Kuba Giermaziak zajął ósme miejsce w drugim wyścigu podczas 5 rundy Eurocup na francuskim torze Le Mans. Po wczorajszym niezbyt udanym występie, dzisiaj Kuba pokazał się z bardzo dobrej strony i wywalczył kolejne 3 punkty do klasyfikacji generalnej.

Start Kuby ponownie nie był idealny. Co prawda do pierwszego zakrętu polski kierowca awansował o dwa miejsca, ale jednocześnie został wyprzedzony przez startującego z 14 pola Adriana Quaife-Hobssa. Na pierwszej szykanie Giermaziak umiejętnie ominął Pica, który popełnił błąd i obrócił się w środku zakrętu. Polak awansował o 2 pozycje i jechał dziewiąty za wspomnianym Adrianem. W stojącego w poprzek toru Pica uderzył jeden z kierowców z końca stawki. W wyniku uderzenia od bolidu Francuza odpadło koło i na torze pojawił się safety car.

Po restarcie Kuba nadal utrzymywał 9 lokatę. Na siódmym okrążeniu błąd popełnił jadący na drugimi miejscu Costa. Hiszpan wyleciał na trawę i spadł poza pierwszą 20, a Kuba tym samym awansował o jedną pozycję. Do końca wyścigu polski kierowca nie zdołał poprawić swojej lokaty i ostatecznie zakończył rywalizację na 8 miejscu. Wyścig ponownie wygrał bardzo dobrze dysponowany Eric Vergne, a obok niego na podium znaleźli się dwaj kierowcy Motopark Academy, Antonio Felix Da Costa i Kevin Magnussen.

„Kolejny dobry wyścig w moim wykonaniu. Trochę szkoda straty na samym starcie, ale ogólnie jestem zadowolony. Co prawda nie udało mi się zrealizować planu sprzed weekendu, ale tutaj jest 33 kierowców i każdy z nich marzy o wygraniu wyścigu, a przynajmniej 15 może realnie myśleć o tym, żeby znaleźć się na podium” – komentuje Kuba. „Do końca sezonu zostało jeszcze kilka wyścigów i na pewno w kolejnych startach będę chciał pokazać się z jeszcze lepszej strony”.

•  Wyniki wszystkich sesji Eurocup w Le Mans

•  Galeria: Le Mans 2009 – FR2.0 Eurocup

Źródło: Informacja biura prasowego Kuby Giermaziaka