Z najnowszych doniesień wynika, jakoby zagrożona była posada kolejnego znaczącego pracownika
Williamsa. Mowa o szefie działu ds. aerodynamiki Jonie Tomlinsonie, który zdaniem
Auto Motor und Sport może opuścić zespół z Grove już przed najbliższym wyścigiem w Turcji.
Mający obecnie 38 lat Brytyjczyk wszedł do Formuły 1 w 2000 roku jako pracownik Jordana. Przed dołączeniem do Williamsa pracował także w Renault. Miałby on stracić posadę wraz z dyrektorem technicznym Samem Michaelem w obliczu katastrofalnego początku sezonu 2011 w wykonaniu zespołu Franka Williamsa.
To jednak nie koniec możliwych zmian, bowiem
Auto Motor und Sport pisze dalej, że współzałożyciel stajni i od dłuższego czasu szef działu inżynierii Patrick Head rozgląda się ponoć za całkowitym odsunięciem od spraw zespołu.
„To może zapoczątkować zupełnie nową erę dla działu technicznego Williamsa” – przewiduje niemiecki magazyn.
Główny kierowca brytyjskiej ekipy
Rubens Barrichello stanął tymczasem w obronie Sama Michaela, który dołączył do Williamsa w 2001 roku, by kilka lat później zastąpić Heada na stanowisku dyrektora technicznego. Australijczyk skończył dzisiaj 40 lat.
„Znam Sama z naszych wspólnych dni w Jordanie” – zacytował słowa Brazylijczyka magazyn
Speed Week.
„Nie jest on niewłaściwą osobą do tej roli, ale ma zbyt wiele obowiązków na głowie”.
Prezes Williamsa – Adam Parr twierdzi z kolei, że zespół nie spisał jeszcze sezonu 2011 na straty pomimo braku zdobyczy punktowej w trzech pierwszych grand prix:
„To długi sezon i gra nie jest jeszcze skończona”. Zapewnił też, że obecne problemy zespołu nie są związane z finansami.
Źródło: onestopstrategy.com