F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Typ wiadomości
Wyszukiwarka wiadomości

  Najnowsze wiadomości

05.05.2024

Verstappen: Opony zmuszały do zgadywania przyczepności

Russell: Poszliśmy za daleko z tegorocznym samochodem

04.05.2024

GP Miami: wyniki kwaliifkacji

Verstappen ustawi się na pole position do Grand Prix Miami

Magnussen: Kary ze sprintu w Miami są w pełni zasłużone

Alonso: Hamilton uniknie kary ponieważ nie jest Hiszpanem

GP Miami: wyniki sprintu

Verstappen wygrywa sprint w Miami

Bottas: Zatrudnienie Hulkenberga ma sens z punktu widzenia Audi

Newey: Nie wiem co mnie dalej czeka w Formule 1

Wolff wyklucza debiut Antonelliego w trakcie sezonu 2024

Ricciardo: Od początku czułem, że stać mnie na mocny wynik

Bottas zostanie cofnięty o trzy pozycje na starcie sprintu w Miami

Vowles: Sargeant musi realizować postawione przed nim cele

03.05.2024

GP Miami: wyniki kwalifikacji do sprintu

Max Verstappen wygrywa kwalifikacje do sprintu w Miami

Verstappen najszybszy w treningu mimo problemów

Williams przygotował zapasowe podwozie na Grand Prix Miami

Hulkenberg: Obecność Seidla w Audi była dla mnie kluczowa

Sainz dementuje spekulacje o przerwanych rozmowach z Audi

Więcej wiadomości

  Archiwum 1999
PnWtŚrCzPiSoNd
123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930
2024  |  2023  |  2022  |  2021
2020  |  2019  |  2018  |  2017
2016  |  2015  |  2014  |  2013
2012  |  2011  |  2010  |  2009
2008  |  2007  |  2006  |  2005
2004  |  2003  |  2002  |  2001
2000  |  1999

Szczegółowy opis przebiegu wyścigu o Grand Prix Kanady

Marek Roczniak, 14 czerwca 1999, wyświetlenia: 5586<< | lista | T- | T+ | >>
Michael Schumacher, startujący z pole position rozpoczął wyścig o Grand Prix Kanady od zdecydowanej obrony swojej pozycji poprzez zajechanie drogi Hakkinenowi zaraz po starcie. Nawet gdyby Finowi udał się lepszy start, byłby zmuszony do zahamowania, bo inaczej skończyło by się na kolizji. Natomiast z pewnością bardzo dobry start miał Giancarlo Fisichella i z siódmej pozycji awansował na czwartą. Heinz-Harald Frentzen, który wystartował z szóstej pozycji, został właśnie wyprzedzony przez Fisichellę oraz dodatkowo przez Jeana Alesiego i prawdopodobnie tylko dzięki temu Niemiec nie został wyeliminowany z wyścigu już na pierwszym okrążeniu, ponieważ Jarno Trulli zapomniał, w którym momencie należy zacząć hamować przed pierwszym zakrętem. O ile Frentzen może mówić o szczęściu, to na pewno tego zdania nie podzielili by Rubens Barrichello i Jean Alesi, ponieważ to właśnie na nich Trulli postanowił wyhamować. Trulli i Alesi zakończyli wyścig od razu, natomiast Barrichello zdołał dowieść swój uszkodzony bolid do boksu.

Jako rezultat tego zdarzenia, na tor został wypuszczony samochód bezpieczeństwa i niestety była to dopiero zapowiedź wyścigu pełnego różnych incydentów. Po pierwszym okrążeniu do boksów wjechał jadący bardzo powoli Alexander Wurz i już stamtąd nie powrócił. Z wyścigu wyeliminował go prawdopodobnie defekt silnika. Samochód bezpieczeństwa był na torze tylko przez jedno okrążenie i kierowcy ponownie rozpoczęli wyścig.

Rubens Barrichello powrócił na tor ze stratą jednego okrążenia – jego bolid został prowizorycznie posklejany i nie wróżyło to zbyt udanego wyścigu. Pod koniec trzeciego okrążenia Coulthard wyprzedził Fisichellę przed finałową szykaną i znalazł się na swojej pierwotnej, czwartej pozycji. Nie jest zbyt wielką tajemnicą, że silniki Supertec, w które wyposażony jest zespół Benetton nie należą do najmocniejszych jednostek w Formule Jeden i dzięki temu Szkot nie miał żadnych problemów z wyprzedzeniem Włocha.

Pierwszą ofiarą wspomnianej przed chwilą szykany został Ricardo Zonta. Uderzył tylnym kołem w bandę i w ten sposób zakończył swój wyścig na trzecim okrążeniu. Był to dopiero pierwszy z kierowców, który popełnił błąd na tej właśnie szykanie. W międzyczasie błąd popełnił również Alex Zanardi, ale odbyło się to na innym zakręcie i obyło się bez uszkodzenia samochodu. Zanardi po wróceniu na tor znalazł się na przedostatniej pozycji, zaraz przed Barrichello.

Po raz drugi w tym wyścigu na tor został wypuszczony samochód bezpieczeństwa. Co ciekawe, tym razem prawdopodobnie za kierownicą Mercedesa zasiadł Alexander Wurz, który z wyścigu wycofał się na pierwszym okrążeniu. Przypuszczenia te biorą się z faktu, iż kierowca safety-cara miał na głowie taki sam kask, jaki zwykle nosi Austriak. Tak czy inaczej, po przejechaniu trzech okrążeń za samochodem bezpieczeństwa kierowcy ponownie rozpoczęli walkę. Po dziesięciu okrążeniach przewaga Michaela Schumachera nad Hakkinenem wynosiła niecałe dwie sekundy i wyglądało na to, że Niemiec nie jest w stanie uciec Finowi.

Na czternastym okrążeniu Damon Hill podzielił los Zonty. Jednakże tym razem obyło się bez kolejnego wypuszczenia samochodu bezpieczeństwa na tor, ponieważ Brytyjczyk zdołał przejechać jeszcze kilkanaście metrów i zatrzymał swój bolid w bezpiecznym miejscu. Na kolejnym okrążeniu Rubens Barrichello ponownie wjechał do boksów i skręcił prosto do garażu. Prawdopodobnie uszkodzenia z wypadku na pierwszym okrążeniu były zbyt poważne. Na dwudziestym trzecim okrążeniu do boksów zjechał Pedro de la Rosa. Niestety po zmianie opon i dolaniu paliwa samochód nie ruszył z miejsca i Hiszpan był siódmym z kolei kierowcą, który zakończył swój udział w wyścigu o Grand Prix Kanady. Na kolejnym okrążeniu w boksach pojawił się również Johnny Herbert. Na tor powrócił na dziesiątej pozycji.

Na dwudziestym dziewiątym okrążeniu kolejny kierowca rozbił się na szykanie poprzedzającej prostą start/meta. Tym razem trafiło na jednego z czołowych kierowców i to w dodatku jadącego przed kraksą na pierwszej pozycji, z czterosekundową przewagą nad Hakkinenem. Michael Schumacher tak skomentował ten wypadek po wyścigu: "zwykle raz na rok popełniam błąd – miejmy nadzieję, że to właśnie ten". W bardzo podobny sposób, ale mając większą przewagę zakończył wyścig Mika Hakkinen na torze Imola kilka miesięcy temu. Po wypadku Schumachera Fin znalazł się na prowadzeniu z ponad pięciosekundową przewagą nad Irvinem. W międzyczasie boksy odwiedzał Toranosuke Takagi z zespołu Arrows.

Nie trzeba było długo czekać, aby ujrzeć kolejną ofiarę finałowej szykany. Na trzydziestym piątym okrążeniu Jacques Villeneuve minął pierwszy zakręt szykany i kiedy przekręcił kierownicę w przeciwną stronę, okazało się, że bolid nie ma najmniejszej ochoty na skręcanie i wjechał prosto w bandę. Przyczyna była dosyć prosta – Kanadyjczyk zjechał nieznacznie z optymalnego toru jazdy i znalazł się na brudnej części drogi, gdzie przyczepność jest o wiele mniejsza i tak to się musiało skończyć. Jak do tej pory Villeneuve nie miał ze wiele szczęścia przed własną publicznością, ponieważ jeszcze ani razu nie zdołał ukończyć wyścigu o Grand Prix Kanady, odkąd startuje w Formule Jeden. W wyścigu pozostało już tylko trzynaście samochodów.

Trzeci raz na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Większość kierowców zdecydowała się w tym momencie na zmianę opon i dolanie paliwa. Coulthard nie mógł od razu zjechać do boksów, ponieważ w tym momencie był już tam Hakkinen i Szkot musiał pokonać jeszcze jedno okrążenie. Problem polegał na tym, że zaraz przed nim jechał znacznie wolniejszy Toranosuke Takagi, a w czasie obecności samochodu bezpieczeństwa na torze wyprzedzanie jest zabronione. Gdyby nie to, Coulthard z pewnością znalazł by się na drugiej pozycji. Jednak w zaistniałej sytuacji powinien się cieszyć, że nie spadł na dalszą pozycję. Przed Szkotem z boksów na tor wyjechał Alex Zanardi i zrobił coś, co z pewnością zaowocuje jakąś karą – wyprzedził samochód bezpieczeństwa i jak gdyby nigdy nic pojechał dalej.

Samochód bezpieczeństwa zjechał z toru na czterdziestym okrążeniu. Przed pierwszym zakrętem David Coulthard próbował wyprzedzić Eddiego Irvine'a po zewnętrznej i prawie mu się to udało. Jednak kiedy minęli ten zakręt, jadąc obok siebie, Irvine wysunął się przed Coultharda i zdołał obronić swoją pozycję. Niestety Szkot nie zdołał odpowiednio wcześnie zahamować przed kolejnym zakrętem i zaczepił o tylne koło bolidu Irlandczyka, w rezultacie czego obaj kierowcy znaleźli się poza torem. Irvine pierwszy zdołał się pozbierać i podążył za całą stawką. Chwilę później Coulthard również powrócił na tor, jednak ze względu na możliwość uszkodzenia zawieszenia w jego bolidzie zjechał do boksów. Po krótkich oględzinach mechanicy ekipy McLaren stwierdzili, że nie ma żadnych uszkodzeń i Coulthard ponownie powrócił na tor z bardzo dużą stratą w stosunku do lidera.

Niespodziewanie na drugiej pozycji znalazł się Giancarlo Fisichella, a zaraz za nim podążał Heinz-Harald Frentzen. Tuż przed nimi jechali zdublowani już przez lidera Marc Gene i Olivier Panis. Toczyli oni między sobą walkę o pozycję i nie chcieli przepuścić Fisichelli. Na czterdziestym trzecim okrążeniu Panis próbował wyprzedzić Gena przed ostatnią szykaną, jednak o dziwo moc silnika Peugeot nie była wystarczająca, aby wyprzedzić na długiej prostej bolid zespołu Minardi i Francuz musiał ustąpić. Jadący bardzo blisko Fisichella został zmuszony do pokonania finałowej szykany po brudnej stronie toru i mało brakowało, a podzielił by los Michaela Schumachera i kilku innych kierowców. Co prawda zdołał opanować swój bolid i nie wpadł na bandę, ale jadący niedaleko Frentzen wykorzystał ten moment i wyprzedził Włocha. W międzyczasie z wyścigu wycofał się Toranosuke Takagi z zespołu Arrows, z powodu uszkodzenia skrzyni biegów.

Po czterdziestu czterech okrążeniach na prowadzeniu nadal znajdował się Mika Hakkinen, a za nim jechał Frentzen z ponad trzynastosekundową stratą. Na kolejnych miejscach znajdowali się Fisichella, Ralf Schumecher, Herbert i Diniz. Na siódmej pozycji jechał Irvine i w zastraszającym tempie odrabiał straty, powstałe w wyniku zderzenia z Coulthardem. Dwa okrążenia później był już szósty. Następny w kolejce do wyprzedzenia przez Irvine'a był Herbert.

Na czterdziestym siódmym okrążeniu rozpoczęła się operacja "wlepianie kar". Jako pierwszy David Coulthard został ukarany dziesięciosekundowym postojem w boksie, za przekroczenie limitu prędkości, jaki obowiązuje właśnie w boksach. Łatwo się domyślić, jak bardzo zdenerwowany był Coulthard po zderzeniu z Irvinem, a w takiej sytuacji nietrudno o jakiś błąd. Kolejną karę (taką samą jak Szkot) otrzymał Alex Zanardi, za wyprzedzenie samochodu bezpieczeństwa podczas jego ostatniej obecności na torze. Ostatnie dwie kary (również dziesięciosekundowe) otrzymali Olivier Panis i Luca Badoer, za ignorowanie niebieskich flag związane z koniecznością przepuszczenia szybszych bolidów.

Pod koniec czterdziestego dziewiątego okrążenia Irvine znajdował się bardzo blisko Herberta. Niestety zbyt późno zaczął hamować przed ostatnią szykaną i zmuszony został do pokonania jej "wpław". Nie stracił jednak przez to zbyt wiele czasu, bo pod koniec kolejnego okrążenia znów był blisko Herberta. Niedługo później jeden z kierowców zespołu Minardi próbował wyprzedzić Zanardiego i to w dodatku z powodzeniem. Zanardi do końca nie chciał ustąpić, nie wyhamował przed pierwszym zakrętem i w rezultacie ten i następny zakręt musiał pokonać po piasku. W chwilę później wycofał się z wyścigu.

Pod koniec pięćdziesiątego drugiego okrążenia Irvine wreszcie wyprzedził Herberta, a odbyło się to przed finałową szykaną. Obaj kierowcy zaczęli hamować na tyle późno, że nie pozostało im nic innego, jak tylko przejechać w poprzek szykany. Ostatnim kierowcą, jaki został do wyprzedzenia Irvine'owi był Ralf Schumacher. Wyprzedzanie odbyło się oczywiście przed ostatnią szykaną, jednak tym razem Irlandczyk zdecydował się na wyprzedzenie po zewnętrznej. Strata Irvine'a do następnego kierowcy wynosiła prawie dwanaście sekund, a ponieważ do końca wyścigu pozostało tylko dziesięć okrążeń, Irlandczyk mógł jedynie czekać na dalszy rozwój wydarzeń. I doczekał się...

Na cztery okrążenia przed końcem wyścigu zawiodły hamulce w bolidzie Frentzena i Niemiec jadąc blisko dwieście kilometrów na godzinę uderzył bokiem samochodu w bandę. Wypadek wyglądał bardzo groźnie, ale na szczęście skończyło się tylko na potłuczeniach lewej nogi i prawego ramienia. Giancarlo Fisichella znalazł się na drugiej pozycji, a na trzeciej Eddie Irvine.

Po wypadku Frentzena po raz czwarty i ostatni w tym wyścigu na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa i pozostał tam już do końca wyścigu.
Ostatnie pokrewne tematy: (wyszukaj wszystkie)
04.05.2024  GP Miami: wyniki kwaliifkacji
04.05.2024  Verstappen ustawi się na pole position do Grand Prix Miami
04.05.2024  GP Miami: wyniki sprintu
04.05.2024  Verstappen wygrywa sprint w Miami
03.05.2024  GP Miami: wyniki kwalifikacji do sprintu
Tagi:
Grand Prix F1
Montreal

Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!





F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca