Skoro wygrzebali Karthikeyana to może i jego kiedyś jeszcze wygrzebią :P
Arya, 29.01.2012 11:28 | | |
Może i Nakajima nie wyklucza powrotu do F1, ale obawiam się, że F1 wyklucza powrót Nakajimy ;) Choć jak wyżej - kto wie...
jak bedzie miał bogatych sponsorów to go przyjmą z otwartymi rękami do hrt czy marussia
Z HRT powoli robi się JRT, tylko czekać na jakieś japońskie 1.6Turbo.
A Nakajima ma z Hondą tyle wspólnego co ja z piwem bezalkoholowym...
Skądinąd wiadomo, że jeździ kilku gorszych, wolę już Nakajime niż paru obecnie zakontraktowanych lub 'łączonych z posadą'. Nie takie wynalazki jak Kazuki F1 przeżyła (choć oczywiście wolałbym jeszcze bardziej kogoś zupełnie nowego, byle nie odznaczał się w juniorach przeciętniactwem).
To Kazuki już ma 27 lat :o. Jak ten czas leci...
Trochę nie rozumiem co z nim się stało w sezonie 2009, bo w drugiej połowie 2008 roku prezentował się momentami naprawdę nieźle. Może nie umiał się dostosować do bolidu po zmianie przepisów? Z drugiej strony jeśli chodzi o samo tempo, nie odstawał od Rosberga aż tak bardzo mocno (chyba nawet mniej, niż Schumi w 2010 roku), ale baaardzo ciasna stawka sprawiła, że nie punktował.
Mimo wszystko jest teraz tylu utalentowanych kierowców w okolicach F1, że nie byłoby to dobre, gdyby ktoś taki, jak Kazuki powrócił. Ewidentnie czegoś mu brakowało do wskoczenia na poziom nawet średniaka.
To niezły kierowca i zasługuje na drugą szansę, najlepiej w dobrym zespole.
Nie no dobra. Żartuję.
Ja już bym był lepszy od niego.
Tak na serio to nie wiem po co on się pcha do F1? żeby pojeździć taczką?
Żenua z jego strony i lepiej żeby już nie gadał że chce do f1 bo robi z siebie pośmiewisko.
Simi, 29.01.2012 12:59 | | |
Kazuki miewał dobre występy, ale Formuła 1 jest brutalna i jego występy były po prostu niewystarczające, zwłaszcza w 2009, kiedy poniósł grzmocącą klęskę w pojedynku zespołowym.
Jakoś bardzo nie potrzebuję "Samuraja" z powrotem, ale wiadomo, że obecnie panuje moda na zatrudnianie kierowców płacących. Jeśli Nakajma będzie miał sponsorów, na pewno będzie brany pod uwagę przez takie zespoły jak HRT. Trochę to oszukiwane, ale cóż... bywa.
Przyda sie ktoś do trzymania parasolki.
Kazuki na tle Rosberga wypadał całkiem nieźle. Niejednokrotnie dorównywał mu w qualu, a nawet go przewyższał! Pamiętam, jak na Silve wyszedł na czoło stawki bodaj w Q2 (wtedy była to najszybsza sesja!) :) Wyścigi nie układały się dla niego dobrze, ale często była to wina zespołu. Tak więc ocenianie Japończyka poprzez suche wyniki, jest błędne. To zdanie przede wszystkim kieruje do takich użytkowników, jak @katinka - "świeżych" w tych sprawach. Osobiście nie ma mu nic przeciwko, a szczerze mówiąc kibicowałem mu! :))
@Anderis - uprzedziłeś mnie! 100 % racji! :))
@Mahilda111 - Nakajima był protegowanym Toyoty. :)
On nie wyklucza ale chyba inni go wykluczają :)
Cytat : Kazuki Nakajima ma nadzieje na zwycięstwo w wyścigu Le Mans
W to raczej wątpię.
Cieszyłbym się jednak z jego powrotu do F1.
@adnowseb - w pierwszym sezonie nie będzie to łatwe. Tam przede wszystkim potrzebne jest doświadczenie, także samej ekipy. Ile Peugeot zajęło osiągnięcie sukcesu, pomimo posiada lepszych kierowców. Sami zawodnicy to nie wszystko. Cała ekipa musi działac, jak należy! Ale ciężko jest przez całą dobą pracowac, jak w zegareczku. Dal przykładu, francuska marka właściwe przegrywała z samą sobą Le Mans, a nie ich rywalem Audi. ;)
@Kamikadze2000
Mniej więcej miałem podobne przemyślenia do Twoich pisząc:
Cytat :
W to raczej wątpię.
Pozdrawiam:)
No to powodzenia Kazuki!
chyba aspect ratio na tym zdjęciu coś nie teges?
|