Anqulo@
Nie do końca masz rację... (moim zdaniem)
RB6 w Qualu na każdym torze jest najszybszy.. A to jak duża to przewaga zależy tylko od specyfiki toru..
Co do wyścigów, to na Silverstone Vettel pokazał że RB6 jak jest taka potrzeba, to nawet podczas wyścigu może jechać szybciej o sek na okrążeniu.. Od Hama jechał 0,5 s szybciej a od reszty blisko 1sekundę..
Wydaje mi się że gdyby tamten wyścig potrwał 5 okrążeń więcej, to Vet byłby piąty przed Barichello..
pozdro!
RB6 to alien i nie ma co dyskutować. Tylko szefostwo zespołu i kierowcy nie dorośli chyba do jego potencjału. No ale za to Hamilton albo Button mistrzem świata i okolic w bolidzie wolniejszym o sekundę? Żaden topor już nie powie, że to bolid wygrał:)
Co do Schumachera to kto nie dorósł żeby szanować siedmiokrotnego mistrza świata to na szachy się przerzucić. F1 to taki sport, w którym cza być twardym, a nie "miętkim". Jak się komuś nie podoba to naprawdę w brydżu czy w balecie jest pięknie spokojnie i bez walki wręcz. Kariera Schumachera to jeden wielki przykład, że można być miłym i fajnym frajerem (jak chociażby kulturalny w boksach Badoer) albo rozpychać się łokciami walcząc o swoje i zostać legendą z rekordami nie do pobicia. Gość palnął złamał nogę, wrócił i zdobył tytuł. Żeby tylko jeden. Nie ma zmiłuj się. Nigdy mu nie kibicowałem i nie patrzę w niego jak w obrazek. rafaello85 mi świadkiem:) Co zrobił źle i chamsko to zrobił. Dla mnie najbardziej chamską i bezczelną zagrywką były kwalifikacje w Monaco 2006. No ale bądźmy poważni. Senna był święty? Prost? Każdy z nich to kawał ... i dlatego stali się legendami F1. Alonso świętoszek:) Hamilton:) Moim zdaniem Alonso jest za krótki ale Hamilton? Do czterdziestki ma jeszcze kawałek:) A jak się komuś takie zachowanie nie podoba to dorzucę jeszcze pływanie synchroniczne. Też piękny sport. Albo teatr, filharmonia i konkursy chopinowskie tudzież parada miłości, równości i innej pedalskości. W F1 jest banda brutali z adrenaliną i testosteronem cieknącymi z uszu, a nie pajace w różowych majteczkach z zespołu pieśni i tańca. Każdy z nich to egocentryczny agresor (przynajmniej każdy z tych lepsiejszych) nie tylko Schumacher:)
jan5: Słaby to jest Senna albo Pietrow. Schumacher mimo wieku daje radę. Tytułu z tego nie będzie ale słaby? No może jak na siedmiokrotnego mistrza to słabo ale obiektywnie to są wyższe stany średnie. W wieku 41 lat.
Ale byłby numer gdyby w sezonie 2011 było miejsce dla MSC tylko w którymś z nowych zespołów :D
Jaki zmanipulowany filmik rafaello85, tam są zmontowane tylko w całość jego błędy, to ma być manipulacja???jak go potrafię ocenić bez takich filmików... prędzej to Twoje to manipulacja bo tam jest on pokazany jak poklepuje innych kierowców nie wiesz czasem jaki on przyjazny i w ogóle, każdy wie jak on jeździł, jest różnica między zacięta walką na torze a chamska, a Twój Michael jest mistrzem tej drugiej, ponadto jest mistrzem cynizmu, Austria 02 to było mistrzostwo w jego wykonaniu jak wpychał Barichello na podium. No tak , 4 lata przerwy, liczne zmiany, i w ogóle pewnie mu pies i kot jeszcze przez ten czas zdechł i z tego wszystkiego odnowi się kontuzja szyi. Tyle że te bajki to kupują tylko jego fani którym trudno się pogodzić z tym że żaden z niego wirtuoz, samochód pozwala a przynajmniej pozwalał wcześniej na więcej, nie wmawiaj mi że przez 4 lata nic nie robił i stracił formę, od 7 krotnego mistrza można wymagać więcej niż od "przeciętniaka".
topor999, manipulacja polega na tym, że tam są tylko jego błędy... Filmik zamieszczony przez Ciebie jest tyle samo "wart" co ten, który zamieściłem ja. Tylko, że ja zrobiłem to celowo, żeby Ci uzmysłowić jak głupie jest opieranie się na zlepce jakichś wyrwanych urywków, zmontowanych w zależności od sympatii czy antypatii, którymi ktoś się kieruje. Jednak widzę, że nie zaskoczyłeś o co chodziło...
Nie będę się z Tobą przekomarzał, więc tylko odpowiem kontrargumentami na Twój wywód.
Michael był mistrzem jazdy, nie stroniąc ( niestety ) od chamskich zagrywek pokroju: Jerez'97 czy Monako'06. Austria'02 to był cyrk zrobiony nie przez Schumachera, a przez Todta - gdybyś uważnie wtedy oglądał to byś widział, że to Francuz wydał polecenie Rubensowi. Michael wpuszczając Rubensa na podium oddał mu wyższość, którą Brazylijczyk okazał w tamym wyścigu. Tak na marginesie - Schumi zrewanżował mu się w Indianapolis'02 oddając zwycięstwo...
Kwestionujesz liczne zmiany w regulaminie technicznym które mieliśmy w ciągu 4 lat? No tak - przejście na slicki, zmnieniona charakterystyka bolidów ( zmniejszenie znaczenia aero, DD itd ) to mało...
Nie zawsze miał super bolid, z crapów wyciskał 110% możliwości. I to nie jest oponia moja, ale zawodników którzy wówczas się ścigali.
Bajki, to piszą takei osoby jak Ty, które wykorzystując obecną sytuację próbują przekreślić fenomenalne wyniki człowieka,
Z końcową oceną obecnej sytuacji lepiej poczekaj. Przypomnę Ci, że Ross i Michael przewijali się razem przez kilka teamów i nigdy nie było tak, że od początku wygrywali:)
Nie mam zamiaru do niczego Cię przekonywac, ale w swojej zapalczywości dopuść do siebie fakty, które są udokumentowane i których zanegować się nie da...
Dziękuję za uwagę:)
jan5, 23.07.2010 14:11 | | |
topor999 dzięki takim manipulacją polsatu wszyscy teraz oglądają kubice.
Widziałem, że większość dzieci będą taki pisać o Schumacherze (przed sezonem ci sami uważali że schumacher będzie MS w tym sezonie), większość z ludzi nie widziała takich zawodników jak Alonso i Schumacher w ich najlepszych latach przez co nie mają do nich szacunku. Dlatego tak dużym poparcie cieszy się raikonnen, a sprawa jest prosta, koleś zdobył MS kiedy kubica zaliczał swój cały pierwszy sezon. Tak samo większość was pisze o sennie (tym z 90lat) że to najlepszy kierowca, ale większość z was nie ma prawa tak uważać. Co myślicie, że jak obejrzycie jedne filmik na jutubie to sennie to już wiecie o nim wszystko? Ja senny nie widziałem w akcji więc dla mnie najlepszymi zawodnikami są Alonso i Schumacher.
W tym twoim filmiku topor999 jest moment z gp brazyli 06, a mnie własnie to gp utwierdziło że schuamacher jest jednym z najlepszych w historii, a nie odwrotnie.
rafaello85, poczekam więc następny rok i ocenie co osiągnie Schumacher, więc masz nieco ponad rok żeby wymyślić jakieś nowe usprawiedliwienia dla niego :) Rozumiem że Twój idol itp ale aż takie zaślepienie...
janie5 jeśli mnie nazywasz dzieckiem i do mnie to było to ja nigdy nie twierdziłem że Schumacher będzie mistrzem w tym sezonie, no cóż w takim razie oglądamy jednego z najlepszych w historii, zobaczymy jak mu pójdzie w sobotę i niedziele , oby tylko nic mu nie przeszkodziło np. żeby koła nie były zbyt okrągłe...
topor, zauważ jednak, że pisałem o Schumim w czasie PRZESZŁYM tzn. o tym jaki był kiedyś. Od razu Cię uprzedzam o tym, żebyś za rok nie wyskoczył mi tu z tekstem typu "twój idol jednak nie podołał", bo nigdzie nie powiedziałem, że podoła ( tandem Schumacher-Brawn sprawdzał się jak do tej pory, co nie znaczy że teraz też tak będzie ). Schumi byl wielki przed laty, teraz wyraźnie brakuje mu dawnej ikry. Być może ona powródci ( choćby w małym stopniu ), a być może nie. Jeśli nie to zapewniam Cię, że nie będę dla niego żadnych usprawiedliwień szukał. Dla mnie on i tak pozostanie na zawsze niekwestionowanym nr1:) On już swoje pokazał, zapisał się złotą czcionką w historii tego sportu. Mnie to w zupełności wystarcza:)
Ikrę to on ma bo by nie wrócił, przecież doskonale wiemy że nie dla pieniędzy i nie żeby sobie tylko pojeździć, sam powiedział że ten rok jest przejściowy a cel na 2011 to tytuł, więc nie walczy w tym roku ale żeby do tej pory nawet jednego podium nie było? jeszcze niedawno była mowa żeby mu dać czas do połowy sezonu, poprawy nie widać, żeby tak jeździł człowiek który się zapisał złotą czcionką? słabo Michael, słabo.. . mam nadzieję że się wywiąże z kontraktu i będzie w 20011 i 2012 bo o ile dobrze pamiętam to na tyle podpisał a nie ucieknie z toru.
jan5, 23.07.2010 15:46 | | |
topor999 cały czas to samo, schumacher ma 42 lata. Sądze, że tak do 35-37 da się jeszcze jeździć na wysokim poziomie, mam nadzieje ze wreszcie zrozumiesz
A kto mu kazał wracać, sam chciał , przynajmniej tak mówił, każdy ma prawo go oceniać i krytykować jako sportowca.
Jego powrót był wielkim wydarzeniem dla F1.
Owszem , na razie rozczarowuje ambicje zapalonych fanatyków ale większość racjonalnie myślących ludzie nie spodziewała się przecież, że po 3 latach przerwy w zupełnie nowym zespole i bolidzie będzie wstanie osiągać rezultaty jak reszta stawki.
To już nie ten Schumi za wielkiej ery Ferrari, to inny Schumi.Według mnie jednak mimo wszystko pokaże jeszcze na co go stać.Jak nie w tym, to w następnym sezonie.
jan5, 24.07.2010 04:44 | | |
topor999 masz prawo powiedzieć, że Schumacher jeździ słabo. Masz nawet prawo powiedzieć, że heidfeld byłby o 2,5 raza lepszym wyborem (2,5 bo miałby pewnie tyle razy więcej punktów od schumachera) ale nie powinieneś kwestionować jego największych sukcesów patrząc tylko na ten sezon. To że schumacher jest teraz cienki nie zmienia to faktu, że w kiedy był formie był najlepszym kierowcą w historii (przynajmniej w statystykach)
topor999 sprawdziłem coś specjalnie dla ciebie. Praktycznie wszyscy MS, zakończyli karierę w sezonach w których nie walczyli o MS. Wyjątki to Hawton (który zakończył karierę tylko daltego, że został MS), Clark (który zginął), Rindt (który zginął). Schumacher byłby wyjątkiem, ale wrócił. A co do senny trudno ocenić czy walczyłby o MS w sezonie 94). Zostają dwaj kierowcy, stewart i prost, czyli jednymi MS którzy teoretycznie odchodzili w pełni formy. Więc mam do ciebie pytanie, czy ktoś kwestionuje talent pozostałych MS? Mistrzów Sw. było 31
Schumacher to inna historia niż pozostali mistrzowie, inni nie mają tu nic do rzeczy Schumacher wzbudza emocje, ze względu na swoje zachowanie na torze i chamską jazdę, poza tym w okresie jego startów miał bolid który nie do końca był legalny, sam Di Montezemolo to wygadał w zeszłym roku jak był afera o Brawna, więc o czym my rozmawiamy, był specjalnie traktowany, no ale ma tych 7 tytułów, uprzedzam ze nie będą szukał w archiwum tego newsa, jak nie wierzysz że tak powiedział, nie pamiętam czy dokładnie jak napisałem ale taki był sens tego, to szukaj.
jan5, 24.07.2010 15:13 | | |
to znajdź bo nie wierze
chyba nie umiesz czytać....
jan5, 24.07.2010 22:59 | | |
nie umiem, znajdź. Wiesz dlaczego to inna historia? Bo dzieje się to teraz, za 20 lat nikt nie bedzie pamiętał o twoich słów (ja już ich nie pamiętam, bo nie ma czego) (twoich słów tzn. ogólnie rozważań typu schumacher mistrz czy cieniak). Zobaczą w statystyki i powiedzą,-schumacher 7 razy MS, ostatnie sezony 2010 i 2011 już słabsze ale także w pierwszej 10 klasyfikacji generanej więc nie tak źle, pewnie dlatego że miał słaby bolid i nie był w stanie walczyć o MS. Tak jest praktycznie z każdym mistrzem, każdy myśli nad tym czy to taki dobry kierowca czy mu sie udało.
Nie chce mi się szukać tego w archiwum, tym bardziej że tytuł tamtego newsa nie wskazywał że będzie tam taka wypowiedź, Schumacher nie wygra w tym roku raczej ani razu wyścigu, podium też nie będzie, chyba że jakiś wariacki wyścig, w normalnych okolicznościach nie ma szans, tłumaczenie że wiek, że przerwa, itd było by dobre dla usprawiedliwiania przeciętniaka, na litość boską on ma 7 tytułów a nie może nawet być lepszy od partnera, który do asów nie należy, tym bardziej to daje do myślenia jak dobry musiał być bolid Ferrari i traktowany Rubens który był przysłowiowym podnóżkiem, nawet teraz zmieniają bolid pod niego a i tak przegrywa, mistrzem jest tylko gdy ma specjalne traktowanie i taka prawda. Zapomniałem dodać, że nikomu nie każe pamiętać moich słów tym bardziej za 20 lat, nie wiem czy będę jeszcze żył za 20 lat a co dopiero pamiętać to co napisałem...
jan5, 25.07.2010 16:21 | | |
topor999 z tym pamiętaniem za 20 lat to chodzi mi o to, źe tak się dzieje przy okazji odjeścia praktycznie każdego MS ale nikt o tym nie pamięta więc nie mozesz pisac ze schumacher to coś specyficznego. Każdy sport nie tylko f1 jest tak na wysokim poziomie, że chwiloway zastój to tak jak cofnięcie się o lat wstecz powiedzmy 20 lat temu. Założe się że taki piquet (junior) gdyby jeździł w latach 80 dawał by popalić swojemu tatusiowi, sennie, prostowi i manselowi. Jeśli 3 letnią przerwę uważasz za mało istotną to znaczy że masz jakieś ograniczone myslenie, nie obrażaj się i mnie nie wyzywaj bo taka jest prawda.
Ty również masz ograniczone myślenie skoro uważasz że 7 tytułów zdobył dzięki sowim "ponadprzeciętnym" umiejętnościom...
|