Zespół Red Bull Racing nie będzie miał gotowej własnej wersji „kanału F” w bolidach RB6 podczas najbliższego wyścigu Formuły 1 – Grand Prix Hiszpanii.

Informację taką ujawnił dzisiaj za pośrednictwem BBC kierowca Red Bulla – Mark Webber, przyznając jednak, że stajnia z Milton Keynes cały czas pracuje nad systemem pozwalającym na „wygaszanie” tylnego skrzydła, którego użycie w F1 zapoczątkował McLaren.

Szef Red Bull Racing – Christian Horner powiedział przed opuszczeniem Chin, kiedy ruch lotniczy nad Europą był jeszcze mocno zakłócony z powodu pyłu wulkanicznego, że bolidy RB6 mogą zostać wyposażone w „kanał F” już w Barcelonie, „o ile zdołamy w miarę szybko wrócić do Europy”.

Ostatecznie chmura pyłu wulkanicznego szybko się rozproszyła i przygotowania zespołów do pierwszego europejskiego GP nie zostały zbytnio zakłócone, jednak mimo to Webber powiedział dzisiaj: „Wprowadzenie tego najszybciej jak się da byłoby miłe, ale nie będziemy mieli tego w Barcelonie – to jest pewne. Nie wiemy, kiedy uda się to zrobić, ale szykujemy coś, co zapewne czynią także inne zespoły”.

Źródło: Motorsport.com