W reakcji na zastrzeżenia dotyczące zużycia opon, jakie pojawiły się po ostatniej kraksie Kimi Raikkonena w wyścigu o Grand Prix Europy, prezydent FIA, Max Mosley, przypomniał wszystkim zespołom, że powinny stawiać bezpieczeństwo na pierwszym miejscu.
„Nie należy zapominać o tym, że mechaniczna usterka przy dużej prędkości może także w pewnym stopniu wystawiać na niebezpieczeństwo kibiców siedzących na trybunach”, czytamy w otwartym liście Mosleya do zespołów.
„Jeśli macie jakieś wątpliwości co do swojego bolidu, zawsze powinniście wezwać go do boksów. Jeśli po dokładnym sprawdzeniu samochodu nadal będą jakieś wątpliwości, powinien on zostać wycofany z wyścigu”, dodał Brytyjczyk. Wymiana opony jest możliwa tylko w przypadku uszkodzenia, pod co podchodzi również przytarcie jej podczas zbyt gwałtownego hamowania, tak jak to miało miejsce w przypadku Raikkonena. FIA ostrzega jednak, że ewidentnie celowe ścieranie opon nie będzie upoważniać do bezkarnej wymiany.
Mosley przypomina kierowcom i zespołom, że muszą zwracać szczególną uwagę na bezpieczeństwo, zwłaszcza jeśli chodzi o zużycie opon, gdyż w przeciwnym wypadku mogą być zdyskwalifikowani przez stewardów, którzy w przypadku wątpliwości mają prawo pokazać czarną flagę.
„W przypadku gdy mechaniczna integralność samochodu mogła być lub została naruszona w wyniku jakiegoś incydentu, do zespołu należy decyzja, czy kontynuować jazdę, odbyć postój w boksach lub wycofać się z wyścigu”.
Prezydent FIA wysłał także oddzielny list do producentów opon, w którym zaznaczył, że
„opony powinny być niezawodne w każdych okolicznościach, wliczając w to dłuższy okres jazdy za samochodem bezpieczeństwa, wypadnięcie z toru, nadużywanie krawężników, kontakt z innym bolidem i kontakt z odłamkami znajdującymi się na torze”. Mosley nawiązał tu do dwóch awarii opon w bolidzie Michaela Schumachera na torze Catalunya, które według firmy Bridgestone były spowodowany niektórymi z wymienionych wyżej czynników.
Źródło: ITV-F1.com, pitpass.com