Vettelowi to co najwyżej w Dircie pozwolą pojeździć, bo inaczej w razie jakiegoś wypadku Helmut dostałby zawału. ;)
Już kiedys ktoś z kierownictwa Red Bulla wypowiadał się bardzo negatywnie na temat jakichkolwiek przejażdżek Vettela w samochodzie rajdowym i wątpie żeby teraz zmienili stanowisko w tej sprawie :P
Może Vettelowi pozwolą testować na pustyni - w nic nie wjedzie ;)
@Pumba
A fatamorgana?
RB nie pozwolił kiedyś wsiąść Webberowi do karta tak zduszonego, że na prostych jeździł z prędkością przeciętnego truchtu...
Volkswagen musiałby zająć całe ex jezioro bonneville, na samym środku wyznaczyć hektar terenu otoczony puchowymi barierami o 20 metrowej grubości, skręcić polo do 20-30 KM i tak zwany rozrywkowy, wyluzowany, rockandrollowy oraz promujący ekstremalne wyzwania producent wołowej hipokryzji pomyśli na zgodą ;)
Boom, 06.06.2013 16:27 | | |
Tak czy inaczej bardzo duża część polskich forów zawyłaby ze szczęścia, gdyby Vettelowi po przejechaniu się rajdówką stałoby się to samo co Kubicy.
Z jednej strony oddałbym wszystko za to co mają kierowcy wyścigowi, ale jak bliżej przypatrzeć się temu, w jakim oni żyją więzieniu to już nie jest wcale tak kolorowo. Nie dziwię się Kubicy, że nie chciał iść do teamu, gdzie zabroniono by mu jeździć w rajdach, nie pozwolił sobie wejść na głowę. Ale czemu inni się godzą? Vettel to po prostu mała kukiełka, masakra...
Darondi, nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Kubica wybrał na ten czas team najlepszy, jaki mógł. Nie miał innych opcji. W Ferrari Massa dokańczał kontrakt, zatrudnili też Alonso - RK miał dojść później - McLaren miał zakontraktowanych kierowców, Merc tak samo.
Nie było czegoś takiego, że Kubica nie poszedł do zespołu X, bo ten nie pozwalał mu na rajdy.
I sam Kubica się o tym wypowiadał kiedyś.
No fakt, nie o to mi chodziło, ale czy nie było wzmianki kiedyś o tym, że nie poszedłby tam, gdyby nie możliwość startowania w rajdach?
@Boom
a ty zapewne byłbyś pierwszym i najgłośniejszym wyjcą, nie obrażaj polskich kibiców równając wszystkich do swojej miarki. (zaimek osobowy napisany nieprzypadkowo z małej litery).
Mam wrażenie, że Ogierowi bardziej zależy na tej zamianie : )
up. jaki zaimek, powiedz nam o co chodzi, i czy mozna sie o to obrazic ?
W końcu Vettel startuje w Race of Champions, a tam też można się stuknąć - zapytajcie Kovalainena... Poza tym, nie tak dawno udowodnił, że potrafi zlekceważyć polecenie zespołowe. Więc najważniejsze, co ma konkretnie zapisane (czytaj: zakazane) w kontrakcie - bo jak się coś podpisało, to już gorsza sprawa. Ale pytanie jeszcze, czy sam Vettel rzeczywiście zdecydowałby się na takie ryzyko, mając już w świadomości wypadek Roberta...
Test to nie rajd. Wsiądzie w Polo, pojeździ sobie 60km/h, na prostej dobije do 100km/h. Po teście zareklamuje wspaniały samochód, opowie o przyśpieszeniu, ekscytacji. Podziękuje sponsorom i już.
|