Pedro de la Rosa skrytykował format testów młodych kierowców mówiąc, że jest on niesprawiedliwy w stosunku do bardziej doświadczonych kierowców, którzy w dobie zaciskania pasa, zajmują miejsca na tyłach garażu.

„Jak dla mnie sensowne jest pozwolenie na ograniczone i kontrolowane testy, które pozwoliłyby utrzymać ograniczenia wydatków” – napisał rezerwowy kierowca McLarena w swej kolumnie na stronie formulasantander.com.

„Dajmy sobie jednak spokój z ograniczaniem ich do trzech dni w sezonie i dedykowaniem ich wyłącznie młodym kierowcom. Wydaje mi się to przesadą i pogwałceniem norm, które powinny być najlepszym przykładem konkurencyjności i innowacji w świecie wyścigów samochodowych” – dodał Hiszpan, stwierdzając, że śmieszy go to, iż 21-letni Jaime Alguersuari z Toro Rosso nie może brać udziału w testach tylko dlatego, że wystartował w więcej niż dwóch Grand Prix, a w myśl obowiązujących przepisów, 30-letni Gary Paffett jest ciągle uznawany za młodego kierowcę.

„Czy można sobie wyobrazić Davida Ferrera grającego w Pucharze Davisa w zastępstwie kontuzjowanego Rafaela Nadala, bez konieczności sześciomiesięcznego procesu przygotowań?” – zastanawiał się de la Rosa, który ostatni raz wystąpił w Grand Prix podczas tegorocznej rundy mistrzostw F1 na kanadyjskim torze Gilles'a Villeneuve'a w Montrealu.

Źródło: autosport.com