Niezasłużona nagroda dla Buttona. Moim zdaniem on nie dokonał żadnego przełomu. Zespół - tak, ale Button?

Dla mnie jak najbardziej zasłużona. Całe lata jeździł gniotami i w końcu kiedy otrzymał dobry bolid wykorzystał to. Złośliwi będą pamiętali tylko jego gorsze występy, a o takich jak na początku sezonu czy w Brazylii woleliby zapomnieć.

Nie widzicie logo pewnych telefonów ? dlatego ma ta nagrodę :D
Dla mnie mistrzostwo Jensona to za cierpliwość , w tamtym roku najlepszy był Lewis który spłacił kredyt za 08.
Dwoje się dobrali w jednym teamie i jeden i drugi ma coś do udowodnienia, super sezon patrząc na pojedynki w zespołach.

@sisiorex - czy Lewis był najlepszy?? Owszem, ale posiadał wówczas świetny sprzęt. Nie zmienia to jednak faktu, że pokazał się z dobrej strony i szczerze mówiąc, sezon 2009 był tak jakby "spłaceniem długu" za tytuł, który powiedzmy szczerze, nie był przez Niego przekonująco zdobyty (prawdą jest, że to Massa na Niego bardziej zasłużył, ale to już historia). Co do Jensona, tak jak napisał @totalfun. Zawsze jeździł gniotami, a nie bolidem (poza oczywiście rokiem 2004, gdzie zostawił w tyle m.in. Alonso, posiadającego zbliżony osiągami pojazd). Wreszcie jednak dostał szansę jazdy żyletą i wykorzystał to w 100%!!! Druga połowa sezonu oczywiście nie była porywająca w Jego wykonaniu, ale tak na prawdę czym On miał zabłysnąc?? BGP001 nie było już tym samym, co na początku, a na dodatek problemy finansowe i błędy techniczne doprowadziły do tego, że Brytyjczyk zaczął się po prostu zmagac z tym wozem! Na szczęście Jego wyrachowanie i doświadczenie pozwoliło zdobyc tytuł. Tak więc uważam, że chłopakowi nagroda się należy. No bo gdyby nie był dobry, przegrałby z Rubensem, nie?? Tytułu nie da się zdobyc przypadkowo. Oprócz świetnego bolidu, trza jeszcze posiadac predyspozycje, które Jenson w 100% POSIADA!!! :))

Aha i proszę nie biadolic głupot i porównywac osiągnięc Hamiltona do Kovala, gdyż ten drugi od dawna wówczas został odstawiony na drugi plan.

Tytuł mistrzowski mu się należał jak najbardziej - tu pełna zgoda. Ale nagroda za przełomowe osiągnięcie? Większego przełomu dokonał poczciwy Barrichello, niż Button. Mistrzostwo było z pewnością punktem przełomowym w dotychczasowej karierze Buttona, ale nie było żadnym przełomem dla sportu ogólnie, czy nawet samej F1. Czegoś niezwykłego dokonał Brawn i cała ekipa - byli niczym Feniks. Jenson tylko zrobił swoje. Ani mniej, ani więcej.

Nikt wcześniej Buttona za kierowcę wybitnego nie uważał, a tu Button wygrał 6 na 7 wyścigów?
To nie jest przełom? Nie było o nim głośno? Niektórzy przecież zaczęli już go porównywać do Schumachera,by potem stwierdzić, że jest najgorszym mistrzem świata w historii F1.

@Jędruś - i to jest chore. Przecież to, że nie mógł skutecznie walczyc o zwycięstwa w drugiej połowie sezonu, było winą bolidu, a nie Jensona. Sam Ross Brawn o tym mówił. Tak na prawdę nie ma lepszych, ani gorszych MŚ. Każdy sezon jest inny i inaczej to wszystko wygląda. Więc takie porównywania są po prostu głupie. A to dlatego, że kierowcy tacy, jak Schumacher czy Mansell posiadali przez cały sezon pojazd na najwyższym poziomie. Inni, jak właśnie Button, nie. Tak więc to jest nonsens. Co do porównywania Jensona do Michaela, jednym na pewno się różnią - charakterem. Pozdrawiam :))

Jędruś -> jak to nikt nie uważał Buttona za wybitnego kierowcę??? Przecież co chwilę ktoś o nim mówił, że będzie mistrzem świata, że to wielki talent i że jak tylko dostanie dobry bolid, to pokaże co potrafi. To nie był przykład nagłej eksplozji talentu.

@Aquos - Popieram! :))