Alonso, Alonso, Alonso, Alonso... Jakby nie było tanich i dobrych driverów na świecie. Bynajmniej nie mam na myśli Kubicy, żeby była jasna sprawa. Ok, Alonso to niezły driver i tyle. Dasz mu samograj jakim było trio: Renault + Michelin + piękny to kilka GP się wygrało i dzięki awaryjności Ferrari MŚ zdobyło w 2006. Zabrakło samochodu i wyszło szydło z worka. Biją tę pianę i biją. Jakby koleś był gwarancją MŚ. Gdybym nie wiedział ile zależy od bolidu to bym pomyślał: taki mistrz a tuła się gdzieś w środku stawki. Stosunek inkasowanej kasy do zdobytych punktów plasuje Alonso w okolicach Mt.Everesta. No ale kto bogatemu (Ferrari) zabroni...
Nigdy Was chyba nie zrozumiem :( znafcy i podglądacze F1 od stu lat. Dlaczego tak bardzo przeszkadza Wam Kubica. I żebym nie wiem jak mocno kombinował to i tak przychodzi mi tylko jedna rzecz na myśl: zawiść
Zwykła chamska zawiść. Nie możecie znieść że rodak osiągnął sukces, że dostał się do F1 bez koneksji i w dodatku kapitalnie jeździ. To przykre patrzeć na Wasze upodlenie.
Będzie śmiesznie jeśli naprawdę Ferrari go zatrudni :) Gdzie wtedy się schowacie?
@zbieges Może przyjdzie jeszcze koza do woza.O ile Fisi będzie musiał Massę zastępować,albo ten będzie wolniejszy niż zakładają-czego mu nie życzę dla jasności.Nic zresztą nie poradzisz na kosmopolitan udających swój indywidualizm ponad" masy".Tutaj był zresztą bardzo fajny komentarz na ten temat usera @Paolo,z którym się absolutnie zgadzam. Wracając do tematu to jednak Ferrari robi taki skład z myślą stabilizacji,ale dopiero się może zacząć jak Alonso zacznie marudzić,że nie dają mu auta,które jest robione z myślą o nim,albo nie ma pozycji no1.Z kolei Massa to kierowca ,który nawet w tym sezonie progresował,no i wychowanek
Ferrari.Dość ciekawe rzeczy się tam mogą dziać.
@zbiqes - z tym kapitalnie to trochę przegiąłeś, a wiedz że mu kibicuje i życze jak najlepiej
No właśnie kapitalnie to Kub jeżdził w zeszłym sezonie.W tym zrobił kilka błędów jak napadniecie Trullego od tyłu,walka z Nakajimą.Trochę się mam wrazenie też zdemotywował mając kontrakt w kieszeni i kiepskie auto,a nawet jak ma przebłyski-jak ostatnio to tracące narwy "Red Bulle" de facto wyeliminowały go z walki.Do tego sprzegło,które po wycofaniu się BMW uległo jakby naprawie,co widać po startach Roberta do wyścigów.
ice, 24.09.2009 19:33 | | |
podejrzewam ze nie ma tu zawistnych ludzi, tylko wlasnie kubicomaniacy zniechecaja ludzi do Roberta bo dostaja sraczki na jego punkcie i juz widza go w Ferrari jak zdobywa 25 tytuł z rzędu, potem wszyscy palajac niechecia do takich ludzi zniechecaja sie rowniez do Kubicy.
Kimi jeździ coraz lepiej, byłoby głupotą się go pozbywać, tym bardziej że ma kontrakt na 2010. Raikonen i Massa to najlepszy duet z możliwych w całej stawce F1. Każdy z nich robi swoje i nie wchodzą sobie w paradę, jak trzeba to sobie pomagają bez zbędnego gadania o pierdołach.
A Alonso to zawsze niewiadoma.
Pamietajcie. Poprawiać należy dopóty, dopóki się nie zacznie pie.....lić. Lepsze jest zawsze wrogiem dobrego. Houk!
zbiges....zgadzam sie niestety w 100 procentach...
Nie wiem o co wam chodzi...Kubica jest polakiem, naprawde fajnie ze jezdzi w f1, i jezeli nie radzi sobie kapitalnie to naprawde dobrze...naprawde chlopak wykorzystal swoja wielka zyciowa szanse.
Zawisc..chamstwo..mocne slowa...ale prawda jest taka ze wasze fatalne nastawienie do Roberta jest po prostu dziwne i kropka. Nie rozumiem.
...a co do Alonso, podejrzewam ze bedzie to jednak ferrari....kimi-mclaren..i fajnie....lewis-kimi..alonso massa..bedzie sie dzialo;) Pozdrawiam.
zbiges przykro ze nie rozumiesz,widac slabo rozumujesz znawco.Ja nie mam nic do Kubicy,chodzi mi (podobnie jak innym ludziom chyba)o to ze zawsze pod newsami o sprawach kadrowych kubicobajaki wciskaja w temat RK choc nie w nim mowy o Kubicy,ani nie jest to z nim powiazane.Nie uwazasz ze ta nakreca przez polszmate spirala kubicobujdy jest grubo na wyrost??Kubica postrzegany jest przez niektorych bajakow wychowanych w erze polszmaty i nakrecanych przez pseudoznawcow F1 z tego programu, jak to juz ktos napisal wczesniej----niczym jakis 25-krotny MS w F1 i najlepszy kierowca,pepek calej F1 wokul ktorego wszystko sie kreci.A jest to bzdura calkowita,RK to mlody, obiecujacy kierowca ktory czeka na swoja szanse i moze ,ale tylko moze kiedys ja dostanie.I to drazni wiekszosc ludzi moim zdaniem,jak juz bedzie tym TOP DRIVEREM to wtedy panowie HURRRRAAAA,teraz jest tylko kolejnym kierowca ktory jeszcze musi sporo udowodnic i nikim wiecej.
Master - przeczytałeś zrozumiale ten artykuł czy niebardzo Ci wchodzą informacje do głowy!?!
Chyba jest to artykuł o posadzie na przyszły rok a nie na ten. I nigdy PRZENIGDY nie bylo mowy nawet plotki o tym aby kubica jezdzil w 2010 roku w Ferrari. Tylko kubicomaniacy mogą takie kretynstwa wymyslac.
A Twoja obelga mi lotto
A zatem wszystko jest możliwe. Z tego co mówi Luca wynika, że tylko Massa może być pewien posady w przyszłym roku. Tylko czy zdrowie mu na to pozwoli? Ja mam wątpliwości...
Co do drugiego kokpitu - Raikkonen ma ważny kontrakt i powinien go wypełnić. Głupotą byłoby teraz zrywać umowę i płacić Finowi wielkie odszkodowanie. Alonso może dołączyć do Ferrari w 2011r.
A może w przyszłym roku będziemy mieć w SF duet: Raikkonen-Alonso?:>
rafaello85 myślę ba mam nadzieję że Kimi odejdzie z Ferrari. Jestem przekonany że zwiększyć motywację może mu wlaśnie odejsćie do Maca. Ten ponad rok trwający serial zrobi miejsce nie zrobi miejsca nie może wpływać dobrze na nikogo. Odejscie uspokoi sytuacje no i w nowym zespole będzie okazja żeby udowodnić komuś że popełnił błąd. Mclaren jest w stanie dać mu samochód którym można powalczyć a reszta czas pokaże. Natomiast w Ferrari jego czas już minął. Jest tylko kwestia żeby maksymalnie na tym przejściu skorzystać zwłaszcza jeżeli są z drugiej strony gorące głowy do zerwania kontraktu. Podoba mi się to że jest taki spokojny, jemu się nie śpieszy więc oni muszą coś zaproponować. trzeba przyznać że jest gościu poukładany przynajmniej tak się prezentuje na zewnątrz. Zresztą gdziekolwiek pójdzie byle został w F1 będzie dobrze.
|