Carlos Sainz Jr stwierdził, że nie zamierza ekscytować się swoim tempem podczas testów na Silverstone.

Hiszpan podczas swojego pierwszego dnia w bolidzie F1 popisał się drugim czasem, zaledwie kilka setnych za regularnym kierowcą Toro Rosso – Danielem Rcciardo.

Junior Red Bulla uważa jednak, że jego dzisiejszy czas nie ma większego znaczenia. „To po prostu test i nie jest tak, że może on zadecydować o mojej przyszłości w F1. Jestem tutaj gdyż Red Bull dał mi szanse, jednak ogólnie to nic nie znaczy. Mam nadzieję, że zespół jest ze mnie zadowolony i będę mógł wziąć udział w kolejnych testach, gdyż po jednym potrzebne są kolejne. Zawsze chce się więcej i więcej”.

Sainz dodał również, że jest zbyt wcześnie, aby dobrze ocenić jego pracę i jedyne, co się liczy, to zdanie szefów ekipy. „Myślę, że to wy i ludzie z Toro Rosso powinniście oceniać moją pozycję. Zawsze lepiej jest być drugim niż dziewiątym, jednak możliwe, że byłem dwie sekundy poniżej optymalnego tempa. Ciężko powiedzieć, gdyż zależy to od wielu czynników. Ten bolid może być osiem sekund wolniejszy – tak dużo zależy od ilości paliwa. Zostawiam to wam, gdyż nie chcę myśleć o tym czy dobrze się spisałem dopóki mi tego nie powiedzą”.

Syn El Matadora dodał jednak, że był zachwycony pierwszą jazdą bolidem F1. „To kompletnie niewiarygodne. Jeśli jest jakiś tor, na którym można w pełni poczuć możliwości samochodu Formuły 1, to jest to właśnie Silverstone. To był najlepszy dzień w moim życiu, spełnienie marzeń. Po wyjściu z samochodu chciałem podziękować wszystkim mechanikom, gdyż byli częścią ważnego i bardzo szczęśliwego dla mnie dnia”.

Źródło: autosport.com