Ja tam jakoś specjalnie nie przepadam za Alonso, ale staram się być obiektywny i wydaje mi się, że jego wypowiedź na temat końcówki sezonu - a szczególnie ostatniego wyścigu - jest rozsądna i powinna zamknąć tę sprawę. Można w nieskończoność roztrząsać sprawę złej taktyki, szukać winnych, "ścinać głowy" - czasu i tak się nie cofnie. RBR miał najszybszy bolid i dla Ferrari nie było ujmą z nim przegrać w tym sezonie. Na pewno boli, że tytuł był już prawie w garści - ale patrząc trzeźwo na cały sezon, nie był on dla Ferrari taki tragiczny jak twierdzą niektóre włoskie media, żądające trzęsienia ziemi w kierownictwie zespołu i zarządzie.
A co do Mercedesa - zobaczymy, ale mam jakieś przeczucie, że nie będzie on dużo lepszy niż w tym sezonie... Przeczucia przeczuciami - zadecydują fakty, więc trzeba po prostu poczekać do wiosny.
Ktoś lekceważy Renault.
SAP, 01.12.2010 15:24 | | |
Master Ktoś przecenia Renault.
Jedyne nadzieje dla Mercedes widzę w KERSie. Jeśli nie będą wykorzystywać go znacząco lepiej niż inni to nie sądzę by byli zagrożeniem dla RBR, McLarena i Ferrari. Może wygrają jakieś pojedyncze wyścigi, ale to maks.
Swoją drogą dla mnie wielką trójką były, są i będą McLaren, Williams i Ferrari. By RBR zasłużył na to miano brakuje im jeszcze z 10 lat startów oraz po pięć tytułów konstruktorów i kierowców.
To nie lekceważenie tylko duma... jak typ z takim ego jak alonso mógłby choć zasugerować fakt zwiększania się konkurencyjności zespołu tuż po tym jak od niego odszedł?
Zdjęcie: on ma inny palec niż środkowy? ;)
Simi, 01.12.2010 19:19 | | |
Jak widzisz, ma ;)
Master - a powiedz tak szczerze - wierzysz w walkę Renault o tytuł, czy masz taką nadzieję, bo właśnie w tym zespole jest Kubica? Oczywiście, nie twierdzę, że Robert nie powalczy o podium, zwycięstwa. Bo to jest całkiem realne, ale przyznasz, że przemóc RBR-a, Ferrari, czy McLarena będzie ciężko.
Co do Mercedesa - mogą dołączyć do batalii o tytuł, ale równie dobrze mogą zostać w ciemnej sferze środka stawki. Czasami to mi się wydaje, że gdy 2011 i 2012 będą niezbyt udane, Mesio straci cierpliwość i odejdzie. Nie chcę nic przewidywać, ale tak było z Toyotą, Hondą, BMW i tak samo może być ze Srebrnymi Strzałami.
A kiedy Fernando niby pokazał do kogoś środkowy palec? Bo z pewnością nie w Abu Zabi, gdzie miał rękę złożoną w "dzióbek" ;)
Master – a powiedz tak szczerze – wierzysz w walkę Renault o tytuł, czy masz taką nadzieję, bo właśnie w tym zespole jest Kubica? Oczywiście, nie twierdzę, że Robert nie powalczy o podium, zwycięstwa. Bo to jest całkiem realne, ale przyznasz, że przemóc RBR-a, Ferrari, czy McLarena będzie ciężko.
Drogi Simi. Tegoroczna forma Renault i ich cele, motywacja, rozpoczęcie prac nad R31 już w lutym pozwalają mi sądzić, że to Renault dołączy do wielkiej trójki. Pozdrufka.
Zgadzam się z Fernando co do tego że Mercedes w przyszłym roku będzie mocny. Życzę Mercedesowi aby dość regularnie stawał na podium i od czasu do czasy zwyciężał
|