Tego właśnie nikt nie wie. Tam w Maranello myślą, że Alonso to jakiś BUG wyścigów czy co? Zrobią auto pod niego to i będzie dobrze jeździł i tu się zastanawiam czy nie można było tak zrobić w przypadku Kimiego? Zrobić bolid pod niego? W 2007 to wyszło więc czemu teraz by nie miało wyjść? Pytam się czemu? Marrcus ja uważam, że oni tam błądzą w najlepsze i to jest taki spontan szybko wzieli Alonso i liczą na sukces a prawda jest taka. Zrobiliby bolid pod Kimiego to by mieli na moje 2 tytuły z rzędu. Konstruktora i Kierowców. Takie jest moje zdanie. Pomogli Massie jak mogli mimo wszystko pech bo pech ale nie zdobył MŚ. Teraz wzieli Alonso pomogą mu za wszelką cenę żeby zdobyć ten upragniony tytuł by w następnym sezonie znowu pomóc Massie. Ja sądze iż dopóki będzie na satnowisku Domenicalli, dopóty nie będą wygrywać chociaż nie wiem co by za kierowca tam przyszedł. Pozdro
@ Jacobss : Robią laskę czy łaskę? bo to zasadnicza różnica ;)
juz wiem kto podsunol panu serkamilowi pomysl o pazernosci Kimiego --- ***Czy w rozwiązaniu patowej sytuacji Roberta Kubicy pomoże pazerność Kimiego Raikkonena? - zastanawia się "Gazeta Wyborcza".**** muhahahahah tez sobie kolega zrodelko znalazl.
@marrcus
W Ferrari go nie chcą, w McLarenie płacą mało. Analogicznie z prawem rynku... kierowca wart jest tyle, ile chce zapłacić za niego zespół. Braw zdaje się też doszedł do wniosku że fin w żadnym wypadku nie jest sensowną opcją.
Kimi jak Kimi... wyznacza czołówkę we wszelkich możliwych rankingach, ale tylko w chciejskich agesywnych wypowiedziach fanów. Czy to bliski koniec zawodnika?:)
A.S., 07.11.2009 17:46 | | |
Hm, a mnie niepokoi ta nowa forma wynagradzania kierowców jaka się pojawiła. Płacenie, bądź co bądź, byłemu już swojemu kierowcy za to by nie jeździł u konkurencji wydaje mi się co najmniej etycznie i moralnie naganne. Dostanie Kimi dziesięć baniek za skrócenie kontraktu ok.,ale dodatkowe siedem jeśli nie będzie jeździł u konkurencji i zrobi sobie wakacje?... a może czerwoni chętnie zapłacą mu jeszcze z dychę by owszem jeździł dla konkurencji ale słabo? A może w ogóle niech utworzą w Maranello jakiś fundusz płac dla kierowców z innych ekip. Taka inwestycja może się opłacić, na przykład w newralgicznym momencie taki podpłacany kierowczyna będzie na torze kasował rywali czerwonych! :(
Na interii od wczoraj podają całkiem inne kwoty.30 mln € od ferrari jeżeli nie będzie jeździł w F1, a tylko 10 jeżeli znajdzie inny team, z kolei Maclaren proponuje 15 mln€. Z tego wynika, że Kimi będzie 5 mln do przodu jak sobie zrobi przerwę. Pozostaje tylko pytanie jak bardzo Kimi chce jeszcze jeździć w F1 i jak bardzo Maclarenowi zależy na nim.
@A.S., a ja powyzszy zapis umowy Ferrar/Kimi rozumiem inaczej i wcale ni jest to nieetyczne ze strony "czerwonych". "włoski zespół obiecał zapłacić Raikkonenowi 17 milionów, jeśli ten nie będzie się ścigał w przyszłym roku" - to oznacza że jeżeli nie znajdzie zatrudnienia w innym teamie. BMW, Toyota odchodzą, inne teamy maże nie chcą zatrudniać Kimiego. Ferrari zachowuje sie OK w tym wypadku. To McLaren próbuje wykorzystać teraz okazję oferując tylko 5 mln Kimiemu, bo Ferrari "płaci resztę".
|