Cytat : Nie będzie można homologować więcej niż jednej jednostki podczas okresu od 2014 do 2020 roku. czyli ta jednostka bedzie służyć do 2020 roku ?
Nie, to znaczy, że do 2020 roku nie będzie można wprowadzać zmian w więcej niż jednej jednostce napędowej.
Oszaleli czy co. Wiem że motorsport to nie jest zwykły sport ale bez przesady.
Rozumiem, że silnik zatwierdzony (homologowany) na sezon 2014, nie będzie mógł podlegać modyfikacjom (oprócz tych związanych z niezawodnością i kosztami) aż do sezonu 2020? To jakieś nieporozumienie jest. Bo jeśli któryś z producentów zaprojektował słabą jednostkę (o czym może nie wiedzieć, bo nie ma jeszcze porównania), to będzie stracony, bo nie będzie miał możliwości poprawy tego do roku 2020.
@pawlos
Pewny nie jestem, ale wydaje mi się, że w tym zapisie chodzi o to, iż każdy producent może mieć homologowany tylko jeden projekt silnika. Unikamy wtedy sytuacji, że zespół fabryczny ma lepszy silnik od zespołu klienckiego. Takie jest moje przypuszczenie, być może błędne ;]
@pawlos
Wygląda na to, że jednak byłem w błędzie. Według M. Sokoła rozwój silników będzie zamrożony, z wyjątkiem aspektów związanych z: poprawą niezawodności, zmniejszaniem kosztów, koniecznością dostosowania jednostki do małych zmian w regulaminie.
Jeszcze odnośnie zużycia paliwa. 100 kg, to jest ok. 133 litry benzyny, co z kolei daje zużycie na poziomie 44 l/100 km. To dużo mniej niż obecne V-ósemki, które z tego co pamiętam zużywają ok 60-70 l/100 km.
@buran
Ale jest napisane, że zmiany mogą tylko dotyczyć poprawy niezawodności i kosztów. To z tego rozumiem, że po poddaniu silnika homologacji jego rozwój będzie zamrożony do roku 2020. Nie wiem, może za bardzo zamotany dzisiaj jestem, żeby to ogarnąć:))))
"By zapewnić lepszą wydajność bocznym strefom zgniotu, zostaną one zastąpione standaryzowanymi częściami, które będą produkowane w ściśle określony sposób."
Czy to oznacza, że zmieni się wewnętrzna struktura bocznych wlotów, czy ich cały kształt? Bye, bye odważne wloty McLarena z 2011 roku?
Interlagos (?) 2014
Wszyscy startują z pit lane.
Wszystko zmierza do coraz większej standaryzacji bolidów. Zaczęło się od ECU dostarczanego przez McLarena, później wszedł jeden producent opon, teraz będą standardowe strefy zgniotu. Do tego wprowadzanych jest coraz więcej norm stanowiących, co i jak ma być zrobione. Jakoś nie za bardzo podoba mi się ten kierunek. Pomimo tego, nadal istnieją spore różnice pomiędzy szybkością czołówki a końca stawki. Jak widać inżynierowie mają jeszcze skrawek pola do popisu.
@pawlos - Wszyscy psioczący na Red Bulla pewnie się cieszą. No bo w końcu kierowcy będą mieli równe szanse, i wszyscy będą zadowoleni. ;)
@iceneon
Tak samo mówiło się po wprowadzeniu przepisu z ośmioma silnikami.
sto razy powtarzałem że najtaniej jest wprowadzić stałe, niezmienne przez wiele lat przepisy a najdrożej co roku konstruować nowe auto od zera. Włodarze F1 mają odmienne zdanie. Co roku silnik i skrzynia ma wytrzymać większy przebieg, co rok trzeba konstruować zupełnie nowe nadwozie i wprowadzić milion innych zmian "obniżających koszty". Pomimo to jestem za zaprzestaniem ograniczania kosztów w F1. Jak ktoś chce tanio to niech jeździ kartem
@Endrju Szopen
Silniki V8 zostały wprowadzone w sezonie 2006, a ograniczenia dot. liczby użytych silników (8 na sezon) w 2009.
W 2014 będą zupełnie nowe jednostki, ograniczona liczba testów i do tego 5 silników na sezon. Oczywiście przesadziłem, że będą to wszyscy, ale nie zdziwię się jak z pit lane wystartuje kilku zawodników w ostatnim wyścigu.
Nie napiszę niczego nowego, bo mój komentarz streszcza jedynie kilka wcześniejszych wpisów - zaostrzenie regulaminu w punktach dotyczących silników, w roku wprowadzenia nowych jednostek, to gruuube nieporozumienie.
@ Dante
Tu nie chodzi o psioczenie na Red Bull, tylko to że F1 ma 1 wadę w porównaniu z innymi sportami (nie mówię o motorowych): klasyfikacja mistrzostw świata nie pokazuje kto był najlepszy, a kto był najgorszy, ale to jest klasyfikacja, na którą wpływa wiele czynników, a gdzie talent i forma sportowca są na, którymś tam miejscu w przeciwieństwie do wszystkich innych sportów. I czym bardziej wynik końcowy będzie zależeć od umiejętności tym lepiej, dlatego takie zmiany popieram.
Zamrożenie prac na jednostkami napędowymi to to po prostu jedno wielkie nieporozumienie i niesmak. Pozwolenie na testy w trakcie sezonu (po złamaniu zakazu przez Merca) przypominają sytuację z TO w Ferrari, gdy rok później coś co było "be" jest dozwolone. Zabawne że zespoły muszą czasem złamać przepisy aby FIA się obudziła.
Cytat : Została zatwierdzona procedura, która da szansę kierowcy oddania przewagi zyskanej poprzez wyjazd poza tor.
Ciekaw jestem szczegółów tej procedury, na myśl wpadła mi sytuacja z Perez-Alonso w Monako. Inna sprawa to system punktów karnych, także więcej szczegółów by się przydało.
|