Wreszcie coś sensownego ze strony pana Marko, kierowcy Toro Rosso będą mieli teraz dodatkową motywację, ale tym razem pozytywną
wg mnie nie nadaje się ani jeden ani drugi, nie mają charyzmy chłopaki.
Trzeba wywalic Webbera i wziac albo kogos z TR, albo w ogole ich olac i wziac Kobayashiego jako kierowce nr. 2. Tym samym Vettel bylby niezagrozony jak Schumacher w Ferrari, a Kobayashi wygralby sobie pare wyscigow jak Irvine czy Barrichello i wszyscy byliby zadowoleni. :)
Bez przeceniania Vettela i niedoceniania chłopaków z Toro Rosso - (moim zdaniem) nie można ich jednak, pod względem talentu i umiejętności, porównywać. Sebastian już w BMW i Toro Rosso pokazał, że ma spory potencjał - Buemi i Alguersuari, jeśli są w formie, jeżdżą co najwyżej poprawnie. Rzecz jednak w tym, ze RBR nie potrzebuje "drugiego Vettela", tylko kogoś, kto będzie "poprawnie" obsługiwał drugi bolid i systematycznie zbierał punkty dla zespołu. Lidera już mają - i, jeśli udam im się go zatrzymać, przez dłuższy czas nie będą potrzebowali innego.
Myślę, że właśnie "tak to zostało pomyślane" - szansę na miejsce w RBR ma ten kierowca TR, którzy wykaże się większą regularnością i bezbłędnością (tzn. nawet jeśli jeden z kierowców dwa-trzy razy zabłyśnie zdecydowanie jaśniej od kolegi, który z kolei będzie niezawodny i regularny, to jednak ten drugi będzie miał w RBR wyższe notowania).
Cytat Jacobss : Trzeba wywalic Webbera i wziac albo kogos z TR, albo w ogole ich olac i wziac Kobayashiego jako kierowce nr. 2. Tym samym Vettel bylby niezagrozony jak Schumacher w Ferrari, a Kobayashi wygralby sobie pare wyscigow jak Irvine czy Barrichello i wszyscy byliby zadowoleni. :)
Z Webberem na czele :-)
@Jacobss ojj nie jestem pewien czy Vettel nie byłby zagrożony ze strony Kobayashiego. Myślę, że Kobayashi jest jednym z najszybszych kierowców w stawce
SAP, 08.06.2011 13:01 | | |
Osobiście chciałbym zobaczyć za parę lat Kobayashiego w McLarenie. Duet Lewis-Kamui byłby najagresywniejszą parą w całej stawce i niewątpliwie dostarczali by dużo emocji. Co drugiego miejsca w RBR to prócz Webbera chyba tylko Buemi może je zająć. Ewentualnie może Rosberga dałoby się ściągnąć. Inni albo są zbyt słabi albo nie zapowiada się by zmienili team.
Simi, 08.06.2011 14:26 | | |
jpslotus72 - myslę, że porównanie sytuacji Vettela z STR, a Buemiego, czy Alguersuariego jest niepoprawne. Jeszcze nigdy Vettel nie jeździł tym samym bolidem co np. Buemi. Masz pewnosć co by było, gdyby Szwajcar jeździł w 2008 w Toro Rosso obok Vettela?
@Simi
No, takie dokładne porównanie faktycznie nie jest możliwe - ale nie chodzi tylko o sam bolid (teraz np. d'Ambrosio dał się zauważyć nawet w Virginie - tym, że miał lepsze wyniki niż bardziej doświadczony - i ceniony do tej pory - partner). Vettel jakoś dawał się zauważyć - przyciągał oko kibica, czyli "miał coś w sobie" (jako kierowca, oczywiście). Buemiemu jak na razie tak naprawdę udało się to chyba tylko raz - w zeszłym roku na treningu w Chinach... :)
Nie chcę lekceważyć obu kierowców TR, ale nie widzę w nich jednak materiału na taką postać jak Vettel. W RBR każdy ma - u boku Vettela przynajmniej teoretyczną - szansę na mistrzowski tytuł, jednak wydaje mi się, że Vettel (który, zważywszy na jego wiek, może się jeszcze rozwijać) jest materiałem na wielokrotnego mistrza - Buemi i Alguersuari, moim zdaniem, nie.
Może to wina mojego wzroku, ale kierowcy TR naprawdę nie rzucają mi się w oczy - gdyby mnie ktoś spytał na gorąco po każdym wyścigu, które miejsca zajęli, nie potrafiłbym odpowiedzieć bez zaglądania do tabeli - co innego już np. w przypadku tegorocznych debiutantów: di Resty i Pereza...
Na Vettela też od razu zwróciłem uwagę - nie wiem na ile ważny był tu fakt, że debiutował w BMW, zastępując Roberta na Indianapolis (i przywożąc od razu punkt jako najmłodszy punktujący debiutant).
Red Bull Racing MUSI wziąć kogoś z programu juniorskiego - bo inaczej - jaki jest sens jego utrzymywania ?!?!
Trzeba też pokazać tym kierowcom, którzy są w programie, ale w niższych seriach, że "DA SIĘ".
Ja nie wiem czy jednak Ricciardo nie jest kandydatem number one do RBR
Simi, 08.06.2011 17:47 | | |
jpslotus72 - nie można zapominać, że sytuacja może się odwrócić, kiedy Buemi dostanie czołowy bolid.
Cóż, bardzo lubię Marka, ale na jego miejsce chciałbym widziec Buemiego. Szwajcar z pewnością będzie godnym rywalem Vettela i w dodatku jest perspektywiczny. Webber z kolei już ma troszeczkę na karku i wątpię w to, by miał okazję jeszcze powalczyc o tytuł. Neistety... ;/
Cóż, oczywiście nie mam nic przeciwko Autralijczykowi w RBR, ale też nie jestem już jakimś wielkim zwolennikiem pozostawienia obecnego składu. W STR ALG powinien utrzymac posadę. Jego partnerem Ricciardo, bądź Vergne, w zależności od wyników. No ale najważniejsza jest ilośc kilosów bolidem F1, a więc Ricciardo jest faworytem. :)
@jpslotus72 - myślę, że należy dac szansę Szwajcarowi. Trzeba zaznaczyc, iż obecny wóz STR nie jest tak wysoko w hierarchii, jak w 2008 roku, co zresztą potwierdzał również Bourdais. Obecnie STR jest w dole stawki średnich zespołów, tak więc osiągnięcia Buemiego są na prawdę niezłe, podobnie Kobayashiego. Zobaczysz, poradzi sobie. Pozdro! :))
@Adakar - na prawdę zdziwię się, jeżeli podejmą taką decyzję. Bo niby dlaczego mieliby dac mistrzowski wóz debiutantowi? Myślę, że jedynym rozsądnym wyjściem jest posada "Kangura 2" w STR, gdyż tak powinien zaczynac junior. No ale zobaczymy, może masz rację? Pozdro! :))
@monako - podobnie uważam! Kobayashi na prawdę ma potencjał i szczerze mówiąc chciałbym go ujrzec w jakimś mocniejszym wozie! Może w Ferrari? W sumie nie mają nic do stracenia, gdyż Felipe niestety nie daje rady (i moim zdaniem jest to wynik tego felernego wypadku, a nie różnicy klas - w końcu z IceManem dawał radę, a przecież Fin jest przez wielu wyżej stawiany od Nando). Jestem pewien, że dałby sobie radę! Pozdro! :))
@Simi - oczywiście popieram twoje zdanie, jeżeli chodzi o Buemiego. Przepraszam za pominięcie. Pozdro! :))
Mój typ: po sezonie Buemi do Red Bulla, a na jego miejsce wskakuje Ricciardo.
@gnt3c - tu nie trzeba miec charyzmy, a po prostu szybkośc! ;/
Mark jest niezastąpiony.Gdyby jednak miało dojść do zmiany,to jednak Alguersuari a nie Buemi jest moim faworytem na jego miejsce.
@Simi @Kamikadze2000
Ja oczywiście nie odbieram Buemiemu szans na starty w RBR - przeciwnie (i paradoksalnie): ma on tę szansę właśnie dlatego, że nie zapowiada się na "drugiego Vettela" (i być może w tej kwestii tylko się różnimy). Pisałem, ze RBR potrzebuje regularnego, solidnego kierowcy - bo zdecydowanego lidera już ma. Wystarczy więc driver, który będzie jeździł naprawdę "poprawnie", żeby uzupełnić parę, w której obecny mistrz będzie grał pierwsze skrzypce. Szczerze - zdziwiłbym się, gdyby Sebastien naprawdę zagroził Sebastianowi - ale nie miałbym nic przeciwko temu, żeby w F1 działy się rzeczy pozytywnie zadziwiające... :)
@andowseb - przy jego obecnej formie nie ma na to szans. Buemi leje go aż miło! Jeżeli w ogóle Hiszpan utrzyma posadę, będzie to dla niego wielki sukces! Pozdro ;)
@jpslotus72 - ja jednak uważam, że Buemi byłby godnym rywalem Vettela. No ale zobaczymy... Pozdro :))
Jeśli ktoś z Toro Rosso miałby zastąpić Marka to sądzę że byłby to Buemi bo w tym sezonie leje Alguersuariego równo
Gdyby chodziło im o średniaka pomagającego Vettelowi, to przyłożyliby się bardziej aby pomóc Webberowi w jego problemach. To by wystarczyło w zupełności. Marko chce się go pozbyć i tyle. A więc tak czy inaczej Buemi pewnie dostanie tą posadę, a jeśli się nie sprawdzi to w 2013 zastąpi go Ricciardo.
Choć co do Buemiego też nie byłbym do końca taki pewny. Nie można jeszcze nic rozsądzać, bo za nami dopiero GP Monaco i mamy jeszcze sporo wyścigów przed sobą. Może się okazać że jeszcze Alguersuari go zleje, za co trzymam kciuki. Tym bardziej że różnica miedzy nimi nie jest z kosmosu.
|