„Odradzałem mu to, argumentując to tym, że problemem są oczekiwania ludzi. Jeśli Schumacher wróci za kierownicę bolidu, to będą chcieli zobaczyć go wygrywającego. Ferrari poprosiło go o to i nie mógł im odmówić. To jest dobra wiadomość dla większości osób: mediów, fanów, Formuły Jeden, ale czy będzie to dobre także dla nas – o tym się dopiero przekonamy”.
Słusznie, jestem dosłownie tego samego zdania! Chciałbym zobaczyć Michaela za kółkiem, ale Jego reputacja może się pogorszyć. Odszedł w blasku, a powraca gdy Ferrari nie ma bolidu zdolnego do wygrywania a ludzie oczekują że samo nazwisko Schumacher sprawi, że zespół z Maranello zacznie wygrywać..
Tylko, że równie dobrze Michael może przywrócić Ferrari na szczyt ;) Nic nie wiadomo, pożyjemy zobaczymy.
Nawet jeśli będzie przegrywał to wszyscy logicznie myślący wiedzą, że wsiada za kierownicę "prosto z ulicy". Bez żadnego przygotowania, bez treningów, bez znajomości obecnego bolidu. A robi to żeby wspomóc, również psychicznie, swój zespół. I za to mu chwała.
Pytanie brzmi, czy pozostał ktoś w Ferrari kto pamięta jak ustawiać bolid pod Schumiego. Bo zdaje się Massa a zwłaszcza Raikko mają inne wymagania.
Nie łudź się Huckelberry, "logicznie myślących" jest niewiele :( No cóż obiecał więc pewnie pojedzie, Wszyscy, którzy chcą go zobaczyć spełnią swoje marzenie, ale myślę, że musiałby być nadczłowiekiem (a nie jest) żeby spełnić oczekiwania (choćby ludzi z tego forum). Jestem tego samego zdania co Willi Weber. Przez te 3 lata jego legenda urosła do niesamowitych rozmiarów, dziś nie mógłby sprostać tym oczekiwaniom nawet będąc u szczytu swojej kariery. Tak to Weber ma rację.
Zgadzam się z waszymi opiniami. Schumi wycofał się w dobrym momencie swojej kariery i nie jestem pewien czy to dobra chwila na jej reaktywacje. Chociaż wiadomo, że na dłużej nie zagości w SF. Obawiam się, że media zmieszają go z błotem, jak nie będzie błyszczał, bo mało kto zdaje sobie sprawe z tego jak wygląda jego sytuacja. Chyba, że po prostu MSC ma wyje..ane na to :]
Widzę, że z Massą coraz lepiej:) Ja myślę, że jeśli on powróci do ścigania, to na pewno nie w tym roku. Zapewne zarówno lekarze, jak i szefostwo SF zaleci mu aby odpuścił resztę wyścigów w tym roku i "podreperował" swoje zdrowie, by był gotowy do startu w przyszłym roku.
Co od Schumiego - a co jeśli wsiądzie do kokpitu i nie będzie odstawał od innych?:> Nie zdziwiłoby mnie to specjalnie, w końcu to jest SCHUMACHER:) 10 lat temu to on uległ wypadkowi i to jego zastępwoano, teraz to on zastąpi kontuzjowanego zawodnika.
jeżeli wygra ten wyścig i ferrari znów zacznie wygrywać to w moich oczach zostanie wielką żywą legendą
Też racja z Schumacherem wszystko możliwe :D
a ja sie zapytam inaczej: po jakiego grzyba w takim razie Ferrari ma 2 testerów, skoro i tak biorą kogoś z zewnątrz?! W dodatku starego dziada... jak nic nie zwojuje to będą wszyscy po nim jechać i sie zastanawiac po co mu to było, ale dobra...
Marcus Gronholm wrócił po 1,5 roku na 1 start w innym nie topowym wozie i nawet prowwadził przez moment, tu możebyć podobnie możenie w walencji (nowy tor i sam.) ale w nastenym wyścigu czy kolejnym po nim.
a Webber to niech lepiej nic nie gada błazen jeden, te 200% może se wsadzićw d..@
McLuke---> zacznijmy od tego, że Schumacher to NIE JEST stary dziad! Ile lat ma Twój ojciec? Podejrzewam, że nie jest młodszy od Schumachera. Też go tak nazwiesz???:|
Kierowcy testowi w Ferrari mają za zadanie testować i tyle. Nikt ich nie szykował do sytuacji w której musieliby zastąpić któregoś z czołowych kierowców, bo takowa nie powinna się zdarzyć. Poza tym, żaden problem. Ferrari to taki zespół, że multum zawodników z pocałowaniem ręki zasiadłoby w fotelu nr 2. Zawsze się znajdzie kogoś odpowiedniego.
@rafaello85 - ale @McLuke raczej nazwał go "dziadem" z wyścigowego punktu widzenia. W końcu w F1 nie często spotyka się kierowców w tak zaawansowanym wieku. Osobiście cieszę się, że znowu zobaczę go w bolidzie Ferrari,ale z drugiej strony, popieram Webera, który mu to odradzał. Tacy są właśnie kibice i media - będą od razu oczekiwać od Niego nie wiadomo czego, a tak przecież się nie da! No cóż... trzeba życzyć mu jak najlepiej, by sobie poradził najlepiej, jak jest to możliwe.
Filipku - wracaj szybko do zdrowia!!!
|