trochę racji ma. wszystkie zespoły powinny się zgadać, olać FIA , dziadka Berniego i tego od skandali erotycznych założyć własną serię wyścigową i może byłoby tak ciekawie jak do niedawna. Bo to co FIA wyczynia to już przesada.....
Nikt nie mówił, że F1 to będzie bajka.
Tam gdzie chodzi o duże pieniądze łatwiej wpaść w wielki brud.
Wyluzuj Lewis bo z takim nastawieniem to w nerwice wpadniesz i będziesz częściej o ten guzik zahaczał.
Bierz przykład ze swojego poprzednika - zjedz czasem loda na paddocku i będzie git :)
Gwiazdorzy, jak wygrywał to było cacy.
Zaczynam powoli lubić Hamiltona. Na początku jego kariery nic do niego nie miałem, po kilku jego wywiadach (i zachowaniu na torze) nie znosiłem go, ale widzę, że on zaczyna wyrastać z wywiadów w stylu "kim on to nie jest".
zgadzam się z Tobą pasior i podoba mi się zdanie CamilloS: "Tam gdzie chodzi o duże pieniądze łatwiej wpaść w wielki brud." - masz rację
w F1 weszło za dużo polityki, a przecież głównie chyba chodzi o ściganie się.
Nawet mi go żal bo niestety ma rację. Ale w F1 trzeba być debeściakiem pod każdym względem - nie tylko wyścigowym. Nie zmieni się tego bo to SHOWBIZNES a nie tylko wyscigi gokartów.
FOTA powinna dobrac sobie jeszcze jakies zespoly i stworzyc F0, Formula zero.
to jest jakiej masakryczne nieporozumienie, ze Bernie Ecclestone, ktory oprocz znajomosci jest dla F1 nikim, ma tylko prawa telewizyjne i nic wiecej, a uwaza sie za krola, zmienia przepisy, daje albo zabiera pieniadze, to jest chore! jest tym kim kilka lat temu byl David Richards dla WRC, zajmowal sie przekazami TV, relacjami i tym czym powinien, na tym jego rola sie konczyla i tak powinno byc tez w tym przypadku
Te różne incydenty, w których bł głównym bohaterem, trochę go zmieniły. Podoba mi się to, że jest bardziej szczery, aniżeli wcześniej. Przedtem, kręcił i kręcił, a teraz w większości przypadków mówi to, co myśli. Na pewno jest to pozytywny aspekt.
F1 to nie miejsce dla laluń, które tańczą w balecie i noszą czapeczki z diamencikami. Jezu kto mu taka krzywdę robi, on sobie sam, nadopiekuńczy tatuś czy wszechmocny sponsor?
Tak naprawde to jest walka o...kase,taka duza mamone.Slusznie wypowiadali sie internauci powyzej,ze mozna sie ubrudzic.Szkoda,ze pieniadze a zwlaszcza ta pogon za nimi zabija piekno kazdego sportu-nie tylko F1.Kiedys Liga Mistrzow to byla LM-i walka na maxa w kazdym meczu a od kilku lat sporadycznie trafi sie swietny mecz.
Do ergie-swieta prawda.Mysle,ze tatko Lewisa trzyma ostro reke-zwlaszcza na kasie.Jakos nie moge sie przekonac do tego czlowieka.Mam na mysli ojca Lewisa.Ojciec Pana Roberta Kubicy tez kiedys wypowiadal sie na jego temat-dosyc dyplomatycznie i taktownie,ale mozna bylo wyczytac miedzy wierszami reszte.
A.S., 15.05.2009 22:17 | | |
Cóż Lewis dokonał porównania swoich marzeń o F1 z rzeczywistością. Pewnie jak był małym chłopcem i zaczynał swoją przygodę w kartingu, marząc o F1, to jawiła mu się ona jako bogini, w której wszystko jest doskonałe, a startujący kierowcy to jacyś Herosi. Teraz gdy w tym siedzi, to się okazuje, że perfumeria okazała się szambem i nijak się ma do jego marzeń z dzieciństwa. Więcej w F1 polityki niż sportu, więcej chamstwa, głupoty, knajactwa, niż czystej walki. To co się dziwić, że jest sfrustrowany?
@A.S.......podpisuje sie pod tym komentarzem
Zomo, 15.05.2009 23:31 | | |
niech Lewis nie udaje takiego swietoszka - zarobil juz poza torem kilka milionow wiec F1 to dla niego nie tylko "zabawa"... Malo ktory polityk tyle zarabia a wiekszosc babrze sie gorszych brudach niz F1. Bawic w F1 to sie moze Nakajima...
zefu, 16.05.2009 12:28 | | |
A pomyśleć, że kiedyś Ayrton, Alain, Nigel i inni mogli myśleć po prostu o ściganiu. Teraz kierowca F1 musi bawić się w politykę, a całym kabaretem rządzi dwóch staruszków z dewiacjami.
Powiem szczerze , że też jestem zdruzgotany sytuacją w F1.
Więcej dzieje się poza torem niż na torze. Nic nie jest pewnie.
Wyprzedzania jak nie było tak nie ma. KERS nic nie daje a tyle o nim gadali.
pjes, 17.05.2009 00:27 | | |
to prawda sytuacja w f1 jest druzgocąca dla samopoczucia fana tego sportu.
a lewis - coz, dojrzewa chlopak. przy takim cisnieniu szybko stanie sie mezczyzną, albo...jakoś to będzie
|