W tym tygodniu w brazylijskiej i włoskiej prasie pojawiły się plotki na temat planowanego zastąpienia obecnego kierowcy z zespołu Jordan –
Giorgio Pantano przez Augusto Farfusa Jr, ścigającego się obecnie w europejskich mistrzostwach samochodów turystycznych (ETCC). W trzech rozegranych jak dotąd wyścigach za wyjątkiem Grand Prix Bahrajnu Pantano wyraźnie odstawał od bardziej doświadczonego partnera – Nicka Heidfelda, co zwarzywszy na jego bogate doświadczenie zdobyte w Formule 3000 jest trochę dziwne.
Możliwe jednak, że istota problemu tkwi w niezbyt udanej konstrukcji bolidu EJ14 oraz w tym, iż ze względu na niewielki budżet zespół Jordan nie może sobie pozwolić na zbyt dużo testów, a dla debiutującego w Formule Jeden kierowcy jest to poważne utrudnienie. Problem jednak w tym, iż Włoch wniósł około pięć milionów USD do budżetu irlandzkiej stajni i pieniądze te musiałyby zostać zwrócone. Tym samym ewentualny kandydat na miejsce Pantano będzie musiał wnieść nie mniejszą sumę, aby taka zamiana miała w ogóle sens. Tymczasem Farfus już w zimie starał się znalezienie miejsca w F1, jednak wówczas nie był w stanie zgromadzić odpowiednich funduszy i dlatego przyjął ofertę Alfy Romeo, którą reprezentuje w wyścigach ETCC.
Bardziej sensownym kandydatem wydaje się być Satoshi Motoyama, dysponujący budżetem w wysokości około sześciu milionów USD. Co więcej, Japończyk był trzecim kierowcą Jordana podczas piątkowych testów poprzedzających zeszłoroczny wyścig na torze Suzuka, a także ma na swoim koncie udział w testach zespołu Renault. Pytanie jednak, czy 32-letni Motoyama, który jak dotąd odnosił sukcesy w Formule Nippon i japońskich mistrzostwach GT, jest bardziej utalentowanym kierowcą od Pantano. Chyba, że nie chodzi tylko o szybkość kierowcy, a bardziej o jego wkład finansowy. Nie jest tajemnicą, że sytuacja zespołu Jordan nadal jest nienajlepsza i nawet Heidfeld będzie miał wielkie trudności ze zdobyciem chociażby jednego punktu. Jak na razie Eddie Jordan zdecydowanie zaprzecza doniesieniom o próbie usunięcia Pantano ze swojego zespołu, choć w jednym z wcześniejszych wywiadów przyznał, iż w F1 nie ma się zbyt wiele czasu na udowodnienie swojej przydatności.
Źródło: F1-Live.com, GrandPrix.com