Od sezonu 2013, w kalendarzu Formuły 1 mogą figurować dwa Grand Prix na terenie USA, zważając na to, iż w przyszłym tygodniu ma dojść do potwierdzenia wyścigu, który będzie biegł ulicami New Jersey.
Choć kilka lat temu udało się wynegocjować umowę na powrót F1 do Stanów Zjednoczonych, na nowobudowany tor na obrzeżach Austin, Bernie Ecclestone nie ukrywał, iż chciałby zorganizować w USA kolejną imprezę, wskazując na Nowy Jork.
W ubiegłym roku, szef FOM został zapytany o swe plany, na co odpowiedział:
„Sprawy postępują. Rozmawiamy i staramy się, aby było jak najlepiej. Zobaczymy, co się stanie”.
Jednakże wysoko postawione źródła informują, że negocjacje zostały już sfinalizowane, a oficjalne potwierdzenie nowej umowy przez gubernatora New Jersey i lokalnych polityków, ma nastąpić w nadchodzącym tygodniu. Można domyślać się, że Grand Prix New Jersey odbędzie się w czerwcu 2013, bezpośrednio w sąsiedztwie GP Kanady. Dzięki takiej konstrukcji kalendarza, wyścig w Austin utrzymałby swój późnojesienny termin przed GP Brazylii, które tradycyjnie kończy sezony F1.
W ubiegłym roku, burmistrzowie Weehawken i West New York przyznali, iż są na wstępnym etapie negocjacji z grupą inwestorów, na czele której stał były szef telewizji
YES TV Network – Leo Hindery Jr, który nalegał, aby wyścig odbył się w możliwie najwcześniejszym terminie, czyli już w sezonie 2013.
Nie wiadomo jeszcze, w którym z miast zostanie zlokalizowany tor, ale jest bardzo prawdopodobne, że będzie biegł on wzdłuż brzegów rzeki Hudson, a w tle będą rysowały się legendarne drapacze chmur Manhattanu. Gazeta
The Wall Street Journal poinformowała w sobotę, że na wtorek została zwołana specjalna konferencja prasowa, podczas której ma dojść do upublicznienia umowy z FOM.
Źródło: autosport.com
