14 godzin przed metą, na torze w Le Mans na czele rywalizacji plasowała się ciągle ekipa Audi #2. Jednak Toyota ze stratą jednego okrążenia nie odpuszczała i zajmowała kolejne dwa miejsca na podium w kolejności #8, #7.

Tempo trzech pierwszych załóg jest zbliżone, jednak po konieczności zjechania do boksu podczas neutralizacji, Toyota nie odrobiła jak na razie straty kółka. Szefowie ekipy twierdzą, iż wszystko idzie zgodnie z planem, ale szanse na ostateczny sukces pokładają w kolejnych neutralizacjach, które będą musiały ułożyć się na niekorzyść rywali z Audi.

Pięć minut przed północą na torze ponownie musiał się pojawić samochód bezpieczeństwa, gdy Ferrari #57 ekipy Khron wypadło w zakręcie Karting. Porządkowi musieli uprzątnąć samochód, jednak nie był to poważny wypadek i kierowca w żaden sposób nie ucierpiał.

W klasie LMP2 na prowadzeniu mamy załogę Oak Racing #35, a na drugim miejscu również załogę tej ekipy z numerem #24. Tymczasem w klasie GT Pro na pozycji lidera plasuje się Astona Martin #99, a GT Am Ferrari #55.