"Co mogę zagwarantować, to że nigdy coś takiego się nie powtórzy."
Misiu, na pewno się nie stanie bo do f1 już nie przyjdziesz nigdy ; >.
To wina zarówno Piqueta jak i Renualt. Oni przez swoje głupstwo pozbawili Roberta podium w tym wyścigu. Ja bym na jego miejscu nie rozbił się.
Simi, 15.12.2010 20:58 | | |
lubczyk - misiu, nie chodzi tylko o F1 :)
Życzę Piquetowi świetnej kariery w NASCAR, zwłaszcza, że w pierwszych wyścigach tej serii zaimponował.
gdyby kazali mu skoczyć z 40 metrów ,to też by się zgodził ? on sam nie jest niewinny ,ale FIA dała mu immunitet ... choć i tak pewnie żaden zespół go nie zechce
svt, 15.12.2010 21:18 | | |
Misiu dostał kaskę od Renault, więc może w końcu "przeprosić". Żałosne.
smiac mi sie chce z niektorych waszych komentarzy - ludzie co byli wszedzie i wszystko wiedza a najlepiej oceniac innych ludzi. A moge sie zalozyc ze za pewna sume wielu z was by sie tam rozbilo :)
Jedyna rzecz ktora w calej wypowiedzi mnie smieszy to to: "...Zdarza się to wielu młodym ludziom, którzy dostają się do światowego sportu i nie są dobrze przygotowani” - co jak co - ale Nelson powinien byc jak najbardziej przygotowany - niewielu kierowcow mialo tak uzdolnionych i utalentowanych ojcow w F1 i to z takimi wynikami - wiec nie rozumiem tego ze on byl "nieprzygotowany"
J zycze kazdemu czlowiekowi sukcesu w zyciu... Ale Polak to taka bestia co zyczy kazdemu porazki a sam nic nie osiagnal i jest o wszystko zazdrosny sam niczego nie probujac.
Nelsonio swoją szanse miał ale ją zmarnował
Po pierwsze dając się manipulować w Singapurze, a po drugie ze wszystko to wyszło na jaw.
W F1 już go nie zobaczę i płakać z tego powodu nie będę.
@lubczyk
Przecież wyraźnie powiedział, iż jego plany leżą w NASCAR, a nie F1.
No to sprawa zakończa zarówno ze strony Renault jak i Nelsona. Amen. Nie ma co więcej debatować.
Do Nascar ... do Sprintu ? ROTFL
To seria dla AMERYKANÓW i tam ścigają się AMERYKANIE. Zawodnicy jak Montoya to nawet nie rodzynki, to wisienki. Tak jak IRL im zdominowali importowani uchodźcy, tak NASCAR to twierdza nie do zdobycia. Bo tam kasa ciągle zostaje wewnątrz serii, pay-driverów nie potrzebują. Są serie które co jakiś czas wyłaniają 1-2 nowych dobrych kierowców i wszystko się kręci. A czas jaki tam można spędzić jest baaardzo długi, więc rotacji zbytniej nie ma.
Piquet może na Superleague Formula albo wyścigi GT (i tu nawet wątpię w tą najwyższą rangę MŚ) raczej jakieś International Open albo inne badziewie.
Rozdział z Renault nie jest zamkniety i nigdy nie będzie. Spartolił nazwisko ojca na WIEKI. Tytuły mistrza świata po jednej stronie, a po drugiej TOTALNE BEZTALENCIE pokroju Pietrova, jeśli nie gorzej, KUPCZĄCE wynikami wyścigu razem ze swoim playboyowym szefem...
To, co zrobił w Singapurze, jest okropne i zadecydowało o losach tytułu. Ale było, minęło, wszyscy wyciągnęli z tego lekcję. Pozostawia to co prawda duży cień na Piquecie, dlatego tym bardziej potrzebuje dużych osiągnięć sportowych. W NASCAR ? Czemu nie, to fajna seria wyścigowa, jakże inna od Europejskich wyścigów. Życzę mu tam powodzenia, zawsze jest tam ciekawie zobaczyć kogoś z poza USA.
Był gorzej niż średni, a chciał wciąż posady,
gdyby dobrze jeździł, nie szedłby w układy,
i kwestia powstała, stanął przed wyborem,
puknąć, ale zostać lub rozstać z zespołem.
No, padło to „przepraszam”, lecz to bez znaczenia,
i do tego jeszcze dziwne tłumaczenia,
„nieprzygotowany” z ust Jego to żarty,
chce się wciąż wybielać – ale gość uparty.
O ile można wybaczyć Piquetowi Singapur o tyle Briatore i Symondsowi już nie. Piquet młody, niedojrzały, za wszelką cenę chcący pozostać w F1 (tak po prawdzie- ilu z Was poszłoby na ten numer aby sobie pojeździć przez następny rok? Bo ja sam nie wiem jakbym się zachował). Kierownictwo okazało się jeszcze mniej dojrzałe od niedojrzałego Piqueta. Oni nie tylko ryzykowali swoimi głowami- oni zszargali dobre imię RENAULT i F1 .I musieli o tym ryzyku wiedzieć.
Dae, 16.12.2010 11:07 | | |
Nikogo nie bronię, ale na ile mamy pewność, że takiego pomysłu nie podsunął sam młody, a stare dziadki podłapały.
Tego nikt nie wie bo z racją jest jak z dupą... Każdy na Nas ma własną.
A.S., 16.12.2010 22:37 | | |
"...a ujawniając całą sprawę doprowadził do odejścia z Renault pozostałych spiskowców: Flavio Briatore i Pata Symondsa..."
No niestety nie udało się Nelsinio wykurzyć z F1 ostatniego, trzeciego spiskowca, który najwięcej na crash gate zyskał i mimo zamieszania w kolejną aferę, wyszedł obronna ręką...a teraz tymi rączkami wymachuje do innych kierowców, gdy go nie chcą przepuścić w wyścigu...:)
@A.S. - mam nadzieję, że przyjdzie pora i na niego.
Nelson źle postąpił ale jeszcze można mu to wybaczyć bo młody i chciał zostać w tym sporcie. Osobiście żałuję że Nelson nie jeździ w F1 choć dobrze że załapał się do NASCAR
|