Anulowanie Grand Prix Bahrajnu może wyjść na korzyść nie tylko McLarenowi i Mercedesowi, ale także aktualnym mistrzom świata.

Tak twierdzi szef Red Bull Racing – Christian Horner, który wyraził swoje zdanie po plotkach mówiących o korzyściach dla McLarena i Mercedesa z powodu zyskania dwóch tygodni więcej na przygotowanie się do pierwszego wyścigu sezonu.

Horner powiedział gazecie Bild: „Z jego długimi prostymi, Bahrajn nie byłby naszym pokazowym wyścigiem”. Red Bull przez długi czas twierdził, że nie jest tak szybki na prostych, jak rywale, ze względu na mający mniejszą moc silnik Renault w porównaniu do jednostek Mercedesa i Ferrari.

Nawiązując do zdania, że anulowanie GP Bahrajnu da czas zespołom mającym obecnie problemy, aby nieco nadgonić czołówkę, Horner skomentował: „Dziesięć dni nie zrobi dużej różnicy”.

Jednakże Norbert Haug z Mercedesa nie zgadza się z tą opinią. „Na tym etapie przed startem sezonu wszystkie zespoły robią coś dosłownie do ostatniej chwili” – powiedział w wywiadzie dla Auto Motor und Sport. Dodał także, że dodatkowy czas przed otwierającym sezon wyścigiem w Australii daje każdemu zespołowi „trochę oddechu”.

Źródło: motorsport.com