Na terenie toru Donington Park przeprowadzone zostaną wyceniane na wiele milionów funtów inwestycje, które mają na celu naprawić zniszczenia wyrządzone podczas szaleńczych prób sprowadzenia na tor wyścigu F1.

Za czasów poprzedniego zarządcy, tereny znajdujące się wewnątrz pętli toru zostały rozkopane w styczniu 2009 roku celem dobudowania dodatkowej sekcji mającej przedłużyć tor oraz by przeprofilować inne części toru przed Grand Prix Wielkiej Brytanii 2010. Projekt jednak wkrótce upadł, a mająca kosztować 100 milionów funtów modernizacja przysporzyła jedynie długów i nigdy nie została dokończona.

Nowym dzierżawcą toru jest założona przez rodzinę Wheatcroft w maju 2010 roku Grupa Adroit. Po dwóch sezonach wreszcie mogą więc rozpocząć się prace mające na celu przywrócenie obiektowi dawnej świetności. Nowe plany zostały już zatwierdzone i w ramach mającej trwać dwa lata modernizacji wybudowane mają zostać nowe trawiaste miejsca dla kibiców z których będą mogli obserwować akcję w sekcjach Old Hairpin, Starkeys Bridge i McLeans.

Cały projekt podzielony będzie na dwa etapy. Renowacja wschodniej połowy toru ma zostać zakończona do kwietnia 2013 roku, natomiast prace na pozostałej części toru mają zakończyć się przed rozpoczęciem sezonu 2014, na który to Donington Park ma „poważne plany rozwoju”. Bob Adams – Menedżer obiektu powiedział: „To znaczący projekt dla całego obiektu i stworzy świetne miejsce do obserwacji dla kibiców. Będziemy formować 250 tysięcy ton ziemi oraz nowe trawniki na powierzchni 24 akrów, by móc wykorzystać je jako nowe tereny dla widzów”.

„Chcemy także wykorzystać tę okazję dla skonstruowania nowych dróg, by usprawnić dostęp do terenów wewnątrz toru zarówno dla samochodów pokazowych, by mogły dotrzeć do terenów wystawienniczych, jednak co ważniejsze by zapewnić dostęp do wystaw producentów i sprzedawców, którzy wykorzystują atuty terenów wewnątrz toru”.

Tymczasem obiekt nie przestaje gościć kolejnych imprez i już w ten weekend odbędzie się na nim finałowa runda tegorocznych mistrzostw świata FIA GT1.

Źródło: autosport.com