Nico Rosberg został ukarany grzywną w wysokości 10 tysięcy euro, z czego połowa tej kwoty zostanie zawieszona do czasu, w którym Niemiec nie stanie się ponownym podmiotem analizy sędziowskiej.
Kierowca Mercedesa został wezwany przed oblicze stewardów, aby wyjaśnić okoliczności kolizji z
Jaime Alguersuarim podczas drugiego treningu na torze Korea International Circuit. Choć nie poddawano w wątpliwość samego zderzenia z bolidem Hiszpana, sędziowie zadecydowali, że ze względu na okoliczności incydentu i fakt niekaralności, odstąpią od nakładania kary.
Pomimo ucieczki od kary za kolizję, sędziowie nie byli zadowoleni z faktu, że Rosberg nie stawił się na spotkanie z nimi tak szybko, jak tylko mógł.
Autosport sugeruje, że część problemów spowodował fakt udzielania tradycyjnych wywiadów medialnych jeszcze przed oficjalną rozmową z delegatami FIA. Jeden z artykułów Międzynarodowego Kodeksu Sportowego FIA mówi o tym, że
„wszyscy posiadacze licencji FIA i uczestnicy międzynarodowych imprez zobowiązują się w pełni i całkowicie współpracować przy postępowaniu dyscyplinarnym prowadzonym przez FIA”.
Za nieodwiedzenie sędziów w odpowiednim czasie, Rosberg został ukarany grzywną 10 tysięcy euro, przy czym połowa tej kwoty została zawieszona do czasu powtórzenia się podobnej sytuacji w przeciągu najbliższego roku. W teorii kierowca Mercedesa może odwołać się od decyzji gremium sędziowskiego.
Źródło: autosport.com