Nie wiem, dlaczego, ale wydaje mi sie, ze ten team nic nie wniesie do F1. Wedlug mnie poziom, na jakim uprawia sie sporty motorowe za Oceanem jest duzo nizszy, niz w Europie. Ostatnio zaden kierowca z USA /ani zaden team/ nie zaprezentowal w F1 absolutnie niczego!
Amerykanie potrafią jeździć tylko po owalu. Myślę, że tory z kalendarza F1 będą dla kierowców i samochodów zbyt skomplikowane.Trudno im będzie zapamiętać tak dużo zakrętów :D
Zapewne będą prezentować poziom Bourdais, niby mistrz, a jeździć nie umie.
A kto niby z Amerykaninów będzie jeżdził w US F1?Nie ma tam zbyt dużo kandydatów do F1
no nie wiem czy w Ameryce poziom jest niższy
@Witek - jak mial sie zaprezentowac jakis amerykanski team w F1 jak ostatni zespol z tego kraju jezdzil... sry, ale nie pamietam czy po 1960 i tych granicach jakis zespol mial baze w USA.
Idac dalej tym tokiem myslenia dojdziesz do tego, ze poziom motorsportu w Indiach jest wiekszy niz w USA, bo maja team w F1, czy tez poziom polskiego motorsportu jest wyzszy niz przykladowo szwedzkiego czy dunskiego, bo nie ma stamtad zadnego kierowcy... Po prostu nie kazdy kierowca zza Atlantyku pali sie do przyjazdu do Europy, czy tez nie kazdy team marzy o kierowcach z USA. Myslisz, ze gdyby Hamilton czy Button przeniesli sie do ICS to od razu by ich nokautowali? Nie i nie jest powiedziane, ze nie jezdziliby w srodku stawki to juz nie zawsze jest zaleznosc umiejetnosci co przystosowania...
@ir3n3usz - w ICS jezdza po torach kretych, zreszta nie kazdy zaczyna tam od jazdy po owalu.
Ja bym nie powiedział, że w Ameryce jest niższy poziom... ich serie są poprostu inne;)
@Ducsen- oczywiście , że by nokautowali. Dowód - Nigel Mansell po zdobyciu mistrza świata zaczął jeździć w Indy. Rezultat? W 1 roku mistrzostwo.
Stereotypowo patrząc USF1 będzie miało kosmiczne problemu z podsterownością. Ale zamiast nawijać od rzeczy poczekajmy najpierw aż powstanie wóz, bo Sauber też twierdził że będzie w tym sezonie szybki ;]
@topgear - Mansell, Mansell, w sumie ok, ale mimo wszystko moge dac tu wiecej przykladow kierowcow z CART czy ICS, ktorzy w F1 takze sie sprawdzili (moze przez to, ze bylo ich wiecej...). Po prostu wkurza mnie jak ktos gada, ze w Ameryce jezdza przecietniacy, a nie wie nawet, ze to tam wypromowal sie JV czy Montoya, bo nasluchali sie jak Borowczyk gada o jadacym na koncu stawki Bourdaisie 'kilkukrotny mistrz CCWS'... Zreszta Piquet swego czasu tez startowal w Indy 500 i nie zmiescil sie w 30 wiec to twoje 'oczywiscie' wcale nie jest takie pewne.
Szybko idzie im ta praca. Wygląda na to, że pierwsi stworzą bolid na przyszły sezon. Podwozie chcą zacząć budować w sierpniu, może wtedy będziemy już mieli jasność przepisów technicznych na przyszły rok. Oby!
Praca wre i bardzo się z tego cieszę. Mam nadzieje, że ryzyko dalszej ciężkiej pracy pomimo niepewności istnienia tej serii w całości przyniesie owoce sukcesu, w postaci zdobyczy punktowych. Powodzenia Panowie!!! Trzymam za Was kciuki!!!
Co do kierowców, Patrick już raczej odpada, więc z Amerykanów pozostają młodzi Rahal lub Andretti itp. A może Speed znajdzie dla siebie miejsce!? Zobaczymy... Co do doświadczonego drivera, obstawiam Rubensa, pomimo iż jego dalszy angaż w Brawnie nie jest wykluczony.
|