Były szef zespołu grand prix – Nick Wirth, startująca w różnych seriach ekipa Epsilon Euskadi, wiodąca firma inżynieryjna specjalizująca się w samochodach wyścigowych – Ray Mallock Limited i zespół GP2 – Campos Racing to nowi kandydaci do dołączenia do Mistrzostw Świata Formuły 1 w sezonie 2010.

Zamiary tych ekip zostały ujawnione podczas wczorajszej rozprawy przed paryskim sądem, gdzie FIA broniąc swoich racji powiedziała, że wycofanie się teraz z ograniczenia budżetów może pokrzyżować plany nowych zespołów, chcących wejść do F1. Na poparcie swoich słów Federacja przedstawiła listy od nowych zespołów, z których wynika, że jakiekolwiek opóźnienie może je zmusić do porzucania starań o starty w sezonie 2010.

Według nieoficjalnych doniesień na liście nowych zespołów chcących startować w Formule 1 znajdują się: Lola, USF1, Wirth Research, Epsilon Euskadi, RML, Formtech, Campos Racing i iSport. Kolejne dwie ekipy, które wyraziły zainteresowanie startami to Litespeed i Prodrive, jednak w ostatnich dniach szef tej ostatniej organizacji – David Richards zasugerował, że wątpliwości dotyczące przyszłorocznych regulacji zmusiły go do przemyślenia jego planów.

Szef FOM – Bernie Ecclestone wspominał także o kolejnej amerykańskiej ekipie zainteresowanej startami w F1, jednak do tej pory nie ma żadnych informacji na temat tożsamości owego zespołu lub ludzi stojących za nim. Tak czy inaczej plany większości nowych zespołów będą zależały od tego, co zadecyduje dzisiaj francuski sąd w sprawie Ferrari przeciwko wprowadzeniu w życie przez FIA ograniczenia budżetów w sezonie 2010. Werdykt ma być znany po godzinie 14:00.

Źródło: Autosport.com