okrążenie willimsa było na pokaz i nie sądze aby byli w czołówce, tak samo nie wierze ze lotus (ten od renault) będzie w ścisłej czołówce.
Był czy nie, jakąś dziwna sr..czka się zrobiła wokół tego czasu Williamsa- tak jakby był 3 sekundy przed wszystkimi a nie 0,5 i to ostatniego dnia gdy tor był zdecydowanie najbardziej nagumowany.
btw. w tamtym roku Williams 2 razy osiągał na testach najlepszy czas. Więcej- bo po 3 razy pierwsze w tabeli były bolidy Red Bulla, Ferrari i McLarena. W 2009 roku Williams również bardzo często otwierał tabelę czasów dnia na testach. To daje pewną wskazówkę co do obieranej strategii.
Może te 0,5 sek. wystarczyło, żeby mocno dac do myślenia super zarąbiście niezawodnym i długodystansowym Ferrari oraz Red Bulowi
o ile dobrze pamietam to tamtego roku w testach sauber tez odnosil calkiem niezle rezultaty.... a jak bylo w sezonie to wszyscy wiemy... nie ma sie co testami zachwycac... tak zawsze bylo, jest i pewnie bedzie... ale pierwszy wyscig juz niebawem i bedziemy sporo wiecej wiedziec
Testy to testy. Honda w 2007 też osiągała świetne rezultaty, mieściła się w pierwszej trójce wyników, a jak było potem to wszyscy pamiętamy. Nawet bawełna poszła w ruch...
niby każdy wie, że testy nic nie mówią ale i tak będzie wyciągał z tego wnioski... Chyba po prostu brakuje nam F1 ;)
Tak - bo oczywiście, gdyby jakiś zespół zrobił okrążenie na pokaz za pomocą wyżej opisanej "strategii", to zaraz by się do tego przyznał! Przecież w F1 nie uprawia się PR-u - nikt nie ma nic do ukrycia i cnota szczerości jest wszechobecna.
Dlaczego Williamsowi nie mógłby się powtórzyć "cud Q3 z Interlagos"? - widocznie "siły wyższe" im sprzyjają...
testy mówią duzo tylko trzeba umieć je przeczytać, ja tam z nich wyczytałem ze dużo raczej sie nie zmieni w stawce. Najlepsze zespoły pracują nad wytrzymałością opon na długich dystansach a lotus, mercedes i williams sobie szaleją. A tak w ogóle to strasznie trudno przyzwyczaić się do dwóch lotusów w stawce. Trzeba wymyślać jakieś określenie albo po prostu mówić na jednego renault.
"Może te 0,5 sek. wystarczyło, żeby mocno dac do myślenia super zarąbiście niezawodnym i długodystansowym Ferrari oraz Red Bulowi"
Nie zauważyłem, żeby Red Bull i Ferrari cokolwiek mówiły o tej sprawie... póki co to prasa bije piane opartą na opinii bliżej nieokreślonego 'anonimowego kierowcy'. Odmienną kwestią jest to, że nie, 0,5 sekundy nie wystarczy w tych warunkach do zerwania komukolwiek beretu z wrażenia. Potencjał toru w tamtym momencie leżał jeszcze wyżej zapewne też i dla Williamsa. Ważną informacją jest to, że tor z dnia na dzień poprawia się o kilka dziesiątych s. ze względu na nagumowanie nawierzchni. Jeśli Schumacher 1szego dnia miał czas 0,5 sekundy większy niż Barrichello 3ciego, nie zdziwiłbym się nawet gdyby po korekcie stanu toru czas BAR okazał się 'gorszy' od tego MSC a być może i HEI z 2go dnia.
kabans - bo to jest Renault, a Lotus to tylko sponsor (przynajmniej na razie)
|