Jeśli "w tej chwili jesteś zadowolony" i "masz wielkie plany" w RBR, to po co klepać o marzeniach na przyszłość? Nacisk na renegocjacje kontraktu? Próba zaklepania sobie miejsca po Massie albo Schumacherze?
zgf1, 29.11.2010 12:42 | | |
heh oby nie, oby nigdy nie jezdzil w Ferrari... chyba wtedy skonczy sie dla mnie f1
Co tak wszyscy kierowcy z tym Ferrari dlaczego żaden nie powie . moim marzeniem i celem jest jazda dla McLarena lub Wiliamsa
SAP, 29.11.2010 13:02 | | |
Zapewne dlatego, że wielu kierowców to Niemcy (a u nich czerwoni są popularni przez Schumachera) oraz Włosi (niejako narodowy team). Ponadto Ferrari to wielkie pieniądze i niemalże pewny bolid z czołówki, z którym w ujęciu długoterminowym może równać się tylko McLaren. Mimo wszystko mam nadzieję, że Sebastian nie trafi do Ferrari. Jest za dobry dla nich.
najpierw mówił że nie chce w ferrari jeździć niech się zdecyduje w koncu
Gdyby Red Bull się mocno postawił i wykonali by jeden egzemplarz tego prototypu Neweya, który był projektowany dla gry, to Alonso nie mówiłby już o puszkach chyba, a raczej o samochodzie, który niszczy wszystkie Ferrari :)
A niedawno była gadka jaki to Red Bull jest idealny...
Mam nadzieję, że Vettel nie jest pragnieniem i celem Ferrari.
@fitipaldi666- Lewis mówił, że on chce dla McL jeździć, a przynajmniej że Ferrari nie jest jego marzeniem :)
KITT, 29.11.2010 16:13 | | |
Niedawno Vettel twierdził, że nie ciągnie go legenda Ferrari i że chce reprezentować RBR. Chłopak zmienia zdanie częściej niż bieliznę -.-
maiesky. Ta mówił ze Senna tez jeździł w McL i on nie ma zamiaru isc do Ferrari ;d Ogolnie ja jako zespoł tez wole McL.
dex, 29.11.2010 18:08 | | |
ojejku jejku ale Alonso dowcipniś a zobaczysz w przyszłym roku jak będziesz wąchał spaliny energy drinka :P
kuba, 29.11.2010 18:46 | | |
Ale Vettel na początku swojej kariery wspominał, że Ferrari to jego cel. Ostatnio powiedział tylko, że obecnie jest w Red Bullu i tam jest dobrze, ale przecież nie wykluczył przesiadki w przyszłości , więc nie czepiajcie się tak już :P A o tym, że nigdy w Ferrari nie będzie jeździł to mówił wielebny Alonso jak podpisywał kontrat z McLarenem odnosząc się przy okazji do Senny...Jak się skończyło ? Sami widzimy :P
Simi, 29.11.2010 19:24 | | |
O Boże... Jak on się wepcha do Ferrari, to chyba będę musiał zapomnieć o mojej miłości do Scuderii ;)
dex - no, oby było na odwrót.
KITT - a skąd wiesz jak on często zmienia bieliznę? :D ;)
Arya, 29.11.2010 21:30 | | |
Seb, kurczę, zdecyduj się może, przed chwilą twierdziłeś, że jazda dla Ferrari nie kusi... Normalnie zmienia zdanie jak Kimi o swoim powrocie do F1 :D Wydaje mi się, że jak na razie Vettel ma w RBR wygodne gniazdko i dobry bolid. Ani on nie jest potrzebny Ferrari, ani Ferrari jemu. Na najbliższe lata Ferrari to królestwo Alonso, i niekoniecznie wcale będzie lepsze od RBR. Ja wiem, że legenda, bla bla bla, ale wydaje mi się, że zwyciężanie z takim "rodzimym" zespołem może być równie satysfakcjonujące. W każdym razie, mówi zapewne o dość odległych czasach, więc może się czepiam. Ja bym się jednak wkurzyła na miejscu zespołu :D Może też po prostu podbija swoją cenę? :P
a co w tym dziwnego, że mistrz świata deklaruje chęć jazdy w legendarnym teamie? przecież Vettel, zresztą tak samo jak inni kierowcy najwyższego sortu jest w F1 po to by jeździć w zespołach gwarantujących sukcesy. Oczywiście RBR w tej chwili daje mu wszystko co jest potrzebne do wygrywania, i pewnie taki trend jeszcze jakiś czas się utrzyma (nie zapominajmy że już w zeszłym sezonie powinni zdobyć tytuł, bo po 6-7 rundach Brawn GP dostał zadyszki i tylko ciułali punkty). Nie jestem fanem Sebastiana, uważam że są w stawce kierowcy którzy lepiej opanowali rzemiosło, tj Kubica, Alonso, Hamilton, ale nie mniej jednak Vettel to mistrz świata, moim zdaniem zawdzięcza to sprzętowi jakim dysponuje, ale tez nie odbierajmy mu tego, że jednak mimo błędów, wykorzystał potencjał RB6 i tez wpadki innych rywali. to żadna zbrodnia że jasno mówi o Ferrari czy tez Mercedesie, więc czepianie się go o takie rzeczy jest po prostu śmieszne....są lepsi od niego do jazdy w Scuderii, ale na Boga nikt nie powiedział otwarcie: VET w Ferrari
A.S., 29.11.2010 22:49 | | |
Jaki kierowca, takie marzenia :)
Marzenia się spełniają. Czasem. Gdyby tak w sezonie 2011 Massa zaszczycił swoją obecnością za kokpitem Renault, Alonso mógł potwierdzić swoją wyższość nad kolejnym partnerem zespołowym - Sebastianem Vettelem (hihi), Nasz Robert mógłby zostać z Renault wymieniając tylko nadwozie na to produkcji Adriana Neweya ! Oj, by się działo !
Kiedyś Sebastian może jeździć dla Ferrari, bardzo cieszyłbym się z tego. Ale narazie niech jeździ w Red Bullu.
@A.S.
Wielki kierowca, wielkie marzenia :D
|