyć symulatora w celu lepszego przygotowania się. Nie mam też wątpliwości co do tego, że mój trener da mi popalić!”

„Naprawdę lubię Barcelonę i zdobyłem tu dość dużo doświadczenia wyścigowego. W zeszłym roku miałem dobre kwalifikacje i zdobyłem dwa punkty dla zespołu w moim debiutanckim wyścigu F1 na tym torze. Nie miałem świetnych pierwszych wyścigów w tym roku, więc mam nadzieję, że teraz rozpocznie się dla mnie nowa faza i uda się uzyskać coś dobrego w Barcelonie. W Bahrajnie nie miałem nowych części w samochodzie, więc czekam na wypróbowanie ich w Barcelonie. Jestem pewien, że wprowadzone modyfikacje będą krokiem naprzód – już wiemy, ile czasu dzięki nim zyskamy, lecz trzeba to wszystko porównać do innych zespołów”.

Źródło: Autosport.com