Lewis Hamilton uważa, że Wielka Brytania w pełni zasługuje na goszczenie dwóch wyścigów Formuły 1, w obliczu ostatnich informacji o planach organizacji ulicznego Grand Prix Londynu.

„Niektóre kraje takie jak Hiszpania czy Niemcy, mają dwa wyścigi, a Wielka Brytania miała ogromny wkład w Formułę 1, więc moim zdaniem byłoby to całkowicie uzasadnione. Silverstone to coś więcej niż mój domowy wyścig, to gigant wśród obiektów, prawdziwy tor wyścigowy. Pomysł Grand Prix Londynu daje zaś zupełnie inne możliwości i wspaniale byłoby nagrodzić naszych fanów dwoma wyścigami, nieprawdaż?”

Santander i McLaren, którzy organizują w tym tygodniu pokazy na ulicach stolicy Wielkiej Brytanii wytyczyli tor obok najbardziej znanych miejsc na planie miasta, a więc Pałacu Buckingham i siedziby parlamentu, przy czym prosta startowa i aleja serwisowa będą zlokalizowane na reprezentacyjnej alei The Mall, biegnącej przez park ku siedzibie Elżbiety II. Wielkim entuzjastą organizacji wyścigu Formuły 1 w Londynie jest także Jenson Button. „Były takie momenty, gdy siedząc na tylnym siedzeniu naszej czarnej taksówki pomyślałem sobie, że ten łuk mógłby być naprawdę dobrym zakrętem toru wyścigowego” – przyznał mistrz świata z 2009 roku.

„Jeśli kiedykolwiek mielibyśmy Grand Prix Londynu, to myślę że byłoby ono spektakularnym wydarzeniem i specjalnym dodatkiem dla miasta, szczególnie takiego jak to, posiadającego status jednej z największych stolic światowego sportu. Kilka lat temu zorganizowaliśmy pokaz F1 na Regent Street, który przyszło obejrzeć pół miliona ludzi. Pamiętam widok tysięcy ludzi na dachach i balkonach każdej kondygnacji budynków zlokalizowanych obok trasy. Formuła 1 jest w Zjednoczonym Królestwie czymś więcej niż zwykłym sportem, jest czymś wielkim, a wyścig w tym mieście byłby kwintesencją wszystkiego, w dodatku gwarantowałby łatwy dojazd środkami transportu publicznego. To byłaby fantastyczna impreza dla kierowców i fanów” – dodał.



Źródło: autosport.com