No to wtedy się zacznie. :))) Jak Todt zostanie szefem FIA to dopiero będzie F1. Sprawiedliwa dla wszystkich. Ale dobrze tak Panom z FOTA. Mają do wyboru albo totumfacki Montezumy, albo ktoś namaszczony przez Maxia. Trudno się dziwić, że się wczoraj dogadali :)))))))))))))))))))))))))))))))))
W sumie FOTA chcąc odejścia Maxa sama się naraziła na taki scenariusz, nie od dziś wiadomo że Todt jest wiązany z byciem szefem FIA. No, chyba że kazdy zespół wystawi swojego kandydata :D
:O Jak Todt wejdzie na stanowisko szefa FIA, to będzie jeszcze lepsza Formuła 1 niż za czasów Maxa :O
Kiedy się dowiemy kto jest nowym szefem FIA?
LOL nie uwierzycie, ale 3 dni temu śnił mi się taki news :D:D:D
Todt byłby dobry na tym stanowisku, mimo powiązań z Ferrari.
Dżejson>
"Groźba rozłamu w F1 zażegnana! (aktualizacja)
ergie, 24.06.2009 17:58
Jedna uwaga nie oni (FOTA) się dogadali tylko dogadał się Berni, Maxiu i Montezuma. Już to kiedyś przerabialiśmy. Ciekaw jestem reakcji pozostałych buntowników. A tak swoją drogą to Todt pewnie zajmie miejsce Maxia i FIAT będzie rządził F1."
PS.
Max teraz powinien ogłosić publicznie dyżur w siedzibie FIA i czekać na skruszonych buntowników, chcących ratować swoje dupy
Ja bym wolał Todta w Ferrari niż w FIA.
ja tez był wolał Todta w Ferrari
Stawiam na Gerharda Bergera albo na .....Maxa Mosleya :)
A ja stawiam na Tolka Banana.
Jak będzie szefem to F1 zmieni nazwę na Formula Ferrari...
Angulo - nie przesadzaj :-/
Myślę, że ktoś z takim doświadczeniem jak Todt mógłby być szefem FIA, ale ja wolałbym, żeby wrócił do Ferrari. Ale sam dobrze wiem, że coś takiego ma małe prawdopodobieństwo.
A może jakiś emerytowany kierowca F1. Np. Niki lauda :)
Przede wszystkim szefem FIA powinna być osoba, która będzie dobrze zarządzać całą działalnością związku. F1 to tylko fragment tego ogromnego tortu. Nie powinien to być nikt kto był związany z jakąkolwiek dyscypliną sportu samochodowego, zespołu, a już nie daj Boże którymś z producentów. Ale jak znam życie to szykuje się niezly pasztet, więc siadam wygodnie w foteliku, biorę paczkę chusteczek higienicznych (to po to jak się popłaczę ze śmiechu) i oglądam te igrzyska z zaciekawieniem. Stawiam na Todta i bezwzględną dominację FIATA (oraz wszystkich wykupionych przez nich marek) w poszczególnych dziedzinach sportu motorowego. Oczywiście wszystko bez polityki, uczciwie i na jasnych zasadach. Ponadto dla zwolenników SF na tym portalu darmowe bilety na wszystkie wyścigi F1 oraz darmowe gadżety, a pod choinkę co rok nowe Ferrari :) No i dla akkima stypendium na Harwardzie na wydziale poezji ;)
Ergie zaczął ważny temat, bycie szefem FIA to nie tylko skupianie się na F1 - w końcu FIA zarządza prawie każdym sportem motorowym, a człowiek powiązany kiedyś z F1 skupiałby się głównie na F1, człowiek z GP2 na GP2 itd, przez co pozostałe serie by podupadały...
A może jakiś emerytowany kierowca F1. Np. Niki lauda :)
Ooo nieee, tylko nie Lauda...
Ponadto dla zwolenników SF na tym portalu darmowe bilety na wszystkie wyścigi F1 oraz darmowe gadżety, a po choinkę co rok nowe Ferrari :)
Nie ukrywam, pasowałby mi taki scenariusz :D
mutu, 25.06.2009 23:55 | | |
Dziwne tylko, że Todt był wiele lat szefem Peugeota w rajdach, a o tym nikt nie mówi, choć wielce prawdopodobne jest, że z tak dobrym samochodem jaki obecnie mają, Peugeot przystąpi do w WRC w 2010, może 2011 roku.
Więc można równie dobrze powiedzieć, że Todt będzie stał murem za Peugeotem i doprowadzi ich "okrężną drogą" do Mistrzostwa, wygranych itp. ...
Dzisiaj mówi Todt na szefa FIA,a za miesiąc mu się odmieni ....
a tak z ciekawości ... wie ktoś ile lat ma Michel Boeri, że Mosley stwierdził, że jest za stary??
Myślę, że Pan Todt jest na tyle rozsądnym facetem, że pozostawi za drzwiami swoje sentymenty. A zresztą, Francuz zakończył działalnośc w Ferrari, więc teoretycznie nic z "czerwonymi" ich nie łączy, poza przyjaźnią i piękną przeszłością/sukcesami. Tak więc wierzę, że byłby dobrym szefem. Zgadzam się. Posadzenie na tym stanowisku byłego kierowcę F1 również jest możliwe i nawet dobre.
|