Jeden z odrzuconych zespołów na rok 2010 – Lola ujawnił, że nie poparł działań N.Technology przeciwko FIA. Włoski zespół niedawno przegrał proces przeciwko FIA w sprawie zastrzeżeń dotyczących procesu wyboru nowych zespołów.

N.Technology sugerowało, że FIA wymagała od nowych zespołów popisania umowy z Cosworthem na dostawę silników. „Cóż, Lola otrzymała zaproszenie do dołączenia do tej sprawy, ale odmówiła” – powiedział prezes brytyjskiej firmy Martin Birrane.

Dodał, że Lola podpisała kontrakt z Cosworthem na 2010 rok i wpłaciła zaliczkę, jednak nie zgodził się z sugestiami, jakoby FIA zmuszała do podpisania tej umowy. „Jak każdy poważny zespół, Lola rozważała zapewnienie sobie silników od producentów należących do FOTA” – stwierdził Birrane. „Jednakże prawda jest taka, że żaden nie był chętny”.

„Silniki Coswortha były dostępne i z chęcią podpisaliśmy kontrakt oraz wpłaciliśmy zaliczkę. Przyznaję, że otrzymaliśmy pewne zewnętrzne zachęty do podpisania tej umowy, jednak nie było żadnej presji wywieranej na nas” – dodał Birrane. Ujawnił jednak, że czuje, iż Lola została wykorzystana jako "pionek" podczas wojny pomiędzy FIA i FOTA. Mimo to nie wyklucza złożenia ponownego zgłoszenia na wejście do Formuły 1 w 2011 roku.

Na koniec zaprzeczył temu, że Lola zamierza sprzedać projekt swojego bolidu na 2010 rok. „W chwili obecnej nie rozważamy tej opcji, ponieważ wierzymy, że pojawi się dla nas kolejna szansa” – stwierdził Birrane.

Źródło: OneStopStrategy.com