"Niemiecki Auto Motor und Sport ocenia na „zero” szanse na to, że zespół z Charlotte będzie gotowy do startów w sezonie 2010."
Oby to była prawda...
Dadzą parę poduszek powietrznych i będzie ok ;)
Końcowe wsteczne odliczanie czas zacząć od początku tego tygodnia 14,13,12,11? A może 11,5-postRenault.
od początku wiedziałem, że USF1 jest przereklamowane... jak wszytko inne ze Stanów :] Jak nie zdąża na czas sie wyrobić to się nawet uciesze ;D :P
Cóż, wierzą w technologiczną przewagę przemysłu motoryzacyjnego rodem z USA...
..to nie może się udać ;]
A ja słyszałem, że mają gotowy model komputerowy bolidu i wszystko idzie zgodnie z planem. Oczywiście również crash testy. Kupili ostatnio nową partię komputerów i rzucają nimi o ścianę.
pjes, 06.11.2009 15:18 | | |
zbiorowa niechec do druzyny ktora nawet jeszcze nie wystartowala.
kibicom gratuluje dobrego samopoczucia.
Nie wiem, jak można życzyc im źle i od razu ich skreślac. Chłopy - poczekajcie do marca!!! :/
Już wszyscy mówili, że nie mają siedziby.
podejrzanie wyglada to USF1 szczegolnei ze siedze tu i ogladam programy o nich i czytam w prasie.... oni nic jeszcze tak na serio nei maja - maja tylko szkice :) lol co to sa szkice ? i na komputerach sobei licza jakas aerodynamike - oni kasy najzwyczajniej nie maja :) nie widze tego dobrze. Pozatym zastanawia mnei dlaczego Peter Windsor jest taki proamerykanski skoro sam jest brytyjczykiem ? kasa idzie z USA :)
To gnoje jak to mawia mój kolega:D
Chyba im się biznesy pomyliły.
Ten cały zespół to jakaś cała wielka prowizorka.Na cholerę oni weszli do F1 jak nie będą się wstanie zakwalifikować do wyścigu?
spokojnie Panowie :)
pamiętacie SUPER AGURI, w 2005 roku w listopadzie jeszcze nie było o nich dobrze słychać, potem kupili stare podwozia Arrowsa z przed paru lat, robili testy zderzeniowe tydzień przed GP Australii i wystartowali w tym wyścigu/sezonie.. Nie takie historie F1 widziała :P
saub, 06.11.2009 19:52 | | |
Mnie przestali interesować od kiedy okazało się, że nie będzie u nich jeździć Danicka Patrick. Byłaby ich jedyną mocną stroną...
F1 to nie konkurs piękności, a D. Patrick to kierowca wątpliwej jakości, jeszcze w dodatku z IRL. Interesujesz się chyba cyckami a nie wyścigami.
saub, 06.11.2009 23:28 | | |
Cóż drogi Ferdynancie Trąbko udowodniłeś, że znać litery nie zawsze oznacza umieć czytać. A poza tym taki z Ciebie znawca F1 jak z koziej d..y Trąbka.
Ciężko znaleźć kogoś kto się interesuje wyścigami i gardzi cyckami :)
paolo, no niby nie- zobacz amatora powyżej. :D A ja bym ją z chęcią zobaczył na padoku- może rzadziej by pokazywano Nicole??? Z drugiej strony te porównania... Na wyścigowych procesjach , można by oko zawiesić ;)
Co do USF1 nie bagatelizowałbym ich- jak pisze mlospeed, ale fakt że szykuje się jakiś numer, bo zgłosili się naprawdę dawno, a tu cisza... Ale kto wie, może mimo późniejszego wejścia będą jeździć szybciej od SUPER AGURI?
|