Przy każdym torze rekord, który jest pokazywany pochodzi z najszybszego okrążenia podczas wyścigu. Rekord to rekord no nie? Powinno to być najszybsze okrążenie danego obiektu jakie kiedykolwiek było zrobione, czyli oficjalny rekord toru w Walencji powinien wynosić 1:36.975, a nie czas Timo Glocka 1:38.683.
Ale sam przyznasz że lepszy czas jednego okrążenia łatwiej ustanowić w kwalifikacjach niż w wyścigu
Myślę, że pierwsza czwórka w wyścigu będzie taka:
1.Vettel - będzie prowadził przez cały wyścig.
2.Hamilton - pojedzie swój wyścig.
3.Alonso - tak samo jak Lewis.
4.Webber - jak zwykle straci na starcie.
Ciekawe co tym razem panowie z LRGP zrobili, że Nick nawet nie mógł ustanowić czasu. ;)
@IceMan11
Na szczęście na tej stronie są rekordy i z kwalifikacji i z wyścigu, ale zgadzam się z tobą. ;)
@NEO86 - no ale bardziej zasłużony jest ten z kwalifikacji gdzie wszyscy mają te same opony i tyle samo paliwa niż tak jak Glock założył sobie świeże gumy na kilka okrążeń i pojechał najszybciej podczas gdy jego bolid był średni na tym torze. No wiem nie ma się o co rzucać. Przynajmniej tak jak napisał Masio mamy na tej stronie czasy z kwalifikacji :)
RY2N, 25.06.2011 17:45 | | |
Jeżeli patrzeć tylko przez pryzmat wyników w Walencji to powiedziałbym że zakaz dmuchania w dyfuzor na wolnych obrotach bardziej uderzył w Ferrari i RedBulla niż w Mc Larena jeżeli chodzi o czołówkę (oraz LRGP jeżeli chodzi o środek stwaki). Ale może to tylko taka specyfika toru. Przydałaby się też jakaś analiza statystyczna średnich odchyłek czasów pozostałych zawodników z czołówki względem Vettela na poszczególnych torach, od początku sezonu żeby coś powiedzieć więcej.
@RY2N - no nie wiem czy 0.4s przewagi to uderzenie. Mi się wydaję, że wszystko jest po staremu tylko Maci się "kryły" podczas treningów, ale specem nie jestem . Po prostu tak to widzę :)
Ja również uważam że ważniejszy jest czas z kwalifikacji i dobrze że na tej stronie jest podział na czasy z kwalifikacji i wyścigu :)
RY2N, 25.06.2011 18:17 | | |
@IceMan11
Może nie uderzenie ale wydaje mi się, że porzednio różnica była większa. Zwłaszcza, że Lewis miał jakiś uślizg na ostatnim kółku i byc może pojechałby jeszcze szybciej niż to zrobił.
Jak w życiu tak i tutaj są pewne realia,
i ich nie podgrzeje epitetów balia,
chciano nogę podłożyć a dziś pierwsza próba,
tylko, czy na pewno ten zabieg się udał ?
@RY2N
Vettel wyjechał na tor, więc nie był zadowolony z czasu i pewnie mógłby wyśrubować lepszy wynik. Na tym torze różnice czasowe chyba jednak w ogóle nie są zbyt wielkie, więc te 0,4sek to bardzo dużo i tak. Jeśli ktoś na zmianie przepisów skokrzystał to chyba Ferrari tylko, Alonso dobrze, Massa bardzo ładnie. Nie wierze i nie wierzyłem aby to był ruch który miałby dokopać RBR i wygląda na to, że tak nie jest co tabela świetnie pokazuje. Poza tym jak pisałem - jeśli wszyscy jadą wolniej to różnice czasowe są bardziej istotne z matematycznego punktu widzenia, acz to "tylko" kwalifikacje.
@kovalf1
Mylisz pojęcie,(dobre wyniki niczego nie zmieniają) Sutila wywalić owszem, za zachowanie.
Bandytyzm nie powinien być tolerowany przez zespół.
Ps.Bardzo dobra pozycja Hamiltona i Alonso. Już nie mogę doczekać się wyścigu.
adnowseb, czy ty sie dobrze czujesz?, czy może wiesz coś więcej niż wszyscy ???
@marrcus
odpisuję @kovalf1 na pytanie czy dalej chcemy wywalić Sutila po jego udanych kwalifikacjach.
(Więc piszę ,że niezależnie jak wysoko byłby w kwalifikacjach zespół powinien go odprawić z kwitkiem)
Wnioskuję ,że ostatnio nie przeglądałeś newsów odnośnie Sutila,stąd to zdziwienie.
Poinformuje Cię ,że Sutil zaatakował współwłaściciela stajni Lotus Renault stłuczonym kieliszkiem raniąc go dotkliwie.
Sebastian jako Jedyny przelamal bariere 1:37, co potwierdza Jego klase i mam nadzieje ze jest w trakcie powtarzania swojego ubieglorocznego rezultatu, czego mu jak najbardziej zycze. Auf Wiedersehen unfair FIA!
RY2N, 26.06.2011 07:57 | | |
Nie wieszajcie już tak psów na FIA. Oni są po to żeby wymuszać przestrzeganie regulaminów.
Stonowana reakcja wszystkich zespołów utwierdza mnie w przekonaniu, że decyzja była słuszna tylko co najwyżej spóźniona.
Być może FIA późno sobie uświadomiła do czego prowadzi rozwiązanie aktywnego dmuchanego dyfuzora, a być może wynalazcy ich wprowadzili początkowo w błąd twierdząc że to rozwiązanie nie wpływa na zmianę aerodynamiki.
Tak czy inaczej wielokrotnie w przeszłości takie rozwiązania "na krawędzi interpretacyjnej" były blokowane w trakcie sezonu (amortyzatory Renault, podłoga Ferrari itp). Nawet jeżeli FIA znała szczególy działania tego rozwiązania od początku roku to i tak jeżeli sobie uświadomiła dopiero teraz, że przy pomocy ulepszonej konstrukcji dmuchanego dyfuzora będzie można wywołać niemalże dowolne siły docisku (a według mnie tak jest) to i tak powinna tego zabronić jak najszybciej. W przeciwnym wypadku można doprowadzić do takich przeciążeń, że kierowcy będą tracili przytomność na zakrętach (takie same motywy były za zakazem tzw. "spódniczek" w latach 70-tych jak i stała walka o limitowanie rozmiarów i skuteczności skrzydeł).
|