Finanse byłyby większe, gdyby nie beznadziejna praca zespołu podczas weekendów wyścigowych w zeszłym roku i zmarnowanie bolidu, który bez absolutnie żadnych problemów powinien dostarczyć 5 miejsce w konstruktorach, przed Mercedesem. Popełniali żenujące błędy, no to ich "Bozia pokarała", tak samo jak Williamsa i McLarena.
ROOK, 13.06.2013 21:43 | | |
Cytat Monisha Kaltenborn : Niedostateczne zasoby w kasie Saubera są odbiciem ogólnej sytuacji ekonomicznej w dzisiejszym świecie . He, he, tak jakby pozostałe zespoły żyły w jakichś światach równoległych i ich ten problem nie dotyczył w równym stopniu… :)) . Monisha, to Twoja wina, nie mydl nam tu oczu… ;-)
. Nie znam zbyt wielu szczegółów, ale szefostwo Kaltenborn sprawia wrażenie dość niedorobionego, jakby ten awans przyszedł dla niej jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Świadczą o tym nie tylko decyzje, które popełnia, ich rezultaty sportowe, ale nawet mowa ciała w padoku, jaką widać w trakcie weekendów wyścigowych (z gatunku: „ojej, co ja tutaj robię?”) – kamery Sky dość często ją wyłapują.
. Porównując do innego „młodego zdolnego”, czyli do Boulliera, to jego robota sprawia o wiele lepsze wrażenie, mimo że też nie ustrzegł się błędów.
Nikt już nie chce dawać góry pieniędzy w zamian za reklamy tak jak to bylo kiedyś z papierosami
Z tego co pamiętam Sauber chyba zawsze miał problemy z pozyskaniem sponsorów. Kiedyś BMW zostawiło ich z niczym i dali radę, więc mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Szkoda Hulkenberga, bo tą zmianą zespołu pewno liczył na bolid jaki miał Perez w zeszłym sezonie.
A Monisha Kaltenborn jest dopiero od kilku miesięcy szefową Saubera, więc jej robotę chyba będzie można oceniać dopiero za jakiś czas. A przynajmniej powiedziała co i jak, a nie bajeruje jak co niektórzy szefowie teamów, że to wina opon, toru, pogody, latających ptaków i czegoś tam jeszcze.
Nie robiłbym jej wyrzutów za to co powiedziała, bo to sama prawda. Klimat do znajdowania dobrego finansowania w motorsporcie jest denny a polityka ponad 80 letniego monopolisty polegająca na hołubieniu najsilniejszych kosztem najbiedniejszych, czyli defacto wbijana im noża w plecy (zainteresowanie sponsorów wynika z ogólnej stabilności finansowej z innych źródeł- to znaczy, że sponsorzy wolą dokładać swoją działkę do silnego i stabilnego budżetu, niż tworzyć go z niskiego pułapu) nie pomaga.
odrębną kwestią jest wykorzystanie tego, co się ma a Sauber nie ma mniej niż w tamtym sezonie. Wykorzystując należycie posiadane zasoby- jak rok temu, jak Force India w tym- nie byłoby problemy braku kopalni złota na sfinansowanie wygrzebania się z doła, co zawsze jest kosztowne bo trzeba się wszak rozwijać x razy szybciej niż konkurencja z przodu.
Cytat : Z tego co pamiętam Sauber chyba zawsze miał problemy z pozyskaniem sponsorów.
To źle pamiętasz. Sauber przed erą BMW i kryzysem zawsze słynął ze stabilności i dobrego zaplecza sponsorskiego wspierany przez Petronasa, Red Bulla, Credit-Suise i pomniejszych partnerów o czym inne zespoły tego kalibru mogły tylko pomarzyć, nierzadko upadając.
Mi chodziło właśnie o te lata po BMW, bo tych wczesniejszych nie oglądałam. Czyli kiedyś nie miał Sauber problemów ze sponsorami, szkoda więc, że teraz jest inaczej. Co w sumie trochę mnie dziwi, bo przecież w Szwajcarii jest tyle bogatych banków i innych, znanych firm.
Tylko jaki zespół nie miał problemow z pozyskaniem sponsorami po 2009? Wszystkie miały, więc wyszczególnienie w tym gronie małego Saubera mija się z sensem.
A Ty zawsze musisz mieć ostatnie zdanie... Nie wiem co tam sie stało w 2009, bo nigdy specjalnie nie interesował mnie temat sponsorów w F1 i może cos przeoczyłam, ale nie pamiętam, aby Ferrari, RBR czy McLaren miało z tym problemy. A Sauber jednak tak i nie wiem, może jeszcze Renault tez, ale to z wiadomych powodów.
Kryzys się stał. Ot taka malutka kruszynka, którą łatwo przeoczyć.
McLaren faktycznie nakosił tych sponsorów od tamtej pory że aż strach. RB po 6 mistrzostwach zdobyuł aż jednego! Nie to co Sauber... ich upstrzony sponsorami bolid z 2010 wręcz ośmiesza tegoroczne poszycie.
|