Dla debiutujących w swoich teamach – Romaina Grosjeana i Luki Badoera – kluczową rolę w aklimatyzacji w świecie F1 mogą odegrać ich zespołowi koledzy.

Zakaz testów w bieżącym sezonie sprawia, że dla obu kierowców okoliczności udziału w obecnym weekendzie grand prix nie są najlepsze: debiutujący Francuz trafił do F1 prosto z GP2, natomiast Włoch powrócił do stawki po dziesięcioletniej przerwie.

Jednakże obaj za partnerów w zespole mają wysoko cenionych zawodników: dwukrotnego mistrza świata Fernando Alonso w przypadku Grosjeana w Renault oraz zdobywcę tytułu w 2007 roku – Kimiego Raikkonena w przypadku Badoera w Ferrari.

Raikkonen na pytanie, czy pomaga swojemu koledze zaaklimatyzować się w środowisku F1, odpowiedział: „Nie, byłem zajęty własnymi sprawami, ale jeśli tego potrzebuje, to możemy porozmawiać później. Z pewnością otrzymał odpowiednią pomoc (ze strony zespołu)”.

Badoer będący podczas wczorajszych dwóch sesji treningowych wolniejszy od Fina o 2,5 i 1,3 sekundy, powiedział, że nie jest zaniepokojony faktem, iż Raikkonen wydaje się być mało pomocny. „Mamy doskonale relacje i jestem pewien, że spisujemy się bardzo dobrze jako partnerzy zespołowi. On ma swój charakter, ale to nie jest nic nowego; czuje się bardzo dobrze w jego obecności”.

Więcej pozytywnych opowieści można usłyszeć z obozu Renault, choć Alonso przyznał, że do tej pory miał mały wkład w przygotowaniach Romaina Grosjeana. „Nie mogę mu pomóc w niczym szczególnie, ale powiedziałem mu dzisiaj rano, że jeśli będzie czegoś chciał, to wystarczy zapytać – jestem gotów pomóc w tych pierwszych dniach” – powiedział Hiszpan. „Jak dotychczas nie poprosił mnie jeszcze o nic”.

Grosjean uważa, że dzielenie garażu z Alonso jest dobrym sposobem na początki jego kariery w F1. „Być może jest on najlepszym kierowcą w Formule 1, dobrze się nam razem pracuje i ponieważ jest bardzo doświadczonym kierowcą to wiem, że mogę się wiele od niego nauczyć”.

Źródło: OneStopStrategy.com