Nitz, 02.02.2011 21:35 | | |
Całe szczęście! Melbourne to dla mnie stały punkt sezonu.
A Bernie nie powinien już powoli szykować się na emeryturę?
No proszę, do dzisiaj nie wiedziałem, ze popieram rząd Wiktorii! :)
Jeśli zdaniem Berniego F1 nie potrzebuje Australii, to ja nie potrzebuję w F1 Berniego.
WicI, 02.02.2011 22:05 | | |
No i dobrze, w Melbourne są co roku jedne z ciekawszych wyścigów, zawsze się coś dzieje.Szkoda tylko, że to nie jest wyścig otwierający sezon...
WicT ... to JEST wyścig otwierający sezon. Bahrain to 300 kilometrowa sesja testowa, za którą dziwnym trafem przyznawane są punkty klasyfikacji MŚ
Możecie się śmiać z Berniego, ale to dzięki niemu F1 jest tym, czym jest dziś.
Niektórzy zapominają, że by Formuła Jeden istniało, potrzebne są pieniądze. By FIA istniało, potrzebne są pieniądze. A najlepszym na chwilę obecną żródłem pieniędzy są wyścigi w Azji, płacą dużo, dają jakiś tor, a na dalekim wschodzie jest dużo ryzyko opadów deszczu, co zamieni najnudniejszy wyścig w pasjonujące widowisko.
I ma rację co do Australii, uważam, że "nie pchamy się tam, gdzie nas nie chcą".
A Burmistrz Melbeurne dał jasno do zrozumienia, że F1 nie jest w jego mieście mile widziana. Niestety, fajny tor, ale nie chcą.
Mam nadzieję, że rząd Australii podejmnie odpowiednie kroki na czas.
A co ma burmistrz do gadania? Więcej niż rząd? Nie bardzo... Wyobraź sobie, że Gronkiewicz-Waltz nie chce GP w Warszawie, a Tusk chce - jak myślisz, czyje zdanie by się bardziej liczyło?
sar trek, nie chcę cię obrażać, bo to nie o to chodzi, ale jeżeli ty wolisz Shanghai od Melbourne, to chyba nie jesteś fanem F1.
@kamarinho1991 - czytanie ze zrozumieniem nie boli, przeczytaj jeszcze raz wypowiedź sar treka, a potem zastanów się, czego ona dotyczyła...
no i dobrze bo jazda po pustyni jest nudna i zenujaca
Tor w Melbourne zawsze jest czymś wspaniałym dla F1. Dookoła toru są bardzo ładne krajobrazy. Szkoda, żeby ten tor usuwać z kalendarza. :)
|