24 kwietnia w Zurychu, prowadzony przez
Neela Janiego bolid
Red Bull Racing w dość niezwykły sposób otworzył nowy odcinek szwajcarskiej autostrady. Odkąd w 1954 roku zaprzestano organizowania wyścigów F1 w Szwajcarii, żaden bolid nie pojawił się publicznie na ulicach tego kraju.
Jani był pierwszym kierowcą Formuły 1, który wystąpił przed swoimi rodakami po ponad 50-letniej przerwie. Nie był to wyścig Grand Prix, ale umiejętności Neela pozwoliły 35,000 publiczności poczuć atmosferę wysokooktanowej rywalizacji. Poruszający się po prawie 6-kilometrowym odcinku drogi bolid Red Bull Racing był pierwszym pojazdem, który przejechał także przez nowy tunel Islisberg.
„Powiedzmy, że udało mi się przejechać tunel nie uwzględniając ograniczeń prędkości” – podsumował swój przejazd były kierowca testowy
Scuderii Toro Rosso.
Za kierownicą bolidu RB5 zasiadł także
David Coulthard, który 2 maja na oczach mieszkańców rumuńskiej miejscowości Mamaia wykonał przejazd w centrum miasta. Dzięki lekkim opadom deszczu udało się wykonać kilka dodatkowych manewrów z kontrolowaną utratą przyczepności.
„Czułem się doskonale na trasie pokazu. Zwykle w kabinie nie dociera do mnie entuzjazm publiczności, ale tym razem czułem wyraźnie jego obecność” – powiedział Coulthard po zakończeniu przejazdu. Ponad 30 minutowy przejazd Szkota był pierwszym tego typu pokazem F1 w historii Rumunii.
• Galeria zdjęć z pokazów Red Bulla w Szwajcarii i Rumunii
Źródło: Informacja prasowa Red Bull