Organizatorzy Auto GP zdecydowali się na kolejne innowacyjne posunięcie znane z wyścigów w Ameryce Północnej. W drugim sezonie tych mistrzostw kierowcy i zespoły będą mogły wybierać numery startowe według własnego uznania.

To swoiste „odblokowanie” numerów startowych ma tylko jedno obostrzenie. Numer 1 oraz 01, a także kolejne bezpośrednio po nich następujące, są automatycznie zarezerwowane dla ekipy DAMS i jej kierowców. Francuska stajnia jest bowiem mistrzem Auto GP i ma prawo do skorzystania z tych numerów, choć równie dobrze może wybrać inne dla swych reprezentantów.

Enzo Coloni, organizator serii, popiera w całej rozciągłości dowolność w przyznawaniu numerów startowych: „Spójrzmy na to, co dzieje się w MotoGP i NASCAR, gdzie kierowcy i zespoły zawsze miały możliwość wyboru swoich numerów startowych. To powoduje, że uczestnicy mistrzostw często są kojarzeni ze swoimi numerami, a to pozwala im zbliżyć się do kibiców i sponsorów”.

„Pomyślmy dla przykładu o Valentino Rossim. Każdy kojarzy go z 'żółtym 46' i on utrzymuje ten numer nawet wówczas, kiedy jest mistrzem świata. Spójrzmy też na Stany Zjednoczone, gdzie każdy wie, że numer 43 to Richard Petty, legenda NASCAR. My chcemy naszym kierowcom i zespołom stworzyć podobną szansę i jesteśmy zadowoleni, że ten pomysł spotkał się z akceptacją i dużym entuzjazmem”.

Auto GP będzie można oglądać w tym roku za pośrednictwem kanałów satelitarnych Eurosport i Eurosport 2. W tej telewizji będzie można też obejrzeć serię WTCC, wyścig Le Mans 24 Godziny, mistrzostwa Porsche Supercup, Maserati Trofeo i World Series by Renault.

Źródło: autogp.org, eurosportcorporate.com