Marussia potwierdziła, że będzie używała nowych silników V6 turbo produkowanych przez Ferrari od początku przyszłego sezonu.

Umowa jest częścią szerszego programu współpracy, który zakłada zaopatrywanie zespołu w skrzynie biegów i związane z tym systemy. Dyrektor wykonawczy zespołu, Andy Webb podkreślił istotność umowy dla długoterminowej przyszłości ekipy.

„Ciężko wyrazić jak istotnym dla zespołu jest ten krok naprzód” – powiedział Webb. „Nie tylko zyskamy na podzespołach najbardziej utytułowanego producenta silników w F1, ale również dajemy znak, że nasze zaangażowanie w ten sport nie zmienia się i jesteśmy zdeterminowani, by utrzymać ten progres”.

„Nowa jednostka napędowa, która zadebiutuje w przyszłym roku reprezentuje największą zmianę rozwojową w tym sporcie od czasu wprowadzenia silników V8, a co ważniejsze zdecydowanie zwiększa udział systemu odzyskiwania energii. Nie możemy się doczekać pracy z Ferrari podczas tej ekscytującej nowej ery w F1”.

Marussia używała silników Coswortha od czasu dołączenia do F1 w 2010 roku. Webb podziękował za pracę włożoną przez brytyjskiego producenta w czasie ostatnich czterech sezonów.

„Chcielibyśmy również podziękować Cosworthowi, z którym współpracowaliśmy od naszego debiutu w F1” – powiedział Webb. „Dzieliliśmy istotną część naszej wędrówki i Cosworth był integralnym elementem naszego postępu. Będziemy dalej pracowali razem przez drugą połowę sezonu, by osiągnąć wszystkie zakładane cele zanim Cosworth odejdzie z tego sportu”.

Pomimo nowej współpracy z Ferrari, Marussia będzie kontynuowała podobne partnerstwo z McLarenem. Umowa z ekipą z Woking obejmuje używanie obiektów aerodynamicznych, takich jak tunel, więc nie będzie sprzeczności interesów z dostawami silników.

Marussia potwierdziła również, że ich konsultant techniczny, Pat Symonds odszedł z zespołu ze skutkiem natychmiastowym.

Źródło: autosport.com