Nowy dyrektor techniczny Saubera – James Key uważa, że ciągle jest szansa na odwrócenie losów słabego jak dotychczas sezonu, dlatego rozpoczął ambitny program przywrócenia ekipie dobrego tempa. Po imponujących testach zimowych Sauber zaliczył słaby start tego sezonu. Ich bolid utknął w środku stawki i ma problemy z niezawodnością.

Key dołączył do stajni z Hinwil by zastąpić odchodzącego Willy'ego Rampfa, uczestnicząc poprzednio w transformacji Force India z zespołu okupującego ogon stawki do jednej z lepszych ekip. Miesiąc od objęcia nowej posady, Key jest optymistycznie nastawiony i twierdzi, że nie jest zbyt późno, by uratować kampanię Saubera w sezonie 2010.

Gdy został zapytany czy możliwa jest znacząca poprawa w tym roku, Key odpowiedział: „Wierzę, że tak, ponieważ wiemy co zrobić z obecnym bolidem. Jednakże na niektóre sprawy nie ma szybkich rozwiązań. Część obecnej charakterystyki bolidu musi zostać rozwinięta, by stworzyć nową charakterystykę, na co potrzeba czasu. Będziemy pracowali tak szybko, jak to możliwe, by zmienić stan rzeczy, Cele zostały ustalone i są one bardzo ambitne. Oczywiście jest możliwe podskoczenie wyżej w stawce, jednak rywalizacja jest zacięta, więc musimy zrobić co w naszej mocy, by rozwijać się szybciej niż oni”.

Powiedział również, że nie ma żadnej tajemnicy związanej z obecnymi mankamentami Saubera, i że starania by im zaradzić zostały podjęte jeszcze przed jego dołączeniem do zespołu. „Weekend wyścigowy w Chinach naprawdę pomógł, ponieważ byłem w stanie zobaczyć bolid, jak jeździ i porozmawiać bardziej szczegółowo z kierowcami oraz ludźmi na torze” – dodał Key. „Z tego wszystkiego tworzę plan drogi naprzód, który w głównej mierze zakłada atakowanie naszych słabości oraz badanie obszarów, których jeszcze nie zrozumieliśmy. Dobrą wiadomością jest to, że zespół jest świadom braków bolidu w porównaniu do tego, gdzie powinien być. Byłem w stanie to wspomóc i wprowadzić kilka innych kierunków, jak i pomysłów”.

Key uważa, że źródłem problemów Saubera jest niepewność spowodowana odejściem BMW oraz anulowanie przed Qadbak wykupienia ekipy zeszłej zimy, zanim Peter Sauber wkroczył i zagwarantował zespołowi dalszy byt. Sądzi on również, że zmniejszenie rozmiarów ekipy z dobrze finansowanego zespołu w nisko budżetową niezależną ekipę oznacza okres przystosowań. „Zespół ciągle powstaje po niepewnej sytuacji w drugiej połowie 2009 roku” – powiedział. „Wymaga to delikatnie innego podejścia do niektórych obszarów, by lepiej wykorzystać obecny rozmiar zespołu”.

Szef techniczny ma też nadzieję na uniknięcie powtórki obecnej sytuacji Saubera poprzez wczesne skupienie się na roku 2011, jednak bez poświęcenia rozwoju w obecnym roku. „Prace nad przyszłorocznym bolidem już się rozpoczęły” – powiedział Key. „Mam w głowie plan, jak rozłożyć równowagę w rozwoju pomiędzy obecnym rokiem a bolidem na przyszły sezon, co pasuje do struktury tego zespołu”.

Źródło: Autosport.com